1958.08.2? Bajai Bácska Posztó - Wisła Kraków 56:78
Z Historia Wisły
Echo Krakowa. 1958, nr 190 (18 VIII)
Koszykarze krakowskiej Wisły wyjechali na Węgry, gdzie rozegrają 4 spotkania z czołowymi zespołami węgierskimi m. in. z wielokrotnym mistrzem tego kraju — Mavagiem. Bezpośrednio po zakończeniu tournee po Węgrzech, zespół wicemistrza Polski uda się do CSR na doroczny międzynarodowy turniej koszykówki, organizowany w Koszycach przez miejscowy Ulgowy klub „Jednotę“. W dwóch poprzednich latach puchar przechodni w turnieju koszyckim zdobyli „wiślacy”, i o ile uda im się jeszcze raz powtórzyć ten sukces — uzyskają puchar na własność.
Echo Krakowa. 1958, nr 197 (26 VIII)
Połowiczny sukces koszykarzy Wisły W naddunajskiej wyprawie
O WYPRAWIE koszykarzy krakowskiej Wisły na Węgry wiedziałem przed wyjazdem -do Budapesztu, ale z wyjazdem nigdy nic nie wiadomo, może nie dojść do skutku, lub zostać przełożony. Będąc więc na Węgrzech z całą satysfakcją dowiedziałem się z „Nep Sportu”, że pierwszy występ krakowian odbędzie się w małym, ale ślicznym mieście — Baja, położonym nad Dunajem w sąsiedztwie jugosłowiańskiej granicy. Koszykarze Wisły przybyli do Baja w mocno osłabionym składzie, co nie uszło nawet uwagi Węgrów, którzy spodziewali się zobaczyć znanych u nich, wielokrotnych reprezentantów Polski — Pacułę, Wawrę, Wężyka. Tymczasem poza wymienionymi nie przyjechał także Murzynowski (spędza lato u rodziny w Anglii) oraz Niewodowski. Wszystko to nie nastrajało polskiego zespołu optymistycznie przed meczem z silnym I-ligowym zespołem — Bajai Bacska Puszto.
Mecz jednak ku radości zgromadzonych na widowni Polaków zakończył się zwycięstwem Wisły 78:56 (55:26). Rutyna Wójcika, Dąbrowskiego, Bętkowskiego oraz dobra gra „młodzieży” z Czernichowskim i Paletą na czele święciły triumf.
Mecz stał na dobrym poziomie. Krakowianie przeprowadzili wiele udanych szybkich ataków i imponowali celnością rzutów. Do zwycięstwa przyczynili się także wypożyczeni w ostatniej niemal chwili: Stawinoga z Gwardii Wrocław i Grzybowski z AZS Warszawa.
