1959.07.26 Kraków - Wiedeń (liga okręgowa) 9:1

Z Historia Wisły

Tym razem Reyman zdecydował się wystawić przeciwko Austriakom najsilniejszą krakowską jedenastkę, której trzon stanowili piłkarze Wisły (10 z 19 jacy zagrali w tym meczu). Przed meczem prezes KOZPN Filipkiewicz żartował z przewodniczącym wiedeńskiego związku piłki nożnej, że „przed wojną na takim spotkaniu to bramki liczyliście dopiero od pięciu”. Ten odparł w tym samym duchu twierdząc, że „dzisiaj wy chyba będziecie tak liczyli”. Tak też się stało i mecz zakończył się pogromem gości 9:1!24. Wiedeńczycy tylko na początku spotkania dotrzymywali kroku krakowianom, którzy na tle słabego rywala prezentowali się nadzwyczaj korzystnie. Serię goli rozpoczął Gamaj, a tytuły prasowe mówiły właściwie wiele o tym spotkaniu, w którym jak pisano, „nawet obrońcy strzelali bramki”.

Grać mieli z Wisły: Monica, Kawula, Budka, Snopkowski, Michel, Machowski, Gamaj, Sykta, Kościelny I, Kościelny II.

Relacje: 3