1962.10.22 Wisła Kraków - Spartak Sokolovo Praga 39:80

Z Historia Wisły

1962.10.22, Turniej o Puchar Lajkonika, Kraków, hala Wisły,
Wisła Kraków 39:80 Spartak Sokolovo Praga
I: 18:37
II:
III:
IV:
Sędziowie: Dressel i Paszucha Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Elżbieta Wężyk 4, Barbara Matias 2, Danuta Dalewska 4, Barbara Szydłowska 2, Danuta Kubik 4, Danuta Dudek 4, Ewa Czuwaj 2, Janina Wojtal 16,

Spartak Sokolovo Praga:
Richterova 24, Meichanova 13, Sezimova 11, Edlova 8, Halkova 6, Myslikova 4


Relacje prasowe

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/docmetadata?id=11785&dirds=1&tab=3

Echo Krakowa. 1962, nr 250 (23 X) nr 5375

‎‎‎‎

W OSTATNIM dniu międzynarodowego turnieju koszykówki kobiet o „Puchar Lajkonika” doszło do dużej niespodzianki w postaci wysokiej porażki Wisły ze Spartakiem Praga Sokolovo 39:80 (18:37). Punkty zdobyły: dla Wisły — Wojtal 16, Dudek, Dalewska, Kubik i Wężyk po 4, Michalik 3, Matias i Szydłowska po 2, dla Spartaka — Richterowa 24, Veckova 13, Mellcharowa 14, Sazilmowa 11, Edlova 8, Holkova 6, Myslikova 4.

Sędziowali p.p. Dressel (NRD),Paszucha (Polska).

Od początku do końca meczu zdecydowaną przewagę posiadał bardzo dobrze grający, szczególnie w defensywie, zespół czechosłowacki. W drużynie Wisły na tle słabo spisujących się „kadrowiczek” (Szydłowskiej, Wężyk, Wojtal, Dalewskiej) najlepiej wypadły Matias i Michalik.

W Spartaku klasą dla siebie były Veckova (najlepsza zawodniczka turnieju) oraz Richterowa.


Gazeta Krakowska. 1962, nr 252 (23 X) nr 4481

W ostatnim dniu turnieju koszykówki kobiet o Puchar Lajkonika drużyny krakowskie doznały dwóch porażek. W spotkaniu finałowym Wisła wysoko przegrała ze Spartakiem Praga Sokolovo 39:80 (18:37). Punkty dla Spartaka zdobyły: Richterova 24, Melicharova 14 , Veckóva 13; Saziniova 11, Edlova 8, Holkova 6, dla Wisły: Wojtal 16, Dalewska, Kubik, Dudek i Wężyk po 4, Michalik 3, Szydłowską i Matias po 2. Sędziowali p.p. Dressel (Lipsk) i Paszucha (Kraków). Spartak przewyższał drużynę krakowską o klasę. Zawiodły reprezentantki Polski Szydłowska, Wężyk i Dalewska. Same nazwiska niestety nie grają... Na ich częściowe usprawiedliwienie należy dodać, że ostatnio mało trenowały i o zgraniu się z zespołem nie było mowy. Czechosłowaczki pokazały koszykówkę w najlepszym wydaniu