1964.11.08 Wisła Kraków - Raków Częstochowa 3:2
Z Historia Wisły
Linia 23: | Linia 23: | ||
[[Grafika:Tempo 1964-11-09.JPG|150px]] | [[Grafika:Tempo 1964-11-09.JPG|150px]] | ||
[[Grafika:Tempo 1964-11-09b.JPG|150px]] | [[Grafika:Tempo 1964-11-09b.JPG|150px]] | ||
+ | |||
+ | ==Relacje prasowe== | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1964, nr 262 (6/7 XI) nr 5998=== | ||
+ | |||
+ | Nadzwyczaj interesująco zapowiada się. spotkanie najlepszych zespołów II-ligowych Wisły z Rakowem, zajmujących pierwsze i drugie miejsce w tabeli i będących najpoważniejszymi kandydatami do awansu. Obydwie drużyny mają jednakową ilość punktów, a ó kolejności miejsc zadecydowała różnica bramkowa. Wynik bezpośredniego pojedynku ma ogromne znaczenie, gdyż zwycięski zespół poważnie umocni swą przodującą pozycję. | ||
+ | |||
+ | Wiślacy dołożą zapewne starań, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Wprawdzie przeciwnik jest trudny do pokonania, ale przy ambitnej grze krakowian, można liczyć na ich sukces. | ||
+ | |||
+ | Ze względu na ogromną stawkę meczu przypuszczać należy, że mimo jesiennej pogody stadion Wisły, zapełni się kompletem widzów. W ostatnim spotkaniu ligowym krakowianie pokonali w Łodzi tamtejszy- Start 2:1, a w Pucharze Polski wygrali że Stalą Cieszyn 4:1. Raków W ostatnim meczu ligowym rozgromił Lubliniankę 5:2. Niedzielne spotkanie Sędziuje p. Bilak z Opola, | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1964, nr 264 (9 XI) nr 6000=== | ||
+ | [[Grafika:Echo 1964-11-09a.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
+ | |||
+ | WISŁA -RAKÓW CZĘSTOCHOWA 3:2 (3:1). Bramki zdobyli: dla zwycięzców — Gach w 9 min., Rusinek w 26 min. i Kawula z rzutu karnego W 33 min., dla pokonanych -Szmidt w 19 min. i Basiński w 74 min. gry. Sędziował p. Kilak z Opola. Widzów ponad 15 tys. | ||
+ | |||
+ | WISŁA: Dąbroś (od 74 min. Karczewski) — Monica, Kawula, Budka— Zalman, Wójcik — Sykta, Gach, Rusinek, Studnicki, Skupnik. | ||
+ | |||
+ | RAKÓW: Wolniak — Trzeciak, Głowacki, Hojko — Pędziach, Szwed — Polis, Basiński, Szmidt, Rzychoń, St. Stachowiak. | ||
+ | |||
+ | W pierwszej połowie meczu i w ostatnim kwadransie drugiej części zawodów gra obu zespołów podobała się widzom. Natomiast w ciągu pierwszych 30 min. drugiej połowy z boiska wiało nudą i na widowni zadawano sobie pytanie, czy przypadkiem nie jest to B-klasowa „młócka”. | ||
+ | |||
+ | Wisła odniosła zasłużone zwycięstwo. Goście tylko Dąbrosiowi zawdzięczają, że ponieśli „honorową porażkę” (jeśli porażkę można nazwać honorową). Ten utalentowany bramkarz był wczoraj kłębkiem nerwów i na jego konto należy zapisać utratę przez gospodarzy 2 bramek. | ||
+ | |||
+ | Już w 9 min. Gach uzyskuje prowadzenie dla Wisły, ale natychmiastowy kontratak gości kończy się wypuszczeniem piłki z rąk przez Dąbrosia i Szmidt uzyskuje wyrównanie. W 26 min. Rusinek „nożycami” zdobywa piękną bramkę i powtórne prowadzenie. W 7 min. później Syktę „podcina” na polu karnym Hojko i sędzia dyktuje rzut karny, który Kawula, zamienia na 3 bramkę. | ||
+ | |||
+ | Po przerwie gra staje się nudna i dopiero po zdobyciu przez Basińskiego 2 bramki dla Rakowa (Dąbrosiowi przeszła piłka pod pachą) następuje ożywienie, ale wynik nie ulega już zmianie. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
[[Kategoria:II Liga 1964/1965 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:II Liga 1964/1965 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1964/1965 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:Wszystkie mecze 1964/1965 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Raków Częstochowa]] | [[Kategoria:Raków Częstochowa]] |
Wersja z dnia 11:36, 13 maj 2019
Wisła Kraków | 3:2 (3:1) | Raków Częstochowa | ||||||||
widzów: ok. 15.000 | ||||||||||
sędzia: Bilak z Opola | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1964, nr 262 (6/7 XI) nr 5998
Nadzwyczaj interesująco zapowiada się. spotkanie najlepszych zespołów II-ligowych Wisły z Rakowem, zajmujących pierwsze i drugie miejsce w tabeli i będących najpoważniejszymi kandydatami do awansu. Obydwie drużyny mają jednakową ilość punktów, a ó kolejności miejsc zadecydowała różnica bramkowa. Wynik bezpośredniego pojedynku ma ogromne znaczenie, gdyż zwycięski zespół poważnie umocni swą przodującą pozycję.
Wiślacy dołożą zapewne starań, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Wprawdzie przeciwnik jest trudny do pokonania, ale przy ambitnej grze krakowian, można liczyć na ich sukces.
Ze względu na ogromną stawkę meczu przypuszczać należy, że mimo jesiennej pogody stadion Wisły, zapełni się kompletem widzów. W ostatnim spotkaniu ligowym krakowianie pokonali w Łodzi tamtejszy- Start 2:1, a w Pucharze Polski wygrali że Stalą Cieszyn 4:1. Raków W ostatnim meczu ligowym rozgromił Lubliniankę 5:2. Niedzielne spotkanie Sędziuje p. Bilak z Opola,
Echo Krakowa. 1964, nr 264 (9 XI) nr 6000
WISŁA -RAKÓW CZĘSTOCHOWA 3:2 (3:1). Bramki zdobyli: dla zwycięzców — Gach w 9 min., Rusinek w 26 min. i Kawula z rzutu karnego W 33 min., dla pokonanych -Szmidt w 19 min. i Basiński w 74 min. gry. Sędziował p. Kilak z Opola. Widzów ponad 15 tys.
WISŁA: Dąbroś (od 74 min. Karczewski) — Monica, Kawula, Budka— Zalman, Wójcik — Sykta, Gach, Rusinek, Studnicki, Skupnik.
RAKÓW: Wolniak — Trzeciak, Głowacki, Hojko — Pędziach, Szwed — Polis, Basiński, Szmidt, Rzychoń, St. Stachowiak.
W pierwszej połowie meczu i w ostatnim kwadransie drugiej części zawodów gra obu zespołów podobała się widzom. Natomiast w ciągu pierwszych 30 min. drugiej połowy z boiska wiało nudą i na widowni zadawano sobie pytanie, czy przypadkiem nie jest to B-klasowa „młócka”.
Wisła odniosła zasłużone zwycięstwo. Goście tylko Dąbrosiowi zawdzięczają, że ponieśli „honorową porażkę” (jeśli porażkę można nazwać honorową). Ten utalentowany bramkarz był wczoraj kłębkiem nerwów i na jego konto należy zapisać utratę przez gospodarzy 2 bramek.
Już w 9 min. Gach uzyskuje prowadzenie dla Wisły, ale natychmiastowy kontratak gości kończy się wypuszczeniem piłki z rąk przez Dąbrosia i Szmidt uzyskuje wyrównanie. W 26 min. Rusinek „nożycami” zdobywa piękną bramkę i powtórne prowadzenie. W 7 min. później Syktę „podcina” na polu karnym Hojko i sędzia dyktuje rzut karny, który Kawula, zamienia na 3 bramkę.
Po przerwie gra staje się nudna i dopiero po zdobyciu przez Basińskiego 2 bramki dla Rakowa (Dąbrosiowi przeszła piłka pod pachą) następuje ożywienie, ale wynik nie ulega już zmianie.