1965.05.27 Wisła Kraków - Arkonia Szczecin 1:1
Z Historia Wisły
Linia 23: | Linia 23: | ||
[[Grafika:Tempo 1965-05-31.JPG|150 px]] | [[Grafika:Tempo 1965-05-31.JPG|150 px]] | ||
+ | |||
+ | ==Relacje prasowe== | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1965, nr 121 (26 V) nr 6164=== | ||
+ | |||
+ | JESZCZE tylko 6 kolejek spotkań mistrzowskich czeka piłkarzy II ligi, a mimo to nadal nie znamy obydwu drużyn awansujących do ekstraklasy i 4 spadających do ligi okręgowej. | ||
+ | |||
+ | Tym niemniej Wisła ma już tak dużą przewagę, że można ją już widzieć w gronie ekstraklasy. | ||
+ | |||
+ | Strefę spadkową opuściła natomiast Cracovia i na dobrą sprawę wystarczą jej 3 zwycięstwa, aby mogła myśleć p. solidnym przygotowaniu się do jesiennych rozgrywek Leader tabeli ! — Wisła gra już jutro (w czwartek), a przeciwnikiem jej będzie Arkonia Szczecin. Nie jest to łatwe spotkanie dla krakowian, chociaż przeciwnik zajmuje aktualnie 14 miejsce w tabeli i dzieli go różnica 5 pkt od drużyny, zajmującej 12, a więc ma spadkową lokatę. W Szczecinie jeszcze sądzą, że Arkonia ma szanse na pozostanie w II lidze, ponieważ po ewentualnym zwycięstwie nad Wisłą czekają ją aż 4 mecze na własnym boisku, (z MZK s Gdynia, Lechią, Polonią, Garbarnią) i tylko 1 na wyjeździć (ze Startem). | ||
+ | |||
+ | Wiślakom nie radzimy więc traktować tego meczu ulgowo (mimo, iż wygrali jesienią2:0), ponieważ wystarczy jedno potknięcie, aby wyszli z rytmu i na finiszu stracili całą przewagę. Zespół winien trwać w pełnej mobilizacji do końca rozgrywek. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1965, nr 122 (27 V) nr 6165=== | ||
+ | |||
+ | Dziś o godz.17.30 Wisła-Arkonia | ||
+ | |||
+ | Dziś (27 bm.) odbędzie się spotkanie piłkarskie o mistrzostwo II ligi pomiędzy Wisłą Kraków, a Arkonią Szczecin. Ewentualne zwycięstwo da drużynie krakowskiej niemal 99 proc, szans na powrót do ekstraklasy. Mecz sędziuje p. Bożek z Warszawy | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1965, nr 123 (28/29 V) nr 6166=== | ||
+ | [[Grafika:Echo 1965-05-28.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
+ | |||
+ | Irytujące widowisko | ||
+ | |||
+ | Szczęśliwy remis Wisły z Arkonią | ||
+ | |||
+ | WISŁA ARKONIA (0:0). Bramki zdobyli: dla Wisły Kawula w 89 min., dla Arkonii Oleksy w 61 min. gry. Sędziował p. Bożek z W-wy. Widzów ok. | ||
+ | |||
+ | 3 tys. WISŁA: Karczewski (Stroniarz), Monica, Kawula, Wójcik, Zalman, Kotlarczyk, Sykta, Gach (Horba), Rusinek, Studnicki, Skupnik. | ||
+ | |||
+ | ARKONIA: Steier, Masiewicz, Gogacz, Malczewski, Rodziewicz, Karasiński, Mańko, Oleksy, Łężak (Pyka), Szaryński, Krajewski. | ||
+ | |||
+ | Mecz stał na bardzo słabym poziomie, a postawa Wiślaków zakrawała wręcz na kpiny z publiczności. | ||
+ | |||
+ | Krakowianie grali co najmniej tak, jakby rok nie trenowali. Przeprowadzali szablonowe i wolne akcje, zakończone strzałami daleko obok bramki, bądź wręcz podawali piłkę przeciwnikom. Jeśli traktować postawę leadera poważnie, to na leży stwierdzić, iż kryzys formy jest zastraszający, Oczywiście kibice twierdzą, że wiślaków stać na lepszą grę, tylko zastosowali ulgową taryfę w stosunku do drużyny ż tej samej federacji. | ||
+ | |||
+ | Ale dajmy spokój plotkom i zastanówmy się raczej, co się dzieje w drużynie. Czyżby zawodnicy widzieli już siebie w I-ligowych szarfach? Czy nie za wcześnie na nonszalancję? Remis 1:1 jest szczęśliwy dla gospodarzy. Goście bowiem, chociaż grali także słabo, wykazali sporą dozę ambicji i po uzyskaniu prowadzenia 1:0 mieli nawet nieznaczną przewagę. W 65 min. stoper Wisły — Kawula doznał kontuzji nogi i dopiero po 5 min. wraca na boisko, aby Statystować na lewym skrzydle. I właśnie kulejący „napastnik z konieczności” na min. przed końcem meczu silnym strzałem pod poprzeczkę uzyskał wyrównanie i uratował swą drużynę przed całkowitą kompromitacją. (F) | ||
+ | |||
[[Kategoria:II Liga 1964/1965 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:II Liga 1964/1965 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1964/1965 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:Wszystkie mecze 1964/1965 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Arkonia Szczecin]] | [[Kategoria:Arkonia Szczecin]] |
Wersja z dnia 12:17, 17 maj 2019
Wisła Kraków | 1:1 (0:0) | Arkonia Szczecin | ||||||||
widzów: 3.000 | ||||||||||
sędzia: Bożek z Warszawy | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1965, nr 121 (26 V) nr 6164
JESZCZE tylko 6 kolejek spotkań mistrzowskich czeka piłkarzy II ligi, a mimo to nadal nie znamy obydwu drużyn awansujących do ekstraklasy i 4 spadających do ligi okręgowej.
Tym niemniej Wisła ma już tak dużą przewagę, że można ją już widzieć w gronie ekstraklasy.
Strefę spadkową opuściła natomiast Cracovia i na dobrą sprawę wystarczą jej 3 zwycięstwa, aby mogła myśleć p. solidnym przygotowaniu się do jesiennych rozgrywek Leader tabeli ! — Wisła gra już jutro (w czwartek), a przeciwnikiem jej będzie Arkonia Szczecin. Nie jest to łatwe spotkanie dla krakowian, chociaż przeciwnik zajmuje aktualnie 14 miejsce w tabeli i dzieli go różnica 5 pkt od drużyny, zajmującej 12, a więc ma spadkową lokatę. W Szczecinie jeszcze sądzą, że Arkonia ma szanse na pozostanie w II lidze, ponieważ po ewentualnym zwycięstwie nad Wisłą czekają ją aż 4 mecze na własnym boisku, (z MZK s Gdynia, Lechią, Polonią, Garbarnią) i tylko 1 na wyjeździć (ze Startem).
Wiślakom nie radzimy więc traktować tego meczu ulgowo (mimo, iż wygrali jesienią2:0), ponieważ wystarczy jedno potknięcie, aby wyszli z rytmu i na finiszu stracili całą przewagę. Zespół winien trwać w pełnej mobilizacji do końca rozgrywek.
Echo Krakowa. 1965, nr 122 (27 V) nr 6165
Dziś o godz.17.30 Wisła-Arkonia
Dziś (27 bm.) odbędzie się spotkanie piłkarskie o mistrzostwo II ligi pomiędzy Wisłą Kraków, a Arkonią Szczecin. Ewentualne zwycięstwo da drużynie krakowskiej niemal 99 proc, szans na powrót do ekstraklasy. Mecz sędziuje p. Bożek z Warszawy
Echo Krakowa. 1965, nr 123 (28/29 V) nr 6166
Irytujące widowisko
Szczęśliwy remis Wisły z Arkonią
WISŁA ARKONIA (0:0). Bramki zdobyli: dla Wisły Kawula w 89 min., dla Arkonii Oleksy w 61 min. gry. Sędziował p. Bożek z W-wy. Widzów ok.
3 tys. WISŁA: Karczewski (Stroniarz), Monica, Kawula, Wójcik, Zalman, Kotlarczyk, Sykta, Gach (Horba), Rusinek, Studnicki, Skupnik.
ARKONIA: Steier, Masiewicz, Gogacz, Malczewski, Rodziewicz, Karasiński, Mańko, Oleksy, Łężak (Pyka), Szaryński, Krajewski.
Mecz stał na bardzo słabym poziomie, a postawa Wiślaków zakrawała wręcz na kpiny z publiczności.
Krakowianie grali co najmniej tak, jakby rok nie trenowali. Przeprowadzali szablonowe i wolne akcje, zakończone strzałami daleko obok bramki, bądź wręcz podawali piłkę przeciwnikom. Jeśli traktować postawę leadera poważnie, to na leży stwierdzić, iż kryzys formy jest zastraszający, Oczywiście kibice twierdzą, że wiślaków stać na lepszą grę, tylko zastosowali ulgową taryfę w stosunku do drużyny ż tej samej federacji.
Ale dajmy spokój plotkom i zastanówmy się raczej, co się dzieje w drużynie. Czyżby zawodnicy widzieli już siebie w I-ligowych szarfach? Czy nie za wcześnie na nonszalancję? Remis 1:1 jest szczęśliwy dla gospodarzy. Goście bowiem, chociaż grali także słabo, wykazali sporą dozę ambicji i po uzyskaniu prowadzenia 1:0 mieli nawet nieznaczną przewagę. W 65 min. stoper Wisły — Kawula doznał kontuzji nogi i dopiero po 5 min. wraca na boisko, aby Statystować na lewym skrzydle. I właśnie kulejący „napastnik z konieczności” na min. przed końcem meczu silnym strzałem pod poprzeczkę uzyskał wyrównanie i uratował swą drużynę przed całkowitą kompromitacją. (F)