1965.12.04 Wisła Kraków – Legia Warszawa 88:74

Z Historia Wisły

1965.12.04, I liga, Kraków, hala Wisły,
Wisła Kraków 88:74 Legia Warszawa
I:
II: 51:37
III:
IV:
Sędziowie: A. i B. Krasoniowie z Poznania Komisarz: Widzów: 3.000
Wisła Kraków:
Wiesław Langiewicz 12, Bohdan Likszo 36, [Edward Grzywna]] 13, Krystian Czernichowski 6, Czesław Malec 4, Jan Piotrowski 2, Stefan Wójcik jr. 13, Jacek Pietrzyk 2
Trener:
Jan Mikułowski

Legia Warszawa:
Wichowski 21, Arent 14, Olejniczak 13, Pstrokoński 9
Trener:


Relacje prasowe

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=1901 s.6


Echo Krakowa. 1965, nr 281 (2 XII) nr 6324

KOSZYKARZE Wisły grają w sobotę z Legią, która spisała się doskonale przed dwoma tygodniami w meczu ze Śląskiem, ale tydzień później przegrała w Lublinie, Innymi Słowy gra „w kratkę” i przeciwko Wiśle znów może błysnąć życiową formą.

Gdyby tak było rzeczywiście, to bylibyśmy świadkami niezwykle interesującego spotkania. „Wawelskie Smoki” sygnalizują bowiem coraz skuteczniejszą grę, tym bardziej, że zbliżające się tournee reprezentacji do USA mobilizuje do lepszej gry kadrowiczów a tych jest w Wiśle aż pięciu (Likszo, Malec, Langiewicz, Czernichowski i Grzywna). Także w Legii zobaczymy czterech kadrowiczów (Wichowski, Pstrokoński, Olejniczak i Suski).

W niedzielę wiślacy podejmują Start, I tego meczu nie można z góry przesądzać na korzyść gospodarzy, chociaż są faworytami. Zespół lubelski zażegnał dotychczasowy kryzys.! W efekcie drużyna Jargiełły i Górnickiego (najwyższy zawodnik w lidze — 207 cm) rozpoczęła marsz ku górze tabeli.


Echo Krakowa. 1965, nr 283 (5 XII) nr 6326

WISŁA — LEGIA 88:74 (51:37). Sędziowali pp. A. i B.

Krasoniowie z Poznania. Widzów ok. 3 tys. Najwięcej punktów zdobyli, dla zwycięzców— Likszo 36, Grzywna i Wójcik po 13 oraz Langiewicz 12, dla pokonanych — Wichowski 21, Arent 14 i Olejniczak 13.

Mecz i czołowych drużyn ekstraklasy tylko w pierwszej części gry dostarczył widzom emocji.

Wówczas koszykarze Wisły zademonstrowali wyśmienity, celny rzut, a legioniści z szybkich kontrataków niwelowali przewagę gospodarzy. W tym okresie oklaskiwano wiele efektownych akcji w wydaniu Likszy, Grzywny i Wójcika z Wisły, czy Arenta, , Pstrokońskiego i Olejniczaka z Legii.

Goście tylko dwa razy wyrównali (stan meczu w 5 min. 8:8 i 10:10) a później w miarę upływu czasu, przewaga gospodarzy wzrastała. W 13 min. Wisła prowadziła różnicą 13 pkt (35:22) i od tej chwili obydwie drużyny zaczęły stosować grę pasywną. Szczególnie kadrowicze — za wyjątkiem, świetnie spisujących się Likszy i Grzywny z Wisły i Olejniczaka z Legii większą wagę przywiązywali do efektowności, niż efektywności zagrań, przy jednoczesnej ostrożności, aby przed wyjazdem do USA nie doznać przypadkiem kontuzji.