1968.03.24 Wisła Kraków - SKS Start Łódź 2:3

Z Historia Wisły

Echo Krakowa. 1968, nr 70 (22 III) nr 7029

SIATKARKI Wisły, mimo porażki z Legią w Warszawie, nie straciły szans na obronienie tytułu mistrzyń Polski. O tym kto zdobędzie złoty medal w ekstraklasie zadecyduje ostatnia kolejka spotkań, w której krakowianki grać będą z aktualnym leaderem tabeli — łódzkim Startem. W chwili obecnej Start wyprzedza Wisłę o 1 punkt. W pierwszej rundzie łodzianie doznali u siebie porażki z zespołem krakowskim i jeżeli w rewanżu wiślaczki zdołają odnieść ponowne zwycięstwo utrzymają, prymat w polskiej siatkówce. Wisła poza meczem ze Startem musi jeszcze wygrać z warszawską Spójnią, ale w tym wypadku krakowianki nie powinny mieć większego kłopotu ze zdobyciem punktu, zważywszy iż warszawianki należą do słabszych drużyn 1 ligi (8 miejsce).

Z uwagi na środowy mecz wiślaczek o Puchar Europy z Dynamem Bukareszt w Rumunii Polski Związek Siatkówki przełożył o 1 dzień najbliższe mecze krakowianek, tak, iż rozegrają one zawody w niedzielę (ze Startem) i w poniedziałek (ze Spójnią).

Echo Krakowa. 1968, nr 72 (25 III) nr 7031

Mało kto spodziewał się, że siatkarki Wisły nie potrafią pokonać łódzkiego Startu w decydującym meczu o mistrzostwo eks-ć bardziej, że w pierwszej rundzie wygrały w Łodzi 3:1. Początek meczu należał do łodzianek, które prowadziły 10:4, 13:8 i 14:12. Wiślaczki jednak nie dały za wygraną, skoncentrowały się i zdołały rozstrzygnąć pierwszego seta na swoją korzyść 17:15.

Kiedy wygnały drugiego 15:6, już wszyscy widzieli krakowianki w mistrzowskich szarfach. Siatkarki Startu nie zrezygnowały jednak ze zwycięstwa. Walczyły z ogromną ambicją i ku zaskoczeniu wszystkich wygrały trzy kolejne sety, cały mecz 3:2 (15:17, 6:15, 15:11, 19:17, 15:11), zdobywając tym samym tytuł mistrzyń Polski.

Trzeba dodać, że sukces łodzianek jest w pełni zasłużony. Były one lepiej przygotowane do zawodów7 kondycyjnie, wykazały ogromną ambicję i wolę walki. Krakowianki usprawiedliwia w części zmęczenie środowym meczem w Bukareszcie o puchar Europy i długa podróż.

W zwycięskim zespole najlepiej grały Hermal i Sojczuk a W Wiśle Ledwigowa (mimo przebytej choroby) i Maszek


Gazeta Krakowska. 1968, nr 72 (25 III) nr 6249

Choć do zakończenia rozgrywek I ligi siatkówki kobiet pozostały jeszcze dwa spotkania, wczoraj została wyłoniona drużyna mistrza Polski. W bezpośrednim pojedynki: Start Łódź pokonał po 2.5 godzinnej walce Wisłę 3:2 (15:17, 6:15, 15:11, 19:17, 15:11). Była to wielka niespodzianka, warto bowiem przypomnieć że Wisła w Łodzi wygrała ze Startem 3:0. W zespole „białej gwiazdy” zawiodła w ataku trójka reprezentantek Polski Porzec, Ledwig i przede wszystkim Wiecha.