1974.02.03 Lech Poznań - Wisła Kraków 80:113

Z Historia Wisły

1974.02.03, I liga, Poznań,
Lech Poznań 80:113 Wisła Kraków
I:
II:
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Lech Poznań:

Trener:


Wisła Kraków:
, Marek Ładniak 18, Piotr Langosz 33, Andrzej Seweryn 26
Trener:
Jerzy Bętkowski


Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1974, nr 28 (2/3 II) nr 8821

Po blisko dwumiesięcznej przerwie, koszykarze ekstraklasy wracają do ligowych zmagań. W nadchodzącą sobotę zainaugurowana zostanie II runda rozgrywek, runda mająca wyłonić zdobywców 40 tytułu mistrza Polski. Wśród najpoważniejszych kandydatów do mistrzowskiego tytułu wymienia się zespół „Wawelskich Smoków”, który pod kierunkiem Jerzego Bętkowskiego — prowadzi aktualnie w klasyfikacji mając 1 punkt przewagi nad najgroźniejszym rywalem — Resovią oraz dwa punkty nad świetnie spisującym się ligowym beniaminkiem — warszawską Legią.

Pierwsza runda była dla koszykarzy Wisły i kibiców tego zespołu bardzo udana.. „Wawelskie Smoki” prezentowały urozmaiconą taktykę, sporą skuteczność w walce pod koszami, co dało im po raz pierwszy od wielu lat szanse wygrywania meczów wyjazdowych z najgroźniejszymi rywalami. Tak było w Gdańsku, gdzie wiślacy zdołali pokonać w jednym z dwóch Wybrzeże, tak było w warszawskich pojedynkach z Legią. Ale były też mecze mniej udane, jak choćby porażka ze Spójnią w Gdańsku czy z Lechem w Krakowie. W sumie jednak należy wiślakom wystawić za pierwszą rundę pochlebną. opinię i życzyć sobie tylko, by w rozpoczynającej się dziś serii gier rewanżowych spisywali się równie dobrze.

Czeka ich trudne zadanie.

Już na inaugurację jadą do Poznania na ciężkie mecze z Lechem, który na swym terenie jest niezwykłą groźnym przeciwnikiem. Później będą musieli toczyć pojedynki we Wrocławiu ze Śląskiem i w Rzeszowie, z Resovią, która jest głównym obok krakowian, pretendentem do mistrzowskiego tytułu…



Echo Krakowa. 1974, nr 29 (4 II) nr 8822

W sobotnim „Echu”, omawiając: zbliżające się mecze koszykarzy, wyrażaliśmy obawy o losy „Wawelskich Smoków” w pojedynkach z Lechem, gdyż przeciwnik to — szczególnie na swym terenie — bardzo trudny do pokonania. Obawy okazały się płonne, podopieczni J. Bętkowskiego wrócili do domu z tarczą, szczególnie w niedzielnym meczu, wprost gromiąc przeciwników. W sobotę wiślacy wygrali 87:81 (38:42), dopiero w końcowej fazie meczu uzyskując punktową przewagę, głównie dzięki skutecznej grze Seweryna (21 pkt.) i Ładniaka (26 pkt.).

Niedzielny rewanż tylko do przerwy był ciekawy. Po zmianie stron poznaniacy zupełnie opadli z sił i na parkiecie dominowali krakowianie, uzyskując trzycyfrowe zwycięstwo różnicą aż 33 pkt. Najskuteczniejszym strzelcem wiślaków był tym razem Langosz, zdobywca 33 pkt. Dzielnie sekundował mu, kierujący grą Seweryn (26 pkt.), a Ładniak strzelił tym razem „tylko” 18 pkt


Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004