1975.01.26 Wisła Kraków – Śląsk Wrocław 85:71
Z Historia Wisły
Linia 10: | Linia 10: | ||
|herb gości = Śląsk Wrocław herb2.jpg | |herb gości = Śląsk Wrocław herb2.jpg | ||
|I kwarta = | |I kwarta = | ||
- | |II kwarta = | + | |II kwarta = 38:32 |
|III kwarta = | |III kwarta = | ||
|IV kwarta = | |IV kwarta = | ||
Linia 18: | Linia 18: | ||
|trener1 = | |trener1 = | ||
|trener2 = | |trener2 = | ||
- | |uwagi = | + | |uwagi = '''Wisła Kraków:'''<br> [[Marek Ładniak]] 27, [[Andrzej Seweryn]] 19, [[Piotr Langosz]] 13, [[Adam Gardzina]] 12<br>'''Trener:'''<br> [[Jerzy Bętkowski]] <Br><Br>''Śląsk Wrocław':'''<br>Grygiel 22, Frołów 14 <br>'''Trener:'''<br> |
}} | }} | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
==Relacje prasowe== | ==Relacje prasowe== | ||
http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=56773 s.6 | http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=56773 s.6 |
Wersja z dnia 12:00, 30 sie 2019
Wisła Kraków | 85:71 | Śląsk Wrocław | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 38:32 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Relacje prasowe
http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=56773 s.6
Echo Krakowa. 1975, nr 21 (25/26 I) nr 9116
ROZGRYWKI w ekstraklasie koszykarzy nabierają rumieńców, nic dziwnego, wkroczyły w decydującą fazę, wszystkie drużyny mają bowiem rozegrano już po 24 spotkań, a do końca mistrzostw pozostało jeszcze dziewięć pojedynczych kolejek
W bardzo dobrej sytuacji znajdują się „Wawelskie Smoki”, które obecnie, po zwycięstwie nad Wybrzeżem, prowadzą w tabeli I ligi, mając punkt przewagi nad gdańszczanami i Resovią. W zasadzie tylko te trzy zespoły liczą się w Walce o mistrzowski tytuł. Polonia ma bowiem już sporą stratę, aż cztery: punkty w stosunku do Wisły.
Najbliższymi przeciwnikami „Wawelskich Smoków” są. Górnik Wałbrzych (w sobotę) i Śląsk Wrocław (w niedzielę). Obie te drużyny nie. błyszczą w obecnych rozgrywkach i zajmują dalsze miejsca: Górnik — jedenaste, a Śląsk — piąte.
Wydawałoby się, więc, że obu meczach Wisła winną nieść łatwe zwycięstwa. Tak jednak nie jest. O ile w spotkaniu z Górnikiem krakowianie nie powinni mieć większych kłopotów, o tyle niedzielny mecz ze Śląskiem będzie wymagał od „Wawelskich Smoków” maksymalnego wysiłku. Chodzi bowiem o to, aby nie zmarnować wielkiej szansy jaka stoi przed Wisłą — obrony tytułu mistrza Polski.
Śląsk, mimo, iż w tym sezonie grą znacznie słabiej, jest zespołem groźnym. Złożony z młodych, zawodników. gra w kratkę, lecz stać go na pokazanie koszykówki na wysokim poziomie. Dlatego tez krakowianie muszą w niedzielę wykazać wszystkie swe umiejętności.
Warto. jeszcze dodać, że Wisła wygrała w obecnych. rozgrywkach dwa razy ze Śląskiem we Wrocławiu 87:84 i podczas warszawskiego turnieju 82:68.
Jesteśmy przekonani, że i w niedzielę „Wawelskie Smoki” odniosą kolejne zwycięstwo. Mecz ten. zapowiada się naprawdę atrakcyjnie.
Echo Krakowa. 1975, nr 22 (27 I) nr 9117
Koszykarze Wisły odnieśli dwa kolejne zwycięstwa w meczach o mistrzostwo I ligi. Szczególnie cieszy wygrana „Wawelskich Smoków” z wrocławskim Śląskiem, który w sobotę niespodziewanie pokonał w Rzeszowie Resovię.
Drużyna krakowska, mimo zdobycia cennych punktów," nie jest jednak jeszcze w najlepszej formie. Wszyscy zawodnicy muszą więc solidnie popracować w bieżącym, tygodniu. Bowiem w najbliższą niedzielę czeka Wisłę naj ważniejszy mistrzowski pojedynek z koszykarzami Resovii.
WISŁA — GÓRNIK WAŁBRZYCH 99:80 (47:41). Najwięcej punktów strzelili: dla Wisły — Ładniak 28, Langosz 25. Seweryn 14. Kwiatkowski i Międzik po 10, dla Górnika — Młynarski 21, Paul 17. sędziowali pp. Bocheński i Frąk z Lublina.
Sobotnie spotkanie nie było ciekawym widowiskiem. Obie drużyny popełniły wiele błędów. W pierwszych 25 minutach gra była równorzędna: (24 min. 51:49 dla Wisły), powodem tego była jednak ulgowa taryfa koszykarzy krakowskich.
WISŁA — SLĄSK 85:71 (38:32).
Najwięcej punktów strzelili: dla Wisły — Ładniak 27, Seweryn 19, Langosz 13, Gardzina 12, dla Śląska — Grygiel 22, Frołów 14.
Wczorajszy mecz był o wiele ciekawszy od. sobotniego. Wiślacy mieli kapitalny początek: krótko i dokładnie kryli przeciwników, a przy tym celnie strzelali. Tak było jednak tylko do 7 , min.. (21:10 dla Wisły), później wiślacy zaczęli popełniać pomyłki, wrocławianie wykorzystali to i po 8 min. prowadzili 28:25. Pod koniec pierwszej połowy zawodnicy krakowscy opanowali jednak sytuację i uzyskali 6- punktowe prowadzenie.
W 23 min. mieli, już przewagę 12 punktów. Śląsk jeszcze raz poderwał się do ataku (24 min. 48:44) lecz następnie w tym zespole uwidoczniało się zmęczenie po sobotnim meczu z R6sovią i Wisła nie miała już kłopotów z odniesieniem zwycięstwa., W zespole krakowskim, na najwyższe noty zasłużyli: Gardzina, Ładniak i Seweryn (za drugą część meczu). W Śląsku na wyróżnienie zasłużyli: Frołów, Chudeusz i Grygiel,