1975.11.22 Lech Poznań - Wisła Kraków 75:82

Z Historia Wisły

1975.11.22, I liga, Kraków, hala Wisły,
Lech Poznań 75:82 Wisła Kraków
I:
II:
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Lech Poznań:


Wisła Kraków:
Marek Ładniak 24, Piotr Langosz 24, Adam Gardzina 10, Dariusz Kwiatkowski 8
Trener:
Jerzy Bętkowski


Relacje prasowe

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=57175 s.6

Echo Krakowa. 1975, nr 255 (21 XI) nr 9350

Koszykarze Wisły, sprawili ostatnio swym sympatykom bardzo miłą niespodzianką zwyciężając w stolicy Polonię, drużynę zaliczaną do ligowej czołówki. Krakowianie zmobilizowali do gry wszystkie siły, wystąpił nawet kontuzjowany Andrzej Seweryn.

Efekt przyniósł wygraną, która przy porażce Wybrzeża we Wrocławiu i Resovii z Polonią wysunęła zespół „Wawelskich Smoków” na prowadzenie w ligowej tabeli.

Teraz oczekuje krakowian kolejna ciężka próba: wyjazdowe mecze w Szczecinie z Pogonią i W Poznaniu z Lechem. Wprawdzie podczas krakowskiego turnieju inaugurującego ligowe boje wiślacy już grali zarówno z Lechem jak też z Pogonią i spotkania wygrali, niemniej nie znaczy to iż są faworytami, teraz, gdy przyjdzie im walczyć na boiskach przeciwników. Z dwójki najbliższych rywali „Smoków” szczecińska Pogoń wydaje się łatwiejszym do pokonania przeciwnikiem. Zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli ligowej, ze skromnym dorobkiem zaledwie dwóch zwycięstw w 12 spotkaniach. Ale nie należy zapominać, iż w Pogoni gra b. król strzelców ekstraklasy — Waniorek, wysoki Słomiński, rutynowany — Trams, a więc koszykarze o sporych umiejętnościach i możliwościach. Przed własną widownią, w obliczu zaglądającej w oczy degradacji z ekstraklasy, portowcy rzucą na szalę wszystkie siły," całą ambicję i łatwo nie oddadzą zwycięstwa.

Oczekuje Więc podopiecznych J. Bętkowskiego trudna próba.

Jeszcze cięższe zadanie stoi przed wiślakami w Poznaniu.

Lech (aktualnie 6 lokata z dorobkiem 6 zwycięstw) u siebie w hali stanowi ogromnie trudną do pokonania, przeszkodę. Ambitni, walczący do Upadłego poznaniacy są jednym z najstarszych zespołów I ligi, nie mają i w swych szeregach wielkich gwiazd, ale rutynowanych, skutecznych graczy. Durejko, Glinka, Pawelczak, Paul, Kostencki i Tybinkowski prowadzeni przez trenera Maiera stanowią zespół, z którym wygranie w Poznaniu wymaga naprawdę dużej sztuki


Gazeta Południowa. 1975, nr 260 (24 XI) nr 8598

((Wawelskie Smoki)) w ataku na pozycję lidera

Koszykarze Wybrzeża i Wisły zanotowali w sobotę i niedzielę po dwa zwycięstwa i drużyny te przewodzą stawce ligowej. Nie powiodło się natomiast mistrzowi Polski Resovii, która w sobotę przegrała w Poznaniu. Wiślacy grali w sobotę w Szczecinie z Pogonią i wygrali 107:93 (53:50). Do przerwy gospodarze toczyli wyrównany pojedynek, w drugiej jednak połowie zaznaczyła się przewaga krakowian, którzy dużo i celnie strzelali. Trzeba jednak zaznaczyć, iż defensywa Pogoni była w sobotę bardzo nieszczelna. Najwięcej punktów zdobyli — dla Wisły: Langosz 26, Ładniak 24 i Seweryn 22, dla Pogoni: powracający do formy Waniorek 39, Trams 16 i Słomiński — 13. Wczoraj Wisła stoczyła bardzo zacięty i dramatyczny pojedynek w Poznaniu. Do przerwy lepsi byli gospodarze, którzy prowadzili 6 pkt. W drugiej połowie, trwa nadal wyrównana walka, obie drużyny idą łeb w łeb, końcówka należy jednak do krakowian, którzy ostatecznie wygrywają 82:75 (39:45). Najwięcej punktów zdobyli — dla Wisły: Ładniak i Langosz po 24, Gardzina — 10, dla Lecha: Durejko 24, Glinka 19, Kontencki 17.