1975.12.14 Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 74:78
Z Historia Wisły
Śląsk Wrocław | 74:78 | Wisła Kraków | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 43:36 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Relacje prasowe
http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=57193 s.8
Gazeta Południowa. 1975, nr 278 (15 XII) nr 8616
Niespodziewane porażki faworytów
„Wawelskie Smoki” nadal liderem
W ekstraklasie koszykarzy nie ma mocnych! Sobotnie pojedynki przyniosły całą serię niespodzianek. Przegrały swe mecze Wisła, i Resovia, i Wybrzeże.
Największą sensację zanotowano w Łodzi, gdzie beniaminek ekstraklasy — ŁKS pokonał „Wawelskie Smoki”. W Lublinie miejscowa Lublinianka niespodziewanie zwyciężyła Wybrzeże. Drużyna gdańska wystąpiła bez Jurkiewicza i Ceglińskiego. Natomiast mistrz Polski — Resovia — potknął się tym razem we Wrocławiu, przegrywając ze Śląskiem.
Przykrą niespodziankę sprawili swoim sympatykom koszykarze Wisły, którzy przegrali w Łodzi z ŁKS-em 57:67 (32:33).
Tego nikt się nie spodziewał.
Pierwsza połowa meczu była wyrównana i wydawało się, że „Wawelskie Smoki” przechylą szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Stało się jednak inaczej Wiślacy pod koniec meczu opadli z sił, co w pełni wykorzystali bardzo ambitnie walczący łodzianie. Krakowianie grali niedokładnie, a na dodatek niecelnie strzelali. Najwięcej punktów dla Wisły zdobyli: Langosz -13, Ładniak — 11
Wczorajsza seria spotkań nie przyniosła już tak wiciu niespodzianek, poza kolejną porażką Wybrzeża Gdańsk, które chociaż wystąpiło już z Jurkiewiczem wysoko przegrało ze Startem. Wygrały swe pojedynki, chociaż z dużym trudem, Wisła i Resovia. Do walki o tytuł mistrzowski włączyła się warszawska Polonia.
„Wawelskie Smoki” tym razem zrehabilitowały się za sobotnią porażkę i wczoraj pokonały we Wrocławiu Śląsk 78:74 (36:43).
Najwięcej punktów dla Wisły zdobyli: Langosz, Seweryn, Ładniak po 20.
Pierwsza połowa należała do gospodarzy. Dopiero po przerwie w 28 min. wiślany po raz pierwszy objęli prowadzenie, a w końcówce udało im się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Krakowianie spisali się znacznie lepiej niż w Łodzi, grali dobrze taktycznie i celnie strzelali.