1976.01.31 Wisła Kraków – Pogoń Szczecin 128:73
Z Historia Wisły
Wisła Kraków | 128:73 | Pogoń Szczecin | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 64:30 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1976, nr 24 (30 I) nr 9406
W UBIEGŁĄ niedzielę „Wawelskie Smoki” wyjątkowo łatwe pokonały jedną s przeszkód na drodze do odzyskania mistrzowskiego tytułu. Mam na myśli pewne zwycięstwo Wisły w meczu z warszawską Polonią. Obecnie krakowianie mają już trzy punkty przewagi nad Polonią i Resovią, cztery nad Śląskiem i aż pięć nad Wybrzeżem. Kolejnymi przeciwnikami „Wawelskich Smoków” będą: Lech Poznań (sobota) i Pogoń Szczecin (niedziela). Wszystko wskazuje na to, że w tych spotkaniach Wisła winna Odnieść przekonywające zwycięstwa. Po pierwsze — „Wawelskie Smoki” grają przed własną publicznością, po drugie, z tymi zespołami w obecnych rozgrywkach wygrali już dwukrotnie (podczas turnieju krakowskiego i w pierwszej, rundzie), po trzecie. wreszcie. — i-to jest chyba najistotniejsze, — koszykarze Wisły w pierwszej połowie meczu z Polonią doskonale, jak rzadko, walczyli w obronie.
Echo Krakowa. 1976, nr 26 (2 II) nr 9408
WISŁA — POGOŃ 128:73 (64:30).
Najwięcej punktów zdobyli: dla Wisły — Dolczewski 24, Wielebnowski 21, Langosz 20, Kwiatkowski i Międzik po 17, dla Pogoni — Wanforek 16. Koszykarze Wisły rozpoczęli mecz w wielkim stylu, w pierwszych minutach grali wprost koncertowo, wyłapywali piłki, przeprowadzali szybkie ataki, dużo i celnie strzelali. W 10 min. prowadzili już 40:19. W drugiej części spotkania z pierwszej piątki występował na boisku tylko Międzik i przez kilka minut Dolczewski (A. Seweryn t uwagi na kontuzję nie grał podobnie jak w sobotę), rezerwowi zawodnicy spisywali się jednak również dobrze, szczególnie Wielebnowski, który zdobył 100 punkt już w 30 min. Za wczorajszą grę cala drużyna zasługuje na, wyróżnienie. Najlepszymi zawodnikami byli: Dolczewski, Ładniak, Gaździna i Międzik. (KAS)
Gazeta Południowa. 1976, nr 26 (2 II) nr 8654
Rekordowe zwycięstwo Wawelskich Smoków”
Koszykarze krakowskiej Wisły odnieśli dwa kolejne zwycięstwa i posiadają nadal 3 punkty przewagi nad zespołami Polonii Warszawa i Resovii. Do zakończenia rozgrywek pozostała jeszcze jedna kolejka spotkań, w której Wisła spotka się na wyjeździć ze Spójnią i Wybrzeżem Gdańsk, oraz końcowy turniej ligowy z udziałem wszystkich 12 zespołów, który odbędzie się w dniach 22—28 lutego w Lublinie.
W ostatnich meczach w tym sezonie przed własną publicznością „Wawelskie Smoki” odniosły zwycięstwa nad Lechem Poznań 98:86 (43:39) i Pogonią Szczecin 128:73 (64:30). Punkty dla Wisły zdobyli (na pierwszym miejscu mecz z Lechem): Langosz 25 i 20, Ładniak 21 i 11, Międzik 18 i 17, Gardzina 12 i 7, Kwiatkowski 8 i 17, Matelak 8 i 4, Wiśniewski 4 i 4, Dolczewski 2 i 24, Wielebnowski 0 i 21, najwięcej dla Lecha — Tybinkowski 30, Durejko 20 i Glinka 18, dla Pogoni — Waniorek 16, Koś 14 i Zdrodowski 12.
W sobotnim meczu Wisła przez długi czas nie mogła poradzić sobie z niezwykle bojowo walczącymi koszykarzami Lecha. Do 15 min. krakowianie nie mogli uzyskać przewagi większej niż 2 punkty i do przerwy prowadzili zaledwie różnicą 4 punktów. Dopiero w końcówce meczu, gdy poznaniacy opadli z sił zespół Wisły zapewnił sobie pewne zwycięstwo.
Wczorajszy mecz był bez historii, bardzo słabo grająca Pogoń ani przez moment nie była w stanie nawiązać równorzędnej walki. Już w 3 min. Wisła prowadziła 14:0, systematycznie powiększając przewagę. W 30 min. gry setne punkty dla Wisły zdobył Wielebnowski, a w końcówce krakowianie przyspieszyli grę, zdobywając rekordową ilość punktów w I-szej lidze. (W.GOR.)