1978.01.23 Wisła Kraków – Spójnia Gdańsk 80:74
Z Historia Wisły
Wisła Kraków | 80:74 | Spójnia Gdańsk | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 35:43 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=61740 s.4
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1978, nr 17 (21/22 I) nr 9989
W PONIEDZIAŁEK przystępują
do rozstrzygających gier koszykarki. Pierwsza czwórka rozegra między sobą cztery turnieje decydujące o ostatecznej kolejności w tabeli. Na razie prowadzi AZS Poznań o 3 pkt. przed Wisłą i Spójnią Gdańsk oraz o 4 pkt, przed ŁKS-em.
Teoretycznie więc wszystko jest możliwe, także obronienie przez krakowianki tytułu, ale w praktyce poznańskie akademiczki są chyba poza zasięgiem rywalek, tylko jakiś nagły kryzys formy mógłby pozbawić je prymatu.
W Wiśle ma podobno po przerwie spowodowanej urodzeniem dziecka wystąpić już Halina Iwaniec, najlepsza zawodniczka drużyny, Jeśli zdoła odzyskać formę sprzed roku jej udział miałby kapitalne znaczenie dla drużyny. W meczach pań, grających jakże chimerycznie, trudno typować zwycięzców, zostawmy więc tę sprawę otwartą, zobaczymy co nam przyniosą pierwsze trzy dni najbliższego tygodnia. Zawody rozpoczynać się będą, w hali przy ul. Reymonta o godz. 17. W poniedziałek grają AZS Poznań z ŁKS i Wisła ze Spójnią.
Echo Krakowa. 1978, nr 19 (24 I) nr 9991
W HALI krakowskiej Wisły rozpoczął się wczoraj pierwszy finałowy turniej koszykarek I ligi, w którym uczestniczą cztery najlepsze polskie zespoły: AZS Poznań, Wisła, Spójnia i ŁKS. W pierwszym dniu odbyły się dwa mecze, w których AZS Poznań pokonał nieznacznie LKS, a Wisła wygrała z gdańską Spójnią.
WISŁA — SPÓJNIA 80:74 (35:43). Najwięcej punktów zdobyły: dla zwyciężczyń — Kaluta 22, Wiśniewska 16, Januszkiewicz i Wiązowska po 15 oraz Starowieyska 8, a dla pokonanych — Wojciechowska 17, Michalak 15, Gorzelana 13, Jasińska 10, oraz Cichocka 8.
Krakowianki odniosły ważne zwycięstwo, mimo że do przerwy przegrywały 8 punktami, a prowadzenie objęły dopiero w 32 min spotkania (61:60), Wcześniejsza przewaga gdańszczanek wynikała głównie ze słabej gry wiślaczek w obronie oraz nieskuteczności strzeleckiej Bardzo dobrą partię w zespole krakowskim rozegrała Halina Kaluta — jej głównie należy zawdzięczać, iż Wisła nie zeszła z parkietu pokonana.