1978.03.22 Luksemburg - Polska 1:3
Z Historia Wisły
Linia 31: | Linia 31: | ||
'''Selekcjoner:''' Jacek Gmoch | '''Selekcjoner:''' Jacek Gmoch | ||
+ | |||
+ | ==Relacje prasowe== | ||
+ | |||
+ | ===Gazeta Południowa. 1978, nr 68 (23 III) nr 9290=== | ||
+ | |||
+ | Slaby mecz na stadionie „Municipal" | ||
+ | |||
+ | Luksemburg -Polska 1:3 (0:2) | ||
+ | |||
+ | Na stadionie "Municipal” rozegrali wczoraj polscy piłkarze pierwsze w tym sezonie międzypaństwowe spotkanie z Luksemburgiem. Mecz wygrali Polacy 3:1 (2:0). Bramki dla Polski zdobyli: Szarmach w 7 i 80 minucie oraz Lubański w 2 minucie: dla Luksemburga — Reiter w 84 minucie. | ||
+ | |||
+ | Polska: Tomaszewski (Kukla), Maculewicz, Szymanowski,. Żmuda, Justek, Kasperczak (Kwaśniewski), Deyna, Boniek, Lato (Kusto), Lubański, Szarmach. | ||
+ | |||
+ | Luksemburg: Moes, Fandel, Philippe, Mond, Zangerle, Fresh, Margre (Weiss), Monacelli, Michaux (Reiter), Di Domenico, Zwalby. Sędziował Szwajcar — Gerard Racine. | ||
+ | |||
+ | Partner biało-czerwonych to drużyna średniej europejskiej klasy i w tej sytuacji zwycięstwo Polaków nie było nawet przez moment zagrożone. Gospodarze nie stanowili równorzędnego partnera. Grali oni jednak ambitnie, prowadząc do końca meczu otwartą grę. Przewaga naszego zespołu była zdecydowana. Były nawet okresy, kiedy nasi piłkarze niemal całą dziesiątką przebywali na przedpolu gospodarzy. Fakt, że nie padło więcej bramek — to zasługa luksemburskiej obrony, ale i także niedokładności gry polskiego ataku. Nasi napastnicy w kilku dogodnych sytuacjach nie potrafili strzelić skutecznie. Jedyna bramka dla Luksemburga padła po błędzie polskiej obrony. | ||
+ | |||
+ | W polskim zespole zawodnikiem numer jeden był Włodzimierz Lubański. Grał on niezwykle szybko, wypracowując kolegom dogodne pozycje. Lubański strzelał też przy każdej okazji. | ||
+ | |||
+ | Mimo wielu niedokładności i braku zgrania w poszczególnych liniach, występ Polaków w Luksemburgu trzeba ocenić dodatnio. | ||
+ | |||
+ | Warto jednak chyba pomyśleć o mocniejszych sparingpartnerach. (rm) | ||
[[Kategoria: Mecze Reprezentacji Polski]] | [[Kategoria: Mecze Reprezentacji Polski]] |
Aktualna wersja
Z Wisły zagrali: Henryk Maculewicz, Antoni Szymanowski.
Skład Reprezentacji Polski:
Jan Tomaszewski - ŁKS Łódź (45’ Zygmunt Kukla - Stal Mielec
Henryk Maculewicz - Wisła Kraków
Antoni Szymanowski - Wisła Kraków
Władysław Żmuda - Śląsk Wrocław
Mirosław Justek - Lech Poznań
Henryk Kasperczak - Stal Mielec (72’ Zbigniew Kwaśniewski - Odra Opole
Kazimierz Deyna - Legia Warszawa
Zbigniew Boniek - Widzew Łódź
Grzegorz Lato - Stal Mielec (61’ Marek Kusto - Legia Warszawa
Włodzimierz Lubański - KSC Lokeren
Andrzej Szarmach - Stal Mielec
Miejsce/Stadion: Luksemburg.
Strzelcy bramek: Włodzimierz Lubański 2’ (0:1), Andrzej Szarmach 7’ (0:2), Andrzej Szarmach 80’ (0:3), Jeannot Reiter 85’ (1:3).
Selekcjoner: Jacek Gmoch
Relacje prasowe
Gazeta Południowa. 1978, nr 68 (23 III) nr 9290
Slaby mecz na stadionie „Municipal"
Luksemburg -Polska 1:3 (0:2)
Na stadionie "Municipal” rozegrali wczoraj polscy piłkarze pierwsze w tym sezonie międzypaństwowe spotkanie z Luksemburgiem. Mecz wygrali Polacy 3:1 (2:0). Bramki dla Polski zdobyli: Szarmach w 7 i 80 minucie oraz Lubański w 2 minucie: dla Luksemburga — Reiter w 84 minucie.
Polska: Tomaszewski (Kukla), Maculewicz, Szymanowski,. Żmuda, Justek, Kasperczak (Kwaśniewski), Deyna, Boniek, Lato (Kusto), Lubański, Szarmach.
Luksemburg: Moes, Fandel, Philippe, Mond, Zangerle, Fresh, Margre (Weiss), Monacelli, Michaux (Reiter), Di Domenico, Zwalby. Sędziował Szwajcar — Gerard Racine.
Partner biało-czerwonych to drużyna średniej europejskiej klasy i w tej sytuacji zwycięstwo Polaków nie było nawet przez moment zagrożone. Gospodarze nie stanowili równorzędnego partnera. Grali oni jednak ambitnie, prowadząc do końca meczu otwartą grę. Przewaga naszego zespołu była zdecydowana. Były nawet okresy, kiedy nasi piłkarze niemal całą dziesiątką przebywali na przedpolu gospodarzy. Fakt, że nie padło więcej bramek — to zasługa luksemburskiej obrony, ale i także niedokładności gry polskiego ataku. Nasi napastnicy w kilku dogodnych sytuacjach nie potrafili strzelić skutecznie. Jedyna bramka dla Luksemburga padła po błędzie polskiej obrony.
W polskim zespole zawodnikiem numer jeden był Włodzimierz Lubański. Grał on niezwykle szybko, wypracowując kolegom dogodne pozycje. Lubański strzelał też przy każdej okazji.
Mimo wielu niedokładności i braku zgrania w poszczególnych liniach, występ Polaków w Luksemburgu trzeba ocenić dodatnio.
Warto jednak chyba pomyśleć o mocniejszych sparingpartnerach. (rm)