1979.11.24 Wisła Kraków – ŁKS Łódź 64:60

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 22: Linia 22:
„Dziennik Polski” nr 264, 265.
„Dziennik Polski” nr 264, 265.
 +
==Relacje prasowe==
 +
 +
===Echo Krakowa. 1979, nr 263 (23/25 XI) nr 10528===
 +
 +
Szczególnie interesująco zapowiada się jutrzejsze spotkanie w hali przy ul. Reymonta pomiędzy liderem, tabeli ~ Wisłą a ŁKS-em, będzie to bowiem dla krakowianek okazja do rewanżu za porażkę poniesioną w Łodzi. przypomnijmy, jedyną jakiej Wisła doznała w pierwszej rundzie... Mecze wiślaczek z łodziankami. mają swoją już długą i bogatą tradycję, od lat zespoły te toczą ze sobą zażartą walkę o mistrzowski tytuł. Częściej górą są krakowianki., ale na ogół nigdy wygrane nie przychodzą im łatwo. W. niedzielnym spotkaniu z Włókniarzem lider będzie oczywiście. zdecydowanym faworytem.
 +
 +
 +
===Echo Krakowa. 1979, nr 264 (26 XI) nr 10529===
 +
[[Grafika:Echo 1979-11-26a.jpg‎|thumb|right|200 px]]
 +
 +
KOSZYKARKI I ligi rozpoczęły drugą rundę spotkań mistrzowskich. W Krakowie Wisła, zgodnie z oczekiwaniami, wygrała i. ŁKS-em i rozgromiła Włókniarza Pabianice, natomiast Hutnik sprawił swym sympatykom spory zawód ulegając Włókniarzowi i sromotnie przegrywając z łodziankami.
 +
 +
WISŁA-ŁKS 64:50 (36:32).
 +
 +
Najwięcej punktów: dla Wisły Januszkiewicz 18, Pawlak 15, lwaniec 10, dla ŁKS — Badocha 21, Wołujewicz 18.
 +
 +
Był to pojedynek bardzo zacięty, dramatyczny, trzymający w, napięciu i dostarczający wielkich emocji kibicom, ale równocześnie mecz stojący na poziomie o wiele niższym niż można tego było oczekiwać po dwóch czołowych zespołach kraju. Zawodniczki przystąpiły do meczu jednak ogromnie zdenerwowane, stąd gra ich była chaotyczna, rzuty niecelne, podania niedokładne. Popełniały też masę przewinień osobistych W Wiśle np. w pierwszej połowie Wiązowska miała 4 faule już po 10 min., Pawlak po 17, a Biesiekierska spadła z boiska już w 19 min. meczu. Nerwowość poczynań koszykarek udzieliła się sędziom, którzy popełnili kilka omyłek, nie mających jednak wpływu na wynik zawodów.
 +
 +
Nie utrzymali też nerwów na wodzy trenerzy, co chwilę zrywali się ze swych miejsc, łapali się za głowę, wykrzykiwali uwagi pod adresem arbitrów.
 +
 +
To znów dało asumpt kibicom do obrzucania sędziów niewybrednymi epitetami. I tak zamiast, świetnego meczu dwóch wielkich rywali, obejrzeliśmy dość żałosne widowisko, mało mające wspólnego ze sportem, z zasadami fair play.
 +
 +
Wygrana Wisły była zasłużona, prowadziły bowiem krakowianki cały mecz wyraźnie. Ale zagrały słabiutko, nawet imponujące Ostatnio wielką formą lwaniec, czy Januszkiewicz. Pojedynek dwóch „transferów sezonu” — łodzianki Badochy (kupiona ze Szprotavii) i krakowianki Pawlak (z Odry Wrocław) wygrała wyraźnie łodzianka, poczynając sobie znacznie pewniej, swobodniej i skuteczniej od Pawlakówny.
 +
 +
WISŁA — WŁÓKNIARZ 79:51 (54:25). Najwięcej punktów: dla Wisły — Januszkiewicz 25, Pawlak 17, dla Włókniarza — Kozera 19, Malinowska 10.
 +
 +
Wiślaczki górowały nad przeciwniczkami pod każdym względem, grały spokojnie, swobodnie i gdyby chciały mogły uzyskać trzycyfrowe zwycięstwo.
 +
 +
(lang)
 +
[[Kategoria: I liga 1979/1980 (koszykówka kobiet)]]
[[Kategoria: I liga 1979/1980 (koszykówka kobiet)]]
[[Kategoria: Wszystkie mecze 1979/1980 (koszykówka kobiet)]]
[[Kategoria: Wszystkie mecze 1979/1980 (koszykówka kobiet)]]
[[Kategoria: ŁKS Łódź (koszykówka)]]
[[Kategoria: ŁKS Łódź (koszykówka)]]

Wersja z dnia 12:36, 26 lip 2019

1979.11.24, I liga, Kraków, hala Wisły, 16:00
Wisła Kraków 64:60 ŁKS Łódź
I:
II: 36:32
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Lucyna Berniak-Januszkiewicz 18, Mariola Pawlak 15, Halina Iwaniec 10, Halina Kaluta 9

ŁKS Łódź:
Badocha 21, Wołujewicz 18



„Dziennik Polski” nr 264, 265.

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1979, nr 263 (23/25 XI) nr 10528

Szczególnie interesująco zapowiada się jutrzejsze spotkanie w hali przy ul. Reymonta pomiędzy liderem, tabeli ~ Wisłą a ŁKS-em, będzie to bowiem dla krakowianek okazja do rewanżu za porażkę poniesioną w Łodzi. przypomnijmy, jedyną jakiej Wisła doznała w pierwszej rundzie... Mecze wiślaczek z łodziankami. mają swoją już długą i bogatą tradycję, od lat zespoły te toczą ze sobą zażartą walkę o mistrzowski tytuł. Częściej górą są krakowianki., ale na ogół nigdy wygrane nie przychodzą im łatwo. W. niedzielnym spotkaniu z Włókniarzem lider będzie oczywiście. zdecydowanym faworytem.


Echo Krakowa. 1979, nr 264 (26 XI) nr 10529

KOSZYKARKI I ligi rozpoczęły drugą rundę spotkań mistrzowskich. W Krakowie Wisła, zgodnie z oczekiwaniami, wygrała i. ŁKS-em i rozgromiła Włókniarza Pabianice, natomiast Hutnik sprawił swym sympatykom spory zawód ulegając Włókniarzowi i sromotnie przegrywając z łodziankami.

WISŁA-ŁKS 64:50 (36:32).

Najwięcej punktów: dla Wisły Januszkiewicz 18, Pawlak 15, lwaniec 10, dla ŁKS — Badocha 21, Wołujewicz 18.

Był to pojedynek bardzo zacięty, dramatyczny, trzymający w, napięciu i dostarczający wielkich emocji kibicom, ale równocześnie mecz stojący na poziomie o wiele niższym niż można tego było oczekiwać po dwóch czołowych zespołach kraju. Zawodniczki przystąpiły do meczu jednak ogromnie zdenerwowane, stąd gra ich była chaotyczna, rzuty niecelne, podania niedokładne. Popełniały też masę przewinień osobistych W Wiśle np. w pierwszej połowie Wiązowska miała 4 faule już po 10 min., Pawlak po 17, a Biesiekierska spadła z boiska już w 19 min. meczu. Nerwowość poczynań koszykarek udzieliła się sędziom, którzy popełnili kilka omyłek, nie mających jednak wpływu na wynik zawodów.

Nie utrzymali też nerwów na wodzy trenerzy, co chwilę zrywali się ze swych miejsc, łapali się za głowę, wykrzykiwali uwagi pod adresem arbitrów.

To znów dało asumpt kibicom do obrzucania sędziów niewybrednymi epitetami. I tak zamiast, świetnego meczu dwóch wielkich rywali, obejrzeliśmy dość żałosne widowisko, mało mające wspólnego ze sportem, z zasadami fair play.

Wygrana Wisły była zasłużona, prowadziły bowiem krakowianki cały mecz wyraźnie. Ale zagrały słabiutko, nawet imponujące Ostatnio wielką formą lwaniec, czy Januszkiewicz. Pojedynek dwóch „transferów sezonu” — łodzianki Badochy (kupiona ze Szprotavii) i krakowianki Pawlak (z Odry Wrocław) wygrała wyraźnie łodzianka, poczynając sobie znacznie pewniej, swobodniej i skuteczniej od Pawlakówny.

WISŁA — WŁÓKNIARZ 79:51 (54:25). Najwięcej punktów: dla Wisły — Januszkiewicz 25, Pawlak 17, dla Włókniarza — Kozera 19, Malinowska 10.

Wiślaczki górowały nad przeciwniczkami pod każdym względem, grały spokojnie, swobodnie i gdyby chciały mogły uzyskać trzycyfrowe zwycięstwo.

(lang)