1980.11.12 Hiszpania - Polska 1:2
Z Historia Wisły
Z Wisły zagrali: Leszek Lipka, Piotr Skrobowski, Andrzej Iwan.
Skład Reprezentacji Polski:
Józef Młynarczyk - Widzew Łódź
Marek Dziuba - ŁKS Łódź (89’ Edward Załężny - Legia Warszawa)
Paweł Janas - Legia Warszawa
Władysław Żmuda - Widzew Łódź
Adam Walczak - Bałtyk Gdynia (45’ Wojciech Rudy - Zagłębie Sosnowiec)
Leszek Lipka - Wisła Kraków
Piotr Skrobowski - Wisła Kraków (72’ Krzysztof Adamczyk - Legia Warszawa)
Zbigniew Boniek - Widzew Łódź
Włodzimierz Ciołek - Stal Mielec
Andrzej Iwan - Wisła Kraków
Włodzimierz Smolarek - Widzew Łódź (45’ Janusz Kupcewicz - Arka Gdynia)
Miejsce/Stadion: Barcelona.
Strzelcy bramek: Andrzej Iwan 19’ (0:1), Dani 88’ (k) (1:1), Andrzej Iwan 89’ (1:2).
Selekcjoner: Ryszard Kulesza
Relacje prasowe
Gazeta Południowa. 1980, nr 246 (13 XI) nr 10057
Hiszpanie rozczarowali
Dwie bramki Iwana i zwycięstwo
Na stadionie Espanol w Barcelonie w towarzyskim meczu międzypaństwowym piłkarska reprezentacja Polski pokonała Hiszpanię 2:1 (1:0). Obie bramki zdobył dla nas Andrzej Iwan.
Oczywiście wygrana nad finalistą tegorocznych mistrzostw Europy i gospodarzem najbliższych mistrzostw świata ma swoją wymowę i musi cieszyć.
Powiedzmy sobie jednak szczerze, iż wczorajszy pojedynek nie stał na zbyt wysokim poziomie. Szczególnie zawiedli mnie gospodarze, którzy od 3 spotkań prowadzeni są przez nowego trenera 51-letniego Santamarię (wraz z Realem Madryt wywalczył Puchar Świata, 3-krotnie Puchar Europy, 41 razy bronił barw reprezentacji Urugwaju i 17 razy Hiszpanii). Owszem Hiszpanie zademonstrowali dobre wyszkolenie techniczne, ale grali w wolnym, ospałym tempie (zwłaszcza w I połowie), ich akcje były przejrzyste, brakowało im przyspieszenia. Najgroźniejsze sytuacje powstawały po dośrodkowaniach na nasze pole karne, Hiszpanie grają bowiem b. dobrze głowami. Kolejny mankament Hiszpanów to bardzo słaba skuteczność. Gospodarze mieli kilka wyśmienitych sytuacji m. in. w I połowie 2-krotnie Juanito, po przerwie też 2-krotnie Santillana — jednak strzelali mało precyzyjnie bądź na przeszkodzie stawał szczęśliwie broniący Młynarczyk. W sumie Hiszpanie mocno rozczarowali.
Co można powiedzieć o grze Polaków? Niestety jest w niej nadal sporo mankamentów, choć trzeba przyznać, iż były momenty dobrej, rozumnej gry naszego zespołu. Gramy jednak nadal nieprzekonywająco, drużyna wciąż nie ma swojego stylu. Zaczęli Polacy zupełnie dobrze, ale kiedy w 18 min. Iwan strzelił z bliska gola — nasz zespół nie wiadomo dlaczego cofnął się do defensywy, oddał inicjatywę rywalowi. To że do przerwy nie padło wyrównanie możemy zawdzięczać tylko pudłom gospodarzy.
Po przerwie Hiszpanie podkręcili tempo, mocno naciskali, Polacy starali się odgryzać, dość często kontratakowali. Ale tylko przez jakieś 20—25 minut. Im
bliżej końca tym przewaga Hiszpanów rosła, Polacy ograniczali się wyłącznie do obrony jednobramkowej przewagi.
I znowu mieliśmy szczęście, napastnicy gospodarzy kilkakrotnie Strasznie spatałaszyli. Konsekwencją olbrzymiej przewagi gospodarzy była bramka w 87 min. Napór Hiszpanów skończył się faulem Lipki na polu karnym i Dani — pewnie wyegzekwował karnego.
I w tym momencie Polacy pokazali, że także potrafią grał ofensywnie, odważnie zaatakowali i po szybkiej akcji w 88 min. Iwan strzela zwycięskiego gola.
POLSKA: Młynarczyk, Dziuba, Zmuda, Janas, Walczak (41 min. Rudy) — Lipka, Boniek, Skrobowski (72 min. Adamczyk), Ciołek — Smolarek (46 min. Kupcewicz), Iwan.
HISZPANIA: Arconada — CeIayeta, Tendillo, Alecanto, Gordillo — Alonso, Zamora, Joaquin — Santillana, Juanito (78 min. Dani), Moran (78 min. Saura).
Sędziował Belg Schoeter. Widzów ok. 20 tys.