1980.12.14 Wisła Kraków – Górnik Wałbrzych 90:78

Z Historia Wisły

1980.12.14, I liga, Kraków, hala Wisły,
Wisła Kraków 90:78 Górnik Wałbrzych
I:
II: 42:43
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków
Krzysztof Fikiel 31, Zbigniew Kudłacz 18, Janusz Seweryn 13, Anthony Freeman 18, Jacek Międzik 10

Górnik Wałbrzych
Młynarski 29, Słomiński 20, Kozłowski 13


Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1980, nr 269 (13/14 XII) nr 10824

KOSZYKARZE WISŁY NADSPODZIEWANIE DOBRZE SPISUJĄ SIĘ W ROZGRYWKACH LIGOWYCH, SĄ. WRAZ. Z OBROŃCĄ TYTUŁU — ŚLĄSKIEM, WSPÓŁLIDERAMI TABELI, PREZENTUJĄC SKUTECZNĄ, WIDOWISKOWĄ GRĘ, ZYSKUJĄC POKLASK WIDZÓW NIE TYLKO W KRAKOWIE.

DZIŚ I JUTRO „WAWELSKIE SMOKI” STAJĄ FRZED KOLEJNĄ PRZESZKODĄ, TRUDNĄ I WYSOKĄ, PRZYJDZIE IM STOCZYĆ DWA POJEDYNKI Ż ZESPOŁEM WAŁBRZYSKIEGO GÓRNIKA, DRUŻYNĄ, KTÓRA TAKŻE ZALICZA SIĘ DO LIGOWYCH POTENTATÓW.

Dodatkową atrakcją tych spotkań będzie, dla krakowskich kibiców, pierwszy występ w barwach Wisły, czarnoskórego koszykarza z USA — Anthony Freemana. Znawcy „basketu” ostrzą sobie apetyty na., pojedynek tego zawodnika z asem atutowym gości — Mieczysławem Młynarskim. Zawodnik Górnika to wyborowy strzelec, jeden z najskuteczniejszych ofensywnych graczy w naszym kraju Głównymi atutami Freemana są natomiast walory defensywne — świetne krycie i walka na tablicy o piłkę. Jeżeli trener J. Mikułowski tak ustawi grę swojej drużyny, aby Amerykanin krył Młynarskiego być może będziemy świadkami pasjonującego pojedynku tych dwóch graczy, w ramach równie atrakcyjnie, zapowiadających się zawodów.

Górnik to nie tylko Młynarski.

W szeregach zespołu wałbrzyskiego grają skuteczni zawodnicy, wysocy Reschke i Słomiński czy niżsi, rozgrywający — Kozłowski i Krzykała. W drużynie gospodarzy wystąpią wszyscy czołowi gracze — Kudłacz, Fikiel, Seweryn, Międzik, Gardzina, Wielebnowski, a że są w wysokiej formie winniśmy obejrzeć doprawdy ciekawe widowiska.

Na koniec przypomnijmy, że przed tygodniem Górnik na swoim terenie pokonał wrocławski Śląsk. Wygrana i obrońcami tytułu wskazuje więc, iż i górnicy są w dobrej dyspozycji. KOSZYKÓWKA Godz., 17 Hala Wisły: Wisła — Górnik (I liga mężczyzn) KOSZYKÓWKA Godz. 16 Hala Wisły: Wisła — Górnik (I liga mężczyzn)


Echo Krakowa. 1980, nr 270 (15 XII) nr 10825

OB KILKUNASTU chyba już lat nie byłe w hali Wisły tylu kibiców na meczach koszykarzy. Zajęte były wszystkie miejsca siedzące, a na górze, poza sektorami, stał zbity w kilka rzędów tłum łudzi pragnących obejrzeć zawody. Głównym magnesem był pierwszy w Krakowie występ czarnoskórego Anthony Freemana. Mecze stały, tak w sobotę jak i w niedzielę, na przeciętnym poziomie, ale były pełne dramatyzmu, zawartości ze strony walczących, co w sumie dało kibicom rzadką porcję emocji. Wisła — GÓRNIK 76:82 (39:45).

Najwięcej punktów dla Wisły — Fikiel 23, Seweryn 20, Freeman 18, dla Górnika — Słomiński 21, Młynarski 21, Reschke 13.

Inauguracyjny występ, A. Freemana w Wiśle nie wypadł w najlepszym momencie, drużyna wystąpiła bowiem w osłabionym składzie, bez kontuzjowanego J. Międzika i chorego P. Wielebnowskiego. Zabrakło więc jednego z dwóch prowadzących grę drużyny oraz bardzo pożytecznego w obronie grającego twardo i walecznie skrzydłowego. Amerykanin także nie miał najlepszego entree, za krótko bowiem trenuje z zespołem, by znaleźć z nim wspólny język, stąd chwilami nie bardzo wiedział, gdzie znaleźć sobie miejsce na boisku, a ponadto był ogromnie stremowany <ą prezentacją przed krakowską publicznością i grał bardzo nerwowo (szczególnie w pierwszej połowie meczu). Bez formy jest i Z. Kudłacz, a K. Fikiel czyni wrażenie przemęczonego sezonem ligowym i amerykańskim tournee reprezentacji, stąd w walce pod tablicami wysocy gracze Górnika mieli wyraźną i przewagę W takiej sytuacji ciężar prowadzenia gry i zdobywania punktów wziął na siebie J. Seweryn, niestety i on nie miał tzw. „rzutowego dnia”, uzyskał co prawda 20 pkt„ ale wiele jego strzałów było niecelnych.

Zespół wałbrzyski zaprezentował swe znane walory, bojowość, twardość, agresywność, że Młynarski i Słomiński rzucali celnie, Górnik przez cały mecz prowadził (Wisła tylko raz na moment, w 9 min. 19:18) i wygrał spotkanie w pełni zasłużenie.

WISŁA — Górnik 90:78 (42:43).

Najwięcej punktów: dla Wisły — Fikiel 31. Kudłacz i Freeman po 18, dla Górnika — Młynarski 29, Słomiński 20, Kozłowski 13.

Wiślacy wystąpili w tym meczu z J. Międzikiem, który widząc trudną sytuację zespołu, zdecydował się, mimo tego że nie był w pełni sił, na grę. Jego udział był znaczący, choć grał nie tak jak w swych najlepszych meczach, niemniej odciążył trochę od obowiązków liderowania Seweryna, poderwał kolegów do walki. Skuteczniej, aniżeli w sobotę, wypadli tym razem Fikiel i Kudłacz, walczyli o piłkę pod tablicami, lepiej grali w defensywie. Rozegrał się też Freeman, przeprowadzając kilka błyskotliwych akcji, świetnie parokrotnie blokując Młynarskiego i walcząc z powodzeniem pod tablicami o piłkę. Mecz był znów bardzo zacięty, górnicy ani przez moment nie rezygnowali z uzyskania zwycięstwa zmuszając gospodarzy do gry na „pełnych obrotach” od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziów.

Reasumując te mecze myślę, iż przy takiej grze — widowiskowej, dynamicznej, ambitnej — hala przy ul. Reymonta będzie znów, jak przed laty, pełna kibiców, którzy będą tu mogli przeżywać wielkie emocje


http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=63215 s.6