1982.04.24 Wisła Kraków - Włókniarz Pabianice 66:61

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 21: Linia 21:
}}
}}
==Relacje prasowe==
==Relacje prasowe==
 +
 +
===Echo Krakowa. 1982, nr 28 (21 IV) nr 11104===
 +
 +
KOSZYKARKI i koszykarze powoli kończą ligowy sezon, rozgrywki są w tym roku wyjątkowo interesujące, walka o mistrzowskie tytuły ani wśród pań, ani wśród panów nie została jeszcze rozstrzygnięta, na mecze, szczególnie grup W lidze żeńskiej bój o krajowy prymat przebiega inaczej jak w ostatnich latach, kiedy to o palmę pierwszeństwa rywalizowały tradycyjnie Wisła i ŁKS, a krakowianki zwykle już na kilka tygodni przed końcem mistrzostw miały „w kieszeni” złoty medal.
 +
 +
W tym roku duetowi krakowsko-łódzkiemu przybył trzeci konkurent, wrocławska Ślęza i chyba ta właśnie drużyna zdoła wysforować się na pierwsze miejsce w kraju. Decydujący o tym mecz wrocławianki mają już w nadchodzącą sobotę, kiedy to podejmować będą ŁKS.
 +
 +
Wygrana zespołu gospodarzy daje mu mistrzostwo Polski. Gdyby wygrał ŁKS to wówczas ten team stanąłby przed szansą sięgnięcia po tytuł, pod warunkiem, że nie przegrałby ostatniego meczu, u siebie, z Wisłą.
 +
 +
A krakowianki? Są w najtrudniejszej sytuacji. Czeka je jeszcze mecz u siebie z Włókniarzem Pabianice i wyjazd do Łodzi. By utrzymać tytuł musiałyby wygrać z Włókniarzem i — zakładając zwycięstwo ŁKS we Wrocławiu — potem jeszcze pokonać łodzianki na ich boisku i to różnicą aż 22 punktów! Jest to mało prawdopodobne, ale walczyć trzeba i wiślaczki robią to z pełnym poświęceniem oraz ogromną ambicją.
 +
 +
 +
 +
===Echo Krakowa. 1982, nr 30 (23/25 IV) nr 11106===
 +
 +
PO RAZ OSTATNI w tym sezonie kibice koszykówki w naszym mieście będą mieli okazję obejrzenia w akcji najlepszych drużyn krakowskich — wiślackiego duetu, który jutro, podejmuje w swojej hali koszykarki Włókniarza Pabianice i z uwagi na wieczorny mecz piłkarzy, spotkania „basketu” rozpoczynają się wczesnym popołudniem, ale ponieważ mamy wolną od pracy sobotę, kto lubi tę dziedzinę sportu nie powinien mieć większych kłopotów z wybraniem się na zawody.
 +
 +
Zainaugurują ten ostatni ligowy dzień kobiece zespoły Wisły i Włókniarza. Krakowianki imponujące skutecznością w ostatniej fazie rozgrywek, krocząc od zwycięstwa do zwycięstwa, i tym razem będą faworytkami meczu. Ale wygraną zapewne nie przyjdzie im łatwo.
 +
 +
Włókniarz czyni systematyczne postępy, pnie się w górę ligowej tabeli i jest groźnym dla każdego rywala zespołem. Przekonały się o tym przed tygodniem prowadzące w rozgrywkach zawodniczki wrocławskiej Ślęzy, które przegrały w Pabianicach mecz, kto wie czy nie na wagę mistrzowskiego tytułu.
 +
 +
Warto będzie zobaczyć w akcji naszą najlepszą w tej chwili środkową koszykarkę Polski — M. Kozerę i jej walkę z młodą krakowianką A. Jaskurzyńską, która za dobre występy w lidze awansowała ostatnio do kadry narodowej. A po meczu nastąpi uroczyste pożegnanie dwóch zasłużonych dla Wisły koszykarek — ELŻBIETY BIESIEKIERSKIEJ i MAŁGORZATY WAGI-WIĄZOWSKIEJ, które po latach gry rozstały się z boiskiem.
 +
 +
 +
===Echo Krakowa. 1982, nr 31 (26 IV) nr 11107===
 +
[[Grafika:Echo 1982-04-26b.jpg‎|thumb|right|200 px]]
 +
 +
WISŁA — WŁÓKNIARZ 66:61 (36:31). Najwięcej punktów: dla Wisły — Januszkiewicz 27, Jaworska 15, Jaskurzyńska 13, dla Włókniarza — Kozera 18, Nowacka 12. Był to bardzo zacięty mecz, w którym Wisła, występująca bez kontuzjowanej Kosińskiej, musiała się o gromnic napracować, by odnieść zwycięstwo, tym bardziej, że w 22 min. wskutek bardzo ostrej gry rywalek, kontuzji doznała najlepsza zawodniczka gospodarzy Iwaniec i musiała opuścić plac gry. Wygrać mecz bez dwóch czołowych zawodniczek pierwszej piątki, przy braku w pełni wartościowych rezerw, to trudna sztuka, wiślaczki dokonały jej dzięki ambicji i waleczności. Po zawodach odbyło się uroczyste pożegnanie dwóch zasłużonych dla Wisły koszykarek — Elżbiety Biesiekierskiej, która grała w tym zespole 14 lat, będąc współautorką 10 tytułów mistrzowskich swojej drużyny, oraz Małgorzaty Wiązowskiej, która grała w tym klubie 13 lat, pięciokrotnie przyczyniając się do wywalczenia przez Wisłę krajowego prymatu. Były gratulacje, kwiaty, puchary, upominki, od władz klubowych, sportowych koleżanek, kolegów i serdeczne brawa publiczności. (1) W drugim meczu grupy „A" ŁKS pokonał we Wrocławiu Ślęzę 74:64 i jest o krok od mistrzowskiego tytułu.
 +
 +
 +
[http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=63600 '''"Dziennik Polski"''' strona 8]
[http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=63600 '''"Dziennik Polski"''' strona 8]

Wersja z dnia 13:12, 21 wrz 2019

1982.04.24, I Liga Koszykówki Kobiet, Finał A (o miejsca 1-5), 7. kolejka, Kraków, Hala Wisły,
Wisła Kraków 66:61 Włókniarz Pabianice
I:
II: 36:31
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Lucyna Berniak-Januszkiewicz 27, Grażyna Jaworska 15, Anna Jaskurzyńska 13


Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1982, nr 28 (21 IV) nr 11104

KOSZYKARKI i koszykarze powoli kończą ligowy sezon, rozgrywki są w tym roku wyjątkowo interesujące, walka o mistrzowskie tytuły ani wśród pań, ani wśród panów nie została jeszcze rozstrzygnięta, na mecze, szczególnie grup W lidze żeńskiej bój o krajowy prymat przebiega inaczej jak w ostatnich latach, kiedy to o palmę pierwszeństwa rywalizowały tradycyjnie Wisła i ŁKS, a krakowianki zwykle już na kilka tygodni przed końcem mistrzostw miały „w kieszeni” złoty medal.

W tym roku duetowi krakowsko-łódzkiemu przybył trzeci konkurent, wrocławska Ślęza i chyba ta właśnie drużyna zdoła wysforować się na pierwsze miejsce w kraju. Decydujący o tym mecz wrocławianki mają już w nadchodzącą sobotę, kiedy to podejmować będą ŁKS.

Wygrana zespołu gospodarzy daje mu mistrzostwo Polski. Gdyby wygrał ŁKS to wówczas ten team stanąłby przed szansą sięgnięcia po tytuł, pod warunkiem, że nie przegrałby ostatniego meczu, u siebie, z Wisłą.

A krakowianki? Są w najtrudniejszej sytuacji. Czeka je jeszcze mecz u siebie z Włókniarzem Pabianice i wyjazd do Łodzi. By utrzymać tytuł musiałyby wygrać z Włókniarzem i — zakładając zwycięstwo ŁKS we Wrocławiu — potem jeszcze pokonać łodzianki na ich boisku i to różnicą aż 22 punktów! Jest to mało prawdopodobne, ale walczyć trzeba i wiślaczki robią to z pełnym poświęceniem oraz ogromną ambicją.


Echo Krakowa. 1982, nr 30 (23/25 IV) nr 11106

PO RAZ OSTATNI w tym sezonie kibice koszykówki w naszym mieście będą mieli okazję obejrzenia w akcji najlepszych drużyn krakowskich — wiślackiego duetu, który jutro, podejmuje w swojej hali koszykarki Włókniarza Pabianice i z uwagi na wieczorny mecz piłkarzy, spotkania „basketu” rozpoczynają się wczesnym popołudniem, ale ponieważ mamy wolną od pracy sobotę, kto lubi tę dziedzinę sportu nie powinien mieć większych kłopotów z wybraniem się na zawody.

Zainaugurują ten ostatni ligowy dzień kobiece zespoły Wisły i Włókniarza. Krakowianki imponujące skutecznością w ostatniej fazie rozgrywek, krocząc od zwycięstwa do zwycięstwa, i tym razem będą faworytkami meczu. Ale wygraną zapewne nie przyjdzie im łatwo.

Włókniarz czyni systematyczne postępy, pnie się w górę ligowej tabeli i jest groźnym dla każdego rywala zespołem. Przekonały się o tym przed tygodniem prowadzące w rozgrywkach zawodniczki wrocławskiej Ślęzy, które przegrały w Pabianicach mecz, kto wie czy nie na wagę mistrzowskiego tytułu.

Warto będzie zobaczyć w akcji naszą najlepszą w tej chwili środkową koszykarkę Polski — M. Kozerę i jej walkę z młodą krakowianką A. Jaskurzyńską, która za dobre występy w lidze awansowała ostatnio do kadry narodowej. A po meczu nastąpi uroczyste pożegnanie dwóch zasłużonych dla Wisły koszykarek — ELŻBIETY BIESIEKIERSKIEJ i MAŁGORZATY WAGI-WIĄZOWSKIEJ, które po latach gry rozstały się z boiskiem.


Echo Krakowa. 1982, nr 31 (26 IV) nr 11107

WISŁA — WŁÓKNIARZ 66:61 (36:31). Najwięcej punktów: dla Wisły — Januszkiewicz 27, Jaworska 15, Jaskurzyńska 13, dla Włókniarza — Kozera 18, Nowacka 12. Był to bardzo zacięty mecz, w którym Wisła, występująca bez kontuzjowanej Kosińskiej, musiała się o gromnic napracować, by odnieść zwycięstwo, tym bardziej, że w 22 min. wskutek bardzo ostrej gry rywalek, kontuzji doznała najlepsza zawodniczka gospodarzy Iwaniec i musiała opuścić plac gry. Wygrać mecz bez dwóch czołowych zawodniczek pierwszej piątki, przy braku w pełni wartościowych rezerw, to trudna sztuka, wiślaczki dokonały jej dzięki ambicji i waleczności. Po zawodach odbyło się uroczyste pożegnanie dwóch zasłużonych dla Wisły koszykarek — Elżbiety Biesiekierskiej, która grała w tym zespole 14 lat, będąc współautorką 10 tytułów mistrzowskich swojej drużyny, oraz Małgorzaty Wiązowskiej, która grała w tym klubie 13 lat, pięciokrotnie przyczyniając się do wywalczenia przez Wisłę krajowego prymatu. Były gratulacje, kwiaty, puchary, upominki, od władz klubowych, sportowych koleżanek, kolegów i serdeczne brawa publiczności. (1) W drugim meczu grupy „A" ŁKS pokonał we Wrocławiu Ślęzę 74:64 i jest o krok od mistrzowskiego tytułu.



"Dziennik Polski" strona 8