1982.08.15 Garbarnia Kraków – Wisła Kraków II 2:0

Z Historia Wisły

1982.08.15, III liga, Grupa VI, Kraków,
Garbarnia Kraków 2:0 (0:0) Wisła Kraków
widzów:
sędzia:
Bramki
Waśniowski 65'
Waśniowski 75'
1:0
2:0
Garbarnia Kraków
4-3-3-
Draus
Stolczyk
Tyński
Miętka
Dziuba
Maślanka
Czort
Stanisławczyk (75’ Chmielowski)
Kuder
Śmiałek
Krasny (46’ Waśniowski)
Wisła Kraków
4-4-2
Krzeszowiak
Marchewka (68’ Miękowski)
Gruca
Krzysztof Szopa (82’ Szafraniec)
Ryszard Suder
Robert Puchara )
Wojciech Gorgoń
Adam Mikoś
Bogusław Dzięgiel
Mirosław Świętek
Jacek Wiśniewski

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Relacje prasowe

6

Echo Krakowa. 1982, nr 109 (16 VIII) nr 11185

W trzecioligowych derbach lepsi „brązowi”

W OSTATNIĄ sobotę i niedzielę w Krakowie odbyły się dwa II-ligowe mecze. Piłkarze Garbarni zmierzyli się w derbach z rezerwą Wisły, natomiast Wawel podejmował zespół ŁTS Łabędy.

Echo Krakowa. 1982, nr 109 (16 VIII) nr 11185

GARBARNIA — WISŁA II 2:0 (0:0). Dla zwycięzców obie bramki zdobył Waśniowski w 60 i 75 min. Sędziował słabo Marian Widera z Katowic.

GARBARNIA: Draus — Stolczyk, Tyński, Dziuba, Miętka — Maślanka, Czort, Stanisławczyk (75 min. Chmielowski) — Krasny (46 min. Waśniowski), Śmiałek, Kuder.

WISŁA: Palczewski — Mikoś, Gruca, Suder, Puchara — Szopa (83 min. Szafraniec), Gorgoń, Dzięgiel, Marchewka (68 min. Nurkowski) — Świętek, Wiśniewski.

Podopieczni trenera Chemicza pragnęli zrehabilitować się za wysoką porażkę, jakiej doznali w inauguracyjnym spotkaniu z Uranią. Skończyło się jednak na chęciach, bowiem bardziej doświadczeni „garbarze” rozstrzygnęli pojedynek na własną korzyść.

Pierwsze minuty meczu na to nie wskazywały. Kilka szybkich akcji przeprowadzili wiślacy i w 14 min. byli bliscy uzyskania bramki, lecz strzał Świętka wylądował na spojeniu słupka i poprzeczki.

W miarę upływu czasu do głosu zaczęli dochodzić „brązowi”. Brakowało jednak w ich zespole skutecznego egzekutora, który kończyłby akcje. W 60 min. Waśniowski wykorzystując błąd Grucy uzyskał prowadzenie. W 75 min. Mikosiowi odebrał piłkę Śmiałek, podał do nadbiegającego Waśniowskiego, który po raz drugi zmusił do kapitulacji Palczewskiego.