1983.02.20 Ślęza Wrocław - Wisła Kraków 55:63

Z Historia Wisły

1983.02.20, I Liga Koszykówki Kobiet, Finał A (o miejsca 1-6), 7. kolejka, Wrocław,
Ślęza Wrocław 55:63 Wisła Kraków
I:
II: 25:34
III:
IV:
Sędziowie: Snopiński, Idzikowski Komisarz: Widzów:
Ślęza Wrocław
Mariola Pawlak 24, Teresa Kępka 14

Wisła Kraków:
Lucyna_Berniak-Januszkiewicz 20, Halina Iwaniec 20, Anna Jaskurzyńska 6, Małgorzata Niemiec 6, Tamara Czelakowska 1, Marta Starowicz 10, Aldona Patycka 0, Izabela Maj , Jadwiga Lubas, Katarzyna Grabacka



Za : Sekcja Koszykówki Kobiet GTS "Wisła" Kraków, Wyniki Spotkań VII.1982 - XII. 1985

Relacje prasowe

"Dziennik Polski" strona 6


Echo Krakowa. 1983, nr 36 (21 II) nr 11319

ŚLĘZA — WISŁA 55:63 (25:34), Najwięcej punktów: dla Ślęzy — Pawlak 24, dla Wisły — Januszkiewicz i Iwaniec po 20.

Krakowianki rozegrały w stolicy Dolnego Śląska bardzo dobre spotkanie. Choroba trenera Piotra Langosza sprawiła, iż na ławce trenerskiej zajął miejsce Ludwik Miętta, który zgodził się zastąpić swego chorego następcę, pomóc zespołowi w trudnej sytuacji. Miał szczęśliwą rękę, wiślaczki bowiem odniosły sukces, zasłużony, choć dość nieoczekiwany.

„Zespół zagrał bardzo dobrze w obronie — mówi L. Miętta — tak, że w zasadzie przez cały czas byliśmy na prowadzeniu.

Raz tylko, w drugiej połowie zawodów, wrocławianki uzyskały punktową przewagę, lecz w tym momencie dwie świetne akcje Marty Starowicz znów dały nam prowadzenie i już do końca zespół gospodarzy nie potrafił zniwelować naszej przewagi. Główny atut, to jak już powiedziałem skuteczna defensywa. Wrocławianki miały ogromne kłopoty z wypracowaniem sobie dogodnych do rzutu pozycji, wiślaczki zbierały też wiele piłek z tablicy. A w ofensywie świetnie grała Halina Iwaniec, dobry dzień miała też Lucyna Januszkiewicz.

Lecz nie chciałbym wyróżniać którejś z dziewcząt indywidualnie. Zasłużyły na słowa uznania jako zespół, kolektyw. W tej zespołowości, była ich. główna siła, podstawa zwycięstwa”.

Dzięki wygranej we Wrocławiu wiślaczki nadal są samodzielnym liderem, wyprzedzając ŁKS o jeden punkt i Włókniarza Pabianice o dwa punkty. Łodzianki nie straciły dystansu do wiślaczek, wygrały w Pabianicach i są w tej chwili głównym kontrkandydatem krakowianek do mistrzostwa Polski.