1983.10.09 Bobry Bytom - Wisła Kraków 79:112
Z Historia Wisły
Linia 24: | Linia 24: | ||
Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004 | Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004 | ||
*[http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=71734 strona 8] 8 i 9.10 Zagłębie S-Wisła 80:75 i Stal Bobrek-Wisła 79:112. | *[http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=71734 strona 8] 8 i 9.10 Zagłębie S-Wisła 80:75 i Stal Bobrek-Wisła 79:112. | ||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1983, nr 197 (7/9 X) nr 11480=== | ||
+ | |||
+ | Przed tygodniem w spotkaniu z Lechem krakowianie wypadli bardzo kiepsko. Grali nerwowo, niedokładnie, popełniali sporo fauli i w efekcie doznali wysokiej porażki na swoim boisku. Teraz przyjdzie im walczyć z Zagłębiem, zespołem, który do tej pory nie przegrał jeszcze meczu, wygrywają tak trudne wyjazdowe pojedynki jak z Górnikiem w Wałbrzychu czy Lechem w Poznaniu. Trener sosnowieckiej drużyny — Slużałek obserwował zawody Wisły z Lechem i zacierał ręce. Z tak grającą drużyną krakowską winien bez kłopotu uzyskać zwycięstwo, tym bardziej, że po odejściu z zespołu czarnoskórego Washingtona. Zagłębie zaczęło grać chyba lepiej, skuteczniej. Potencjalne możliwości zespołu krakowskiego, szczególnie jego pierwszej piątki — Fikiel, Kudłacz, Bogucki, Międzik, Seweryn — są, co z uporem maniaka powtarzam, ogromne, jeśliby więc zagrali krakowianie tak jak powinni, gdyby osiągnęli górny pułap swych możliwości mogą mecz w Sosnowcu wygrać! W Bytomiu natomiast zawody po¬ winni rozstrzygnąć na swoją korzyść. Stal bowiem to w zasadzie jeden bardzo groźny zawodnik — Pyszniak i reszta bardzo ambitnych. ale przeciętnych graczy | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1983, nr 198 (10 X) nr 11481=== | ||
+ | |||
+ | |||
+ | KOSZYKARZE ekstraklasy zbliżają się już do końca pierwszej rundy rozgrywek, a sosnowieckie Zagłębie przewodzi stawce nadal mając na swym koncie same zwycięstwa. W pojedynku z Wawelskimi smokami sosnowiczanie przez cały czas gry byli stroną przeważającą mając najlepszych graczy w osobach Szczubiała, Węglorza i Wardacha. | ||
+ | |||
+ | Krakowianie walczyli z dużym zaangażowaniem, chwilami wydawało się, że zdołają dojść gospodarzy, przełamać ich prowadzę nie. ale w decydujących momentach brakowało wykończenia akcji ofensywnych i skutecznej obrony, takiej, która zmusiłaby sosnowiczan do rzutów z niedogodnych pozycji. | ||
+ | |||
+ | Ostatecznie Zagłębie wygrało 80:75 (42:39), a najwięcej punktów zdobyli: dla gospodarzy — Węglorz 21, Szczubiał i Wardach po 18, dla Wisły natomiast: Fikiel 23, Kudłacz 20 i Bogucki 14 W Bytomiu krakowianie beż żadnego trudu pokonali najsłabszą chyba drużynę ekstraklasy — Stal Bobryk 112:79 (56:29), zdobywając najwięcej punktów z rzutów Fikiela — 29 i Kudłacza — 27. | ||
+ | |||
[[Kategoria: I liga 1983/1984 (koszykówka mężczyzn)]] | [[Kategoria: I liga 1983/1984 (koszykówka mężczyzn)]] | ||
[[Kategoria: Wszystkie mecze 1983/1984 (koszykówka mężczyzn)]] | [[Kategoria: Wszystkie mecze 1983/1984 (koszykówka mężczyzn)]] | ||
[[Kategoria: Bobry Bytom (koszykówka)]] | [[Kategoria: Bobry Bytom (koszykówka)]] |
Wersja z dnia 06:07, 1 paź 2019
Stal Bobrek Bytom | 79:112 | Wisła Kraków | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 29:56 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Relacje prasowe
Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004
- strona 8 8 i 9.10 Zagłębie S-Wisła 80:75 i Stal Bobrek-Wisła 79:112.
Echo Krakowa. 1983, nr 197 (7/9 X) nr 11480
Przed tygodniem w spotkaniu z Lechem krakowianie wypadli bardzo kiepsko. Grali nerwowo, niedokładnie, popełniali sporo fauli i w efekcie doznali wysokiej porażki na swoim boisku. Teraz przyjdzie im walczyć z Zagłębiem, zespołem, który do tej pory nie przegrał jeszcze meczu, wygrywają tak trudne wyjazdowe pojedynki jak z Górnikiem w Wałbrzychu czy Lechem w Poznaniu. Trener sosnowieckiej drużyny — Slużałek obserwował zawody Wisły z Lechem i zacierał ręce. Z tak grającą drużyną krakowską winien bez kłopotu uzyskać zwycięstwo, tym bardziej, że po odejściu z zespołu czarnoskórego Washingtona. Zagłębie zaczęło grać chyba lepiej, skuteczniej. Potencjalne możliwości zespołu krakowskiego, szczególnie jego pierwszej piątki — Fikiel, Kudłacz, Bogucki, Międzik, Seweryn — są, co z uporem maniaka powtarzam, ogromne, jeśliby więc zagrali krakowianie tak jak powinni, gdyby osiągnęli górny pułap swych możliwości mogą mecz w Sosnowcu wygrać! W Bytomiu natomiast zawody po¬ winni rozstrzygnąć na swoją korzyść. Stal bowiem to w zasadzie jeden bardzo groźny zawodnik — Pyszniak i reszta bardzo ambitnych. ale przeciętnych graczy
Echo Krakowa. 1983, nr 198 (10 X) nr 11481
KOSZYKARZE ekstraklasy zbliżają się już do końca pierwszej rundy rozgrywek, a sosnowieckie Zagłębie przewodzi stawce nadal mając na swym koncie same zwycięstwa. W pojedynku z Wawelskimi smokami sosnowiczanie przez cały czas gry byli stroną przeważającą mając najlepszych graczy w osobach Szczubiała, Węglorza i Wardacha.
Krakowianie walczyli z dużym zaangażowaniem, chwilami wydawało się, że zdołają dojść gospodarzy, przełamać ich prowadzę nie. ale w decydujących momentach brakowało wykończenia akcji ofensywnych i skutecznej obrony, takiej, która zmusiłaby sosnowiczan do rzutów z niedogodnych pozycji.
Ostatecznie Zagłębie wygrało 80:75 (42:39), a najwięcej punktów zdobyli: dla gospodarzy — Węglorz 21, Szczubiał i Wardach po 18, dla Wisły natomiast: Fikiel 23, Kudłacz 20 i Bogucki 14 W Bytomiu krakowianie beż żadnego trudu pokonali najsłabszą chyba drużynę ekstraklasy — Stal Bobryk 112:79 (56:29), zdobywając najwięcej punktów z rzutów Fikiela — 29 i Kudłacza — 27.