1985.01.23 Wisła Kraków - Śląsk Wrocław 117:99

Z Historia Wisły

1985.01.23, I liga, Kraków, hala Wisły, 17:30
Wisła Kraków 117:99 Śląsk Wrocław
I:
II: 60:52
III:
IV:
Sędziowie: R. Jabłoński ze Szczecina i R. Prange z Poznania Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków
Jacek Międzik 34, Zbigniew Kudłacz 13, Janusz Seweryn 21, Krzysztof Fikiel 29

Śląsk Wrocław
Zelig 37, Doliński 27, Sender 19



„Dziennik Polski” nr 20 relacja. 1985.01.23 Wisła Kraków - Śląsk Wrocław 117:99

Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1985, nr 15 (22 I) nr 11809

KOSZYKARZE Wisły znów sprawili swym sympatykom sporą przykrość przegrywając wyjazdowy mecz z Polonią w Warszawie. Przypomnijmy, że krakowianie przegrali także z Pogonią i Hutnikiem, a więc trójką zespołów, które w tym sezonie awansowały do ekstraklasy. Czyżby kompleks beniaminków? Sądzę, że raczej wynik lekceważenia rywali.

Jutro — w środę — zespół prowadzony przez Ludwika Mięttę podejmować będzie wrocławski Śląsk, który wraz z poznańskim Lechem znajduje się na czele tabeli. Przed tygodniem krakowianie, po świetnym występie, zwyciężyli poznaniaków, czy jutro znów pokażą grę, jakiej od nich można oczekiwać, czy zagrają na poziomie, na jaki ich stać? Trudno odpowiedzieć na te pytania, forma wiślaków jest bardzo chimeryczna, a wspomniane wyżej porażki z beniaminkami najlepszym tego dowodem. W tej sytuacji zapraszam sympatyków koszykówki na... kiermasz do hali Wisły, gdyż klub ten przy okazji zawodów urządza, sprzedaż sprzętu sportowego i różnych innych wyrobów kilku firm. Obiecują działacze klubu, że będą atrakcyjne towary na kiermaszowych stoiskach, więc może emocji, choć w tym względzie, nie zabraknie.

Gdyby koszykarze Wisły zagrali w. meczu ze Śląskiem tak jak przed tygodniem, możemy być świadkami pasjonującego widowiska. Wrocławianie demonstrują równą, wysoką formę, a Dariusz Zelig jest ostatnio w znakomitej dyspozycji, popisując się zagraniami, które wywołują aplauz widowni. Dzielnie sekundują mu w grze Prostak, Doliński, Bargiel. Kobylański. Sender, Kołodziejczyk. Słowem jest to drużyna, którą. warto obejrzeć.


Echo Krakowa. 1985, nr 16 (23 I) nr 11810

Dziś o godz. 17,30 w hali przy ul. Reymonta rozpocznie się ogromnie interesujące spotkanie koszykarzy o mistrzostwo I ligi pomiędzy prowadzącym w tabeli ekstraklasy wrocławskim Śląskiem i zajmującą piątą lokatę Wisłą. W zespole gości wystąpi m. in. uważany za najlepszego obecnie zawodnika w Polsce — Dariusz Zelig. Zespół. „Wawelskich smoków” zagra w swym najsilniejszym składzie z Fikielem, Kudłaczem, Boguckim, Międzikiem i Sewerynem na czele. Zawody poprowadzą pp. Ryszard Jabłoński ze Szczecina i Ryszard Prange z Poznania


Echo Krakowa. 1985, nr 17 (24 I) nr 11811

WISŁA — SLĄSK 117:99 (60:52). Najwięcej punktów: dla Wisły — Międzik 34, Fikiel 29, Seweryn 21, dla Śląska — Zelig 37, Doliński 27, Sender 19. Sędziowali pp. R. Jabłoński ze Szczecina i R. Prange z Poznania.

Nie zawiedli się kibice, którzy liczyli na spore emocje w pojedynku lidera tabeli — Śląska z krakowską Wisłą. Mecz był pasjonujący, dramatyczny, obfitował w wiele znakomitych wręcz akcji zawodników obu zespołów.

Wspaniały popis sportowego kunsztu dał Dariusz Zelig, który w drugiej części gry na dobrą sprawę grał sam przeciwko Wiśle, bowiem jego koledzy stracili siły i wigor. W zespole gospodarzy o palmę pierwszeństwa walczyli Jacek Międzik i Krzysztof Fikiel. Pierwszy znakomicie dyrygował grą zespołu, wielokrotnie „wykładał” wprost idealnie piłkę kolegom, sam też popisywał się celnymi rzutami, parokrotnie z dystansu, za 3 punkty.

Krzysztof Fikiel brylował w walce pod tablicami, zbierał piłki. z kosza, blokował strzały wrocławian, a przy tym był ogromnie skuteczny w akcjach ofensywnych. Świetny mecz rozegrali także Janusz Seweryn i Zbigniew Kudłacz, ten ostatni jednak bardzo szybko „spadł” za 5 przewinień osobistych (już. w 24 min. zawodów). Skuteczny i waleczny był Andrzej Suda, może tylko Mirosław Bogucki wypadł nieco poniżej swych możliwości. Lecz w sumie krakowianie zagrali na bardzo wysokim poziomie i mniej więcej od 15 minuty spotkania uzyskali przewagę, która chwilami dochodziła aż do 22—23 punktów.

Zaczęło się kiepsko dla krakowian, którzy nie mogli początkowo złapać właściwego rytmu gry i po 5 minutach Śląsk prowadził 20:10! W miarę upływu czasu akcje wiślaków stawały się coraz płynniejsze,. szybsze i skuteczniejsze, poczęli odrabiać straty i w 16 min. objęli prowadzenie, którego nie oddali już do końca pojedynku.

Przed zawodami odbyła się ceremonia wręczenia K. Fikielowi pucharu za zwycięstwo w zeszłym sezonie w challenge u „Sportu” na najlepszego zawodnika ligi.

Wczorajszą grą „Baca” udowodnił, że trofeum dostało się w godne ręce.



nr 20 4