1985.05.04 Lechia Gdańsk - Wisła Kraków 2:0

Z Historia Wisły

1985.05.04, I Liga, 23. kolejka, Gdańsk, Stadion Lechii, sobota
Lechia Gdańsk 2:0 (1:0) Wisła Kraków
widzów: 22.000-25.000
sędzia: T. Diakonowicz z Warszawy.
Bramki
Aleksander Cybulski 17'
Janusz Miller (g) 69'
1:0
2:0
Lechia Gdańsk
4-4-2
Marek Woźniak
Maciej Kamiński
Janusz Możejko
Andrzej Salach
Jacek Grembocki
Bogusław Oblewski Grafika:Zmiana.PNG (66' Lech Kulwicki)
Mirosław Pękala
Zenon Małek
Aleksander Cybulski
Ryszard Polak Grafika:Zmiana.PNG (57' Janusz Miller)
Jerzy Kruszczyński

trener: Wojciech Łazarek
Wisła Kraków
4-4-2
Robert Gaszyński
Marek Motyka
Janusz Nawrocki
Krzysztof Budka
Jan Jałocha
Wojciech Gorgoń
Zbigniew Klaja
Jarosław Giszka grafika: Zmiana.PNG (73’ Marek Banaszkiewicz)
Janusz Krupiński Grafika:Zk.jpg grafika: Zmiana.PNG (57’ Władysław Starościak)
Andrzej Iwan
Michał Wróbel

trener: Orest Lenczyk

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy
Bilet meczowy

„Dziennik Polski” nr 103 anons; 104 relacja.

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1985, nr 86 (3/5 V) nr 11880

PO ŚRODOWYM, niefortunnym występie naszej reprezentacji piłkarskiej przeciwko Belgii wracamy do ligowych rozgrywek. Przed zespołami I i II ligi już dwudziesta trzecia kolejka spotkań, a wiec do mety coraz bliżej, Wisła pojechała do Gdańska na bardzo trudny pojedynek z Lechią. Oba zespoły są na dole tabeli, oba zagrożone degradacją do II ligi. W tej sytuacji punkty nabierają ogromnej wagi. Kibice „Białej gwiazdy” liczą co najmniej na remis swoich pupilów, podniesieni na duchu ostatnią wygraną wiślaków z Ruchem (w towarzyskim meczu) i pojawieniem się w składzie zespołu, dość dawno nieoglądanych rutynowanych zawodników — Skrobowskiego, Nawałki i Targosza


Echo Krakowa. 1985, nr 87 (6 V) nr 11881

LECHIA Gdańsk — WISŁA 2:0 (1:0). Bramki zdobyli: Cybulskiw17min.iMillerw69min. Sędziował Tadeusz Diakonowicz (Warszawa). Żółta kartka — Krupiński (W).

WISŁA: Gaszyński — Motyka, Nawrocki, Budka, Giszka (73 min. Banaszkiewicz) — Klaja, Iwan, Gorgon, Jałocha — Wróbel, Krupiński (57 min. Starościak).

Wynik tego spotkania będzie miał zapewne spory wpływ na kolejność drużyn I ligi w końcowej tabeli rozgrywek. Oba zespoły są bowiem poważnie zagrożone degradacją z ekstraklasy.

Gdańszczanie, odnosząc zwycięstwo, zrewanżowali się wiślakom za jesienną porażkę 0:4 i znacznie poprawili swoją sytuację.

Gospodarze zagrali z większą ambicją, zaciętością i był to klucz do ich zasłużonej wygranej. Starali się przy tym ograniczyć do minimum ruchy Iwana.

Jałochy i Wróbla. Ta taktyka w pełni się im powiodła.

I tym razem trener Wisły Orest Lenczyk przygotował niespodziankę. Za taką uważamy występ Władysława Starościaka.

Pozyskany w ubiegłym roku z ) Błękitnych Kielce, że względów pozasportowych, nie brał, udziału w przygotowaniach krakowskiego zespołu do wiosennej rundy.

Skorzystanie z jego usług świadczy o tym, że szkoleniowiec Wisły łapie się już ostatniej deski ratunku. Jednak bez skutku...

Gazeta Krakowska. 1985, nr 104 (6 V) nr 11291

13 runda piłkarskiej ekstraklasy nie przyniosła zmiany na pozycji lidera, I lokatę obronił Górnik Zabrze, choć stracił nieoczekiwanie punkt na swoim boisku z bojowo nastawionym Zagłębiem. W końcówce goście grali w dziesiątkę, gdyż sędzia (słusznie!) usunął z boiska za faul bez piłki Rycka.

Przewaga zabrzan jednak maleje, ostro atakuje Widzew Łódź, który ma już tylko jeden punkt straty do lidera, a niedawno różnica wynosiła 5 punktów. Drużyna trenera Waligóry gra coraz lepiej, konsekwentnie zbiera punkty.

Teraz łodzianie przyjeżdżają do... Wisły, dla której będzie to po porażce w Gdańsku mecz byt albo nie być. Krakowianie znowu przegrali bardzo ważny mecz, ich sytuacja staje się coraz trudniejsza. Do końca rozgrywek jeszcze 7 rund, trzeba ambitnie walczyć do końca! atakuje! Bardzo cenne punkty zdobyły dwie drużyny zagrożone spadkiem. właśnie Lechia i Motor, który z kolei pogrążył Pogoń. Motor wystąpił już pod wodzą nowego trenera Złomańczuka, prowadzącego do niedawna Igloopol.

A oto zestawianie najbliższej 24 rundy: w Krakowie Wisłę — Widzew, Pogoń — Górnik Zabrze, Bałtyk — Legia, ŁKS — Górnik Wałbrzych, Zagłębie — Śląsk, Lech — Motor, Ruch — GKS Katowice i Radomiak — Legia. Kilka bardzo istotnych pojedynków tak dla czołówki tabeli jak i dla dołu.


Wisła „popłynęła” w Gdańsku

Po przegranym meczu z Radomiakiem trener Wisły Orest Lenczyk zapowiedział, że straconych punktów jego drużyna musi szukać w Gdańsku z Lechią, drużyną także zagrożoną spadkiem. Był to więc kolejny mecz Wisły o 4 pkt.

Niestety i tym razem krakowianie zagrali słabo i zasłużenie przegrali 0:2 (0:1), bramki zdobyli Cybulski w 17 min. i Miller w 69 min. W tym nerwowym i stojącym na bardzo przeciętnym poziomie spotkaniu przez 70 minut gry znacznie lepiej prezentowali się gospodarze. Ich taktyka była prosta, zastosowali aktywną obronę, już w strefie środkowej starali się rozbijać ataki Wisły. I właśnie postawa II linii, która grała bardziej zdecydowanie i agresywnie niż analogiczna formacja krakowian zadecydowała głównie o sukcesie gdańszczan. Asy atutowe Wisły: Jałocha, Iwan nie miały w tym. meczu zbyt wiele swobody.

Krakowianie pozwolili sobie narzucić styl gry rywala, nie podjęli walki w strefie środkowej. przez większą część meczu grali bojaźliwie i anemicznie. Dopiero po straconej drugiej bramce ruszyli do energiczniejszych ataków, ale obrona Lechii grała w tym meczu uważnie i nie dopuszczała krakowian do pozycji strzeleckich.

Duży wpływ na przebieg meczu miała bramka strzelona już w 17 min. przez gospodarzy.

W tym momencie Motyka leżał kontuzjowany na ziemi, gospodarze, wykorzystując lukę na prawej obronie Wisły, przeprowadzili szybką akcję i po dośrodkowaniu Polaka, Cybulski z bliskiej odległości posłał piłkę do siatki. Ta bramka podziałała mobilizująco na gospodarzy, którzy grali z jeszcze większą werwą i poświęceniem, a wiślacy nadal grali w chodzonego.

Mecz rozstrzygnął się w 69 min. Tym razem » prawej strony dośrodkowywał Kruszczyński, Gaszyński wybiegł z bramki, potem zatrzymał się -w pół drogi i Miller nie miał żadnych problemów by ulokować piłkę w pustej bramce. Ostatnie 20 min. to przewaga Wisły ale bez efektu bramkowego.

LECHIA: Woźniak — Kamiński, Możejko, Salach, Grębocki — Oblewski (66 min. Kulwicki), Pękala, Małek, Cybulski — Polak (57 min, Miller), Kruszczyński.

WISŁA: Gaszyński — Motyka, Budka, Nawrocki, Jałocha — Klaja (73 min. Banaszkiewicz), Iwan, Gorgon, Giszka — Krupiński (57 min. Starościak), Wróbel.

Sędziował Diakonowicz z Warszawy, widzów ok. 25 tys., żółta kartka Krupiński, (s)