1986.02.26 Wisła Kraków - Ślęza Wrocław 92:72

Z Historia Wisły

1986.02.26, I Liga Koszykówki Kobiet, 19. kolejka, Kraków, hala Wisły, 17:30
Wisła Kraków 92:72 Ślęza Wrocław
I:
II: 52:42
III:
IV:
Sędziowie: A. Bednarski z Koszalina i 3. Kościński z Warszawy Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Anna Jaskurzyńska 48, Grażyna Seweryn 16, Elżbieta Cała 10, Regina Kwak 8

Ślęza Wrocław:
Pawlak 21, Jakubczak 16, Kępka i Kowalska po 12


„Dziennik Polski” nr 48 anons, 49 relacja.

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1986, nr 40 (26 II) nr 12086

KOSZYKARKI ekstraklasy rozgrywają dziś koleiną serię ligowych pojedynków. W programie sezonu, pod porządkowym numerem 111, kryje się niezwykle ciekawie zapowiadające się spotkanie zespołów Wisły i Ślęzy.

Pamiętamy jak przed rokiem te właśnie drużyny toczyły ze sobą dramatyczne pojedynki o mistrzowski tytuł, kibice mają też dobrze w pamięci wiele niezwykle zaciętych, pasjonujących spotkań obu zespołów w poprzednich sezonach. Co prawda w tym roku tak Ślęza jak i Wisła grają w cieniu ŁKS-u. który wydaje się być faworytem numer jeden ligi, ale stara to prawda, że „kobieta zmienną jest”, więc kreowanie łodzianek już dziś jest chyba przedwczesne.

Wisła, w minioną sobotę, do znała porażki w Poznaniu z Lechem, prezentując formę dość przeciętną.

Jak relacjonują koledzy z gazet poznańskich, zawodniczki Lecha zagrały skutecznie w obronię i krakowianki nie umiały sforsować tej przeszkody.

Ślęza rozgromiła natomiast u siebie gdańską Spójnię różnica aż 28 punktów. Przyjeżdża więc pod Wawel w lepszej, od zespołu gospodarzy, kondycji psychicznej.

Spodziewać się należy zaciętej walki. Moim faworytem jest zespół wrocławski. Lecz obym się mylił!


Echo Krakowa. 1986, nr 41 (27 II) nr 12087

WISŁA — SLĘZA 92:72 (52:42). Najwięcej punktów: dla Wisły — Jaskurzyńska 48, Seweryn 16, Cała 10, dla Ślęzy — Pawlak 21, Jakubczak 16, Kępka i Kowalska po 12. Sędziowali pp. A. Bednarski z Koszalina i 3. Kościński z Warszawy.

Zapowiadając mecz Wisły ze Ślęzą napisałem, iż moim faworytem jest zespół wrocławski.

Omyliłem się na potęgę, lecz obym zawsze tylko tak się mylił. Wisła rozgromiła wrocławianki, różnicą 20 punktów i po raz kolejny okazało się. iż zespół ze stolicy Dolnego Śląska nie umie grać z wiślaczkami spala się psychicznie, traci wiele ze swej wartości. Tak było i wczoraj.

Trener Fajbusiewicz dokonywał, raz za razem zmian w ustawieniu zespołu, w taktyce gry. Wszystko nadaremnie. Brakowało Ślęzie niezbędnej do uzyskania zwycięstwa koncentracji, brakowało pewności rzutu, skuteczności w grze obronnej, a u podstaw tego legły nerwy, jakiś paraliżujący strach przed Wisłą. Tak to przynajmniej wyglądało z prasowej ławki.

Natomiast podopieczne ława Kassyka grały konsekwentnie i bardzo bojowo. Mimo iż w pierwszej połowie Grażyna Seweryn była w bardzo kiepskiej dyspozycji rzutowej (jeden celny strzał) to jako całość krakowianki tworzyły znacznie lepszy, skuteczniejszy zespół, wykorzystywały świetną dyspozycję rzutową Anny Jaskurzyńskiej, dzielnie broniły swego kosza, zbierały większość piłek z tablic po niecelnych rzutach. W sumie były drużyną lepszą o klasę. A przecież był to prestiżowy pojedynek mistrzyń Polski z wicemistrzyniami! Tyle że wicemistrzyniom występ się zupełnie nie udał. Natomiast Anna Jaskurzyńska uzyskała 48 punktów co jest rekordowym osiągnięciem snajperskim w meczu zespołów pretendujących do medalowych lokat! Brawa dla wiślaczek. od licznie zgromadzonej publiczności były naprawdę zasłużone. Przeszły krakowianki w tym spotkaniu same siebie. Teoretycznie bowiem skład lepszy miała Ślęza. Tym większe słowa uznania dla zespołu Zdzisława Kassyka.

Gazeta Krakowska. 1986, nr 49 (27 II) nr 11540

48 pkt. Anny Jaskurzyńskiej

Koszykarki Wisły pokonały wczoraj wysoko Ślęzę Wrocław 92:72 (52:42). Był to nareszcie dobry mecz krakowianek, które z nawiązką zrewanżowały się rywalkom Za porażkę we Wrocławiu 14 pkt. Tylko przez 12 minut trwała wyrównania walka i wynik stale oscylował w granicach remisu. Od 13 minuty wiślaczki zaczęły grać bardziej agresywnie w obronie, a w ataku rozstrzelała się Anna Jaskurzyńska, która już do przerwy rzuciła 31 pkt. Po przerwie krakowianki przez pierwsze 10 min. nadal grają bardzo dobrze, a Jaskurzyńska jest nie do upilnowania pod koszem. W sumie rzuciła w tym meczu aż 48 pkt.! Obok niej dobrze grała, szczególnie w drugiej połowie, Grażyna Seweryn.

Ślęza zawiodła, nawet reprezentantki kraju Pawlak i Kępka miały sporo niecelnych rzutów.

Punkty dla Wisły zdobyły: Jaskurzyńska 48, Seweryn 16, Cała 19, Kwak 8, Iwaniec 6, Doniec 4.

Najwięcej dla Ślęzy: Pawlak 21, Jakóbczyk 16 i Kępka 12.