1986.10.30 Wisła Kraków - Siarka Tarnobrzeg 3:1

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
(Nowa strona: {{Mecz siatkowka | data = 1986.10.30 | nazwa rozgrywek = I liga | hala(miasto) = Kraków, hala Wisły | godzina = 17:00...)
Linia 22: Linia 22:
}}
}}
„Dziennik Polski” nr 253, 254. 30.10.
„Dziennik Polski” nr 253, 254. 30.10.
 +
==Relacje prasowe==
 +
 +
 +
===Echo Krakowa. 1986, nr 211 (29 X) nr 12257===
 +
 +
DO TRZECH razy sztuka, chciałoby się powiedzieć przed jutrzejszym pierwszoligowym meczem siatkarek Wisły z tarnobrzeska Siarką. Na razie mocno osłabiony zespół „Białej gwiazdy” występujący w młodzieżowym składzie, z 5 juniorkami, ma niestety zerowe konto, Ale w debiutantkach drzemią niemałe możliwości i jeśli zagrają odważniej możemy być świadkami zaciętego pojedynku. W tarnobrzeskiej drużynie wystąpią: b. wiślaczka D Tracz i U. Zawadzka (dawniej Start Łódź), Początek spotkania w hali przy ul. Reymonta, o godz. 17.
 +
 +
 +
 +
===Echo Krakowa. 1986, nr 213 (31 X/ 1/2 XI) nr 12259===
 +
 +
O TYM jakie znaczenie w rozgrywkach ekstraklasy siatkarek ma rutyna, ligowy staż zawodniczek przekonaliśmy się wczoraj podczas meczu krakowskiej Wisły z tarnobrzeską Siarką. Choć Wiesława Holocher i Lidia Krawczyk nie były jeszcze w pełnej dyspozycji, osłabione chorobą i antybiotykami, ich obecność na boisku wystarczyła, by gospodynie odniosły zwycięstwo 3:1 (15:13, 15:10. 11:15, 15:4).
 +
 +
Oprócz wymienionego duetu wiślackich barw broniły jeszcze: Anna Kosek, Dorota Gawryluk, Magdalena Szryniawska i Irena Chrapek-Palczewska, przez kilka minut przebywały także na parkiecie: Elżbieta Wrona i Zdzisława Sendor.
 +
 +
Najgroźniejszą bronią krakowianek była w tym pojedynku zagrywka Niezwykle skutecznie, w dodatku z wyskoku serwowała A. Kosek. Wspaniałą serią popisała się szczególnie w secie czwartym, zdobywając pod rząd 7 pkt, co w dużej mierze przesądziło o końcowym zwycięstwie.
 +
 +
Zresztą trzeba podkreślić, że Kosek radziła sobie nieźle również w ataku, za co zebrała sporo braw.
 +
 +
Niestety, poziom tego spotkania nie mógł zadowolić wybrednych kibiców. Obie drużyny zdobyły większość punktów dzięki zagrywce, za mało było natomiast spięć przy siatce, brakowało finezyjnych akcji. Słowem — przeciętność. Lepsze rzemiosło zaprezentowały wiślaczki i dlatego wygrały pierwszy w tym sezonie mecz
 +
[[Kategoria: I liga 1986/1987 (siatkówka kobiet)]]
[[Kategoria: I liga 1986/1987 (siatkówka kobiet)]]
[[Kategoria: Wszystkie mecze 1986/1987 (siatkówka kobiet)]]
[[Kategoria: Wszystkie mecze 1986/1987 (siatkówka kobiet)]]
[[Kategoria: KS Siarka Tarnobrzeg (siatkówka)]]
[[Kategoria: KS Siarka Tarnobrzeg (siatkówka)]]

Wersja z dnia 08:14, 1 lis 2019

1986.10.30, I liga, Kraków, hala Wisły, 17:00
Wisła Kraków 3:1 Siarka Tarnobrzeg
(15:13, 15:10, 11:15, 15:4)

ilość widzów:


I sędzia: II sędzia: Komisarz:
Wisła Kraków
Siarka Tarnobrzeg
'
Trenerzy: '
Wiesława Holocher
Anna Kosek
Lidia Krawczyk
Irena Chrapek
Dorota Gawryluk
Magdalena Szryniawska
oraz Elżbieta Wrona
Zdzisława Sendor
Składy: '
(l) - libero

„Dziennik Polski” nr 253, 254. 30.10.

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1986, nr 211 (29 X) nr 12257

DO TRZECH razy sztuka, chciałoby się powiedzieć przed jutrzejszym pierwszoligowym meczem siatkarek Wisły z tarnobrzeska Siarką. Na razie mocno osłabiony zespół „Białej gwiazdy” występujący w młodzieżowym składzie, z 5 juniorkami, ma niestety zerowe konto, Ale w debiutantkach drzemią niemałe możliwości i jeśli zagrają odważniej możemy być świadkami zaciętego pojedynku. W tarnobrzeskiej drużynie wystąpią: b. wiślaczka D Tracz i U. Zawadzka (dawniej Start Łódź), Początek spotkania w hali przy ul. Reymonta, o godz. 17.


Echo Krakowa. 1986, nr 213 (31 X/ 1/2 XI) nr 12259

O TYM jakie znaczenie w rozgrywkach ekstraklasy siatkarek ma rutyna, ligowy staż zawodniczek przekonaliśmy się wczoraj podczas meczu krakowskiej Wisły z tarnobrzeską Siarką. Choć Wiesława Holocher i Lidia Krawczyk nie były jeszcze w pełnej dyspozycji, osłabione chorobą i antybiotykami, ich obecność na boisku wystarczyła, by gospodynie odniosły zwycięstwo 3:1 (15:13, 15:10. 11:15, 15:4).

Oprócz wymienionego duetu wiślackich barw broniły jeszcze: Anna Kosek, Dorota Gawryluk, Magdalena Szryniawska i Irena Chrapek-Palczewska, przez kilka minut przebywały także na parkiecie: Elżbieta Wrona i Zdzisława Sendor.

Najgroźniejszą bronią krakowianek była w tym pojedynku zagrywka Niezwykle skutecznie, w dodatku z wyskoku serwowała A. Kosek. Wspaniałą serią popisała się szczególnie w secie czwartym, zdobywając pod rząd 7 pkt, co w dużej mierze przesądziło o końcowym zwycięstwie.

Zresztą trzeba podkreślić, że Kosek radziła sobie nieźle również w ataku, za co zebrała sporo braw.

Niestety, poziom tego spotkania nie mógł zadowolić wybrednych kibiców. Obie drużyny zdobyły większość punktów dzięki zagrywce, za mało było natomiast spięć przy siatce, brakowało finezyjnych akcji. Słowem — przeciętność. Lepsze rzemiosło zaprezentowały wiślaczki i dlatego wygrały pierwszy w tym sezonie mecz