1986.11.18 Wisła Kraków - Ślęza Wrocław 79:54

Z Historia Wisły

1986.11.18, I Liga, 8. kolejka, Kraków, Hala Wisły, 17:30
Wisła Kraków 79:54 Ślęza Wrocław
I:
II: 35:33
III:
IV:
Sędziowie: K. Koralewski i A. Wachla z Kielc Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Grażyna Jaworska-Seweryn 21, Halina Iwaniec i Anna Jaskurzyńska po 14, Beata Kalinowska 14

Ślęza Wrocław:
Pawlak 21, Kępka 15


„Dziennik Polski” nr 268, 269.

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1986, nr 225 (18 XI) nr 12271

DZIŚ we wtorek 18 listopada — kolejna seria ligowych spotkań koszykarek. W Krakowie będziemy mogli obejrzeć pojedynek Wisły z liderem tabeli wrocławską Ślęzą. Zanosi się na interesującą walkę o zwycięstwo w wydaniu wielu doskonałych polskich zawodniczek na czele z Mariolą Pawlak i Teresą Kępką ze strony wrocławskiej oraz Anną Jelonek, Haliną Iwaniec, Elżbietą Całą j Grażyną Seweryn ze strony zespołu gospodarzy. Wiślaczki, po imponującej serii pięciu zwycięstw, doznały dwóch kolejnych porażek. Czy dziś przyjdzie im po raz trzeci przełknąć gorycz przegranej? Kto chce się przekonać jak będzie niech wybierze się do hali przy ul. Reymonta.



Echo Krakowa. 1986, nr 226 (19 XI) nr 12272

WISŁA — SLĘZA 79:54 (35:33).

Najwięcej punktów: dla Wisły — Seweryn 21. Iwaniec i Jelonek po 14, Kalinowska 13, dla Ślęzy — Pawlak 21 i Kępka 15, Sędziowali pp. K. Koralewski i A. Wachla z Kielc — bardzo dobrze. Wczorajszą wygrana Wisły można śmiało określić jako triumf ducha nad materią. Koszykarki Ślęzy przewyższały rywalki wzrostem siłą fizyczną, miały na swym koncie sześć zwycięstw, były na czele tabeli, podczas gdy krakowianki przegrały dwa ostatnie mecze, a forma ich pozostawiała wiele do życzenia.

Wszystko a w każdym razie wiele, wskazywało więc na to. że wrocławianki wyjdą z tej próby zwycięsko.

Stało się inaczej. Ślęza została wręcz rozgromiona, przy — trzeba to mimo wszystko podkreślić — raczej kiepskiej dyspozycji rzutowej wiślaczek. Cóż wiec zadecydowało? Właśnie strona duchowa. Podopieczne Kassyka dały z siebie w tym pojedynku wszystko — całe siły, poświęcenie, bojowość i ambicję.

Rzuciły na szale wole walki rzadko oglądaną na naszych boiskach. I te atuty przeważyły. ba, pozwoliły krakowiankom uzyskać imponujące zwycięstwo.

Zawodniczki Ślęzy nie umiały znaleźć lekarstwa na pełną dynamiki. zażartości obronna grę rywalek. gubiły się w swych akcjach ofensywnych podawały niecelnie piłkę, popełniały inne błędy oddawały rzuty do kosza z nie wypracowanych pozycji i...

patrzyły bezradnie lak wiślaczki przechodzą do ofensywy, tak zdobywają kosza za koszem.

Jeszcze w pierwszej połowie, gdy zespół gospodarzy fatalnie spisywał się rzutowo, trwała wyrównana walka, jeszcze do 27 minuty wrocławianki były równorzędnym partnerem (42:42). potem rozpoczął się już jednostronny popis „Białej gwiazdy”, w której szeregach rej wodziła Grażyna Seweryn z Halina Iwaniec a dzielnie wspierały je w pierwszym rzędzie Beata Kalinowska i Anna Jelonek. (lang)


Gazeta Krakowska. 1986, nr 269 (18 XI) nr 11760

Dzisiaj gra ekstraklasa koszykarek. W Krakowie o godz. 17.30 dojdzie do bardzo ciekawego meczu: Wisła — Ślęza Wrocław. Wrocławianki są liderkami, krakowianki po dwóch ostatnich porażkach spadły na 4 miejsce w tabeli. Czyżby wiślaczki przechodziły kryzys? Dzisiejszy mecz da zapewne na to odpowiedź.


Gazeta Krakowska. 1986, nr 270 (19 XI) nr 11761

Wisła pokonała lidera

W najciekawszym spotkaniu wczorajszej kolejki ekstraklasy koszykarek Wisła Kraków pokonała we własnej hali dotychczasowego lidera Ślęzę Wrocław 79:54 (35:33).

Pierwsza część spotkania była wyrównana i zacięta, a żadna z drużyn nie mogła zdobyć wyraźnej przewagi punktowej.

I chociaż na parkiecie walczyły dwa czołowe zespoły ekstraklasy, to jednak była to koszykówka w kiepskim wydaniu. Tak krakowianki, jak i wrocławianki grały nerwowo i chaotycznie, często popełniały błędy techniczne, niecelnie rzucały.

Początek drugiej części meczu był również wyrównany.

W 27 min. wrocławianki wyrównały na 42:42. Od tego momentu wiślaczki grają coraz lepiej, bardzo dobrze spisywały się w obronie, raz po raz przeprowadzały też szybkie ataki, kończone celnymi rzutami. Za trzy punkty rzuciły Seweryn i Iwaniec. Między 28 a 34 minutą meczu Wisła zdobyła 20 punktów, a Ślęza tylko 2. W 34 min. krakowianki prowadziły 66:46 i losy spotkania zostały przesądzone.

Wśród wiślaczek najlepiej spisywały się Seweryn i Iwaniec, bardzo dobrze grały w defensywie, imponowały też skutecznością. Na wyróżnienie zasłużyła również Kalinowska, która przeprowadziła kilka udanych akcji, zakończonych celnymi strzałami.

Wrocławianki zawiodły, zwłaszcza Pawlak i Kępka-Swędrowska miały bardzo słaby dzień.

Punkty dla Wisły zdobyły: Seweryn 21, Iwaniec i Jelonek po 14, Kalinowska 13, Cała 8, Czelakowska 4, Kardas 3, Maj 2; najwięcej dla Ślęzy: Pawlak 21 i Kępka-Swędrowska 15.