1987.02.24 ŁKS Łódź - Wisła Kraków 72:77

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 07:04, 8 lip 2020; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
1987.02.24, I Liga Koszykówki Kobiet, runda zasadnicza, 21. kolejka, Łódź,
ŁKS Łódź 72:77 Wisła Kraków
I:
II: 42:33
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
ŁKS Łódź:
Turska 20, Sędzicka 17, Laskowska 15, Pietraszewska 11, Madej 7, Sidoruk 2

Wisła Kraków:
Anna Jaskurzyńska-Jelonek 33, Elżbieta Cała i Marta Starowicz po 14, Tamara Czelakowska 9, Grażyna Jaworska-Seweryn 5, Halina Iwaniec 2



nr 47


„Dziennik Polski” nr 46 anons, 47 relacja.

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1987, nr 38 (24 II) nr 12338

KOSZYKARKI I ligi finiszują. Jeszcze dwie kolejki spotkań i potem już play off. Już dziś przedostatnia seria pojedynków, w której dojdzie do szlagierowego meczu Wisły z ŁKS-em w Łodzi. W pierwszej rundzie krakowianki wygrały różnicą 17 punktów.

Trener Zdzisław Kassyk nie ma za wesołej miny, kontuzja Izy Maj, rekonwalescencja Beaty Kalinowskiej pozbawiły go na finiszu ligi dwóch bardzo dobrych, czołowych zawodniczek drużyny.

Ale liczy na wygraną. Mamy dobrą defensywę — mówi — Grażyna Seweryn, Halina Iwaniec, wracająca do wysokiej formy Marta Starowicz to bardzo ważna broń w rozgrywkach ligowych, one się świetnie uzupełniają, potrafią zastopować rywalki w atakach i wyprowadzić szybkie kontrataki. A Anna Jaskurzyńska, Elżbieta Cała i Tamara Czelakowska stanowią sporą „siłę ognia” Więc myślę, że przy normalnej dyspozycji, tych zawodniczek mamy szansę zwycięstwa. Boję się trochę o stronę psychiczną, czy stawka meczu, obcy teren nie sparaliżują dziewcząt. Liczę jednak, że zagrają nie gorzej ni* nie tak dawno we Wrocławiu, gdzie właściwie gładko pokonały Ślęzę, choć wynik (jednopunktowa wygrana) mógłby sugerować co innego. Ale prowadziliśmy już różnicą 19 punktów i dopiero w końcowej fazie trochę zespół się pogubił, rozluźnił. ŁKS jest groźniejszym przeciwnikiem niż Ślęza, ale liczę na zwycięstwo.

Tyle trener liderek ligi. Krakowianki mają i tę przewagę, że w wypadku nawet przegranej, ich przodująca pozycja przed play off nie powinna się zmienić.


Echo Krakowa. 1987, nr 39 (25 II) nr 12339

w Łodzi z ŁKS-em koszykarki krakowskiej Wisły potwierdziły, iż są w wysokiej formie, że potrafią nieustępliwie walczyć do. ostatka, że prymat w lidze im się właśnie należy. W ciągu dwóch tygodni wygrały z najgroźniejszymi rywalkami — Ślęzą i ŁKS na ich boiskach. Brawa dla zespołu i trenera

ŁKS — WISŁA 72:77(42:33).

Najwięcej punktów: dla ŁKS — Turska 20 i Sędzicką 17, dla Wisły — Jelonek 33. Cala i Starowicz po 14.

Był to niezwykle zacięty i dramatyczny mecz. Początkowo górą były krakowianki, później ŁKS. złapał właściwy rytm gry i uzyskał prowadzenie, w drugiej połowie już różnicą 11 punktów! Mimo tak niekorzystnej sytuacji wiślaczki odrobiły straty i przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stronę Świetnie grała Grażyna Seweryn, której Z. Kassyk powierzył krycie rozgrywającej łodzianek — Jadwigi Sidoruk. Pani Grażyna wywiązała się z zadania znakomicie. Obok niej na słowa pochwały zasłużyła bardzo skutecznie strzelająca Anna Jelonek oraz Elżbieta Cała i Marta Starowicz.

Gazeta Krakowska. 1987, nr 47 (25 II) nr 11841

ŁKS —Wisła 72:77

Mocne liderki

Koszykarkom Wisły już nic nie odbierze pierwszego miejsca w ekstraklasie przed decydującą fazą, play off. Wczoraj krakowianki wygrały bardzo ważny wyjazdowy mecz w Łodzi ŁKS 5 punktami. Ta pierwsza lokata będzie mieć istotne znaczenie w play off, bowiem wiślaczki wszystkie rewanże i ewentualnie trzecie mecze grać będą w Krakowie.

ŁKS — WISŁA 72:77 (42:33).

Punkty dla Wisły zdobyły Jelonek 33, Cała 14, Starowicz 14, Czelakowska 9, Seweryn S, Iwaniec 2, najwięcej dla ŁKS: Turska 20, Sędzicka 17, Laskowska 16.

Zacięty, dramatyczny mecz, poziom jednak pozostawiał dużo do życzenia (sporo prostych błędów, kroków). Początkowo prowadziła Wisła 13:4, ale do przerwy ŁKS odrobił straty i prowadził 9 pkt. W 26 min. przewaga ŁKS wzrosła do 12 pkt., Wisła jednak nie rezygnowała, grała coraz lepiej w obronie I w 34 min. objęła prowadzenie 62:59. Na 2 min. przed końcem ŁKS doprowadził do remisu 72:72, ale końcówka należy do krakowianek, wśród których popisowe partie rozegrały Jelonek i Cała.