1987.10.30 Wisła Kraków - Kolejarz Katowice 3:1

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 23: Linia 23:
[http://www.sbc.org.pl/dlibra/publication?id=66143&tab=3 6]
[http://www.sbc.org.pl/dlibra/publication?id=66143&tab=3 6]
 +
==Relacje prasowe==
 +
 +
 +
===Echo Krakowa. 1987, nr 213 (2 XI) nr 12513===
 +
 +
WISŁA — KOLEJARZ 3:1 (15:9, 17:19, 15:11, 15:8).
 +
 +
Był to szczególnie szczęśliwy dzień dla Beaty Skibickiej, która po raz drugi grała w barwach Wisły w meczu ekstraklasy. Weszła na boisko w niezbyt korzystnej sytuacji Krakowianki przegrywały w drugiej partii 9:12.
 +
 +
Udane ataki Skibickiej z lewego skrzydła sprawiły, że gospodynie objęły prowadzenie 13:12.
 +
 +
Ostatecznie nie wygrały tego seta, ale szczęśliwy w sumie manewr utwierdził trenera Lesława Kędrynę w przekonaniu, że w dalszej części spotkania musi postawić na B. Skibicką. Tak też uczynił. Skibicka myliła się rzadko, zbijała piłkę pewnie, z odpowiednią siłą. Dwoiła się też i troiła w obronie, choć czasami wprowadzała drobne zamieszanie w szeregach wiślaczek Ogólnie jednak zebrała wiele pochwał i miała duży udział w zwycięstwie. (js)
 +
[[Kategoria: I liga 1987/1988 (siatkówka kobiet)]]
[[Kategoria: I liga 1987/1988 (siatkówka kobiet)]]
[[Kategoria: Wszystkie mecze 1987/1988 (siatkówka kobiet)]]
[[Kategoria: Wszystkie mecze 1987/1988 (siatkówka kobiet)]]
[[Kategoria: Kolejarz Katowice (siatkówka)]]
[[Kategoria: Kolejarz Katowice (siatkówka)]]

Wersja z dnia 06:51, 19 lis 2019

1987.10.30, I liga, runda zasadnicza, Kraków, hala Wisły, 17:00
Wisła Kraków 3:1 Kolejarz Katowice
()

ilość widzów: 15:9, 17:19, 15:11, 15:8


I sędzia: II sędzia: Komisarz:
Wisła Kraków
Kolejarz Katowice
Magdalena Szryniawska
Elżbieta Wrona
Anna Kosek
Lidia Krawczyk
Wiesława Holocher
Urszula Kasperzec
oraz Beata Skibicka
Dorota Gawryluk
Halina Lewandowska

Trenerzy: '
' Składy: '
(l) – libero

„Dziennik Polski” nr 252 anons, 554 relacja.

6

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1987, nr 213 (2 XI) nr 12513

WISŁA — KOLEJARZ 3:1 (15:9, 17:19, 15:11, 15:8).

Był to szczególnie szczęśliwy dzień dla Beaty Skibickiej, która po raz drugi grała w barwach Wisły w meczu ekstraklasy. Weszła na boisko w niezbyt korzystnej sytuacji Krakowianki przegrywały w drugiej partii 9:12.

Udane ataki Skibickiej z lewego skrzydła sprawiły, że gospodynie objęły prowadzenie 13:12.

Ostatecznie nie wygrały tego seta, ale szczęśliwy w sumie manewr utwierdził trenera Lesława Kędrynę w przekonaniu, że w dalszej części spotkania musi postawić na B. Skibicką. Tak też uczynił. Skibicka myliła się rzadko, zbijała piłkę pewnie, z odpowiednią siłą. Dwoiła się też i troiła w obronie, choć czasami wprowadzała drobne zamieszanie w szeregach wiślaczek Ogólnie jednak zebrała wiele pochwał i miała duży udział w zwycięstwie. (js)