1988.02.14 Stal Bielsko-Biała - Wisła Kraków 3:1

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 12:07, 8 lip 2020; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
1988.02.14, I liga, runda zasadnicza, Bielsko-Biała,
Stal Bielsko-Biała 3:1 Wisła Kraków
(15:10, 15:12, 12:15, 15:10)

ilość widzów:


I sędzia: II sędzia: Komisarz:
Stal Bielsko-Biała
Wisła Kraków
'
Trenerzy: '
' Składy: Magdalena Szryniawska
Elżbieta Wrona
Anna Kosek
Wiesława Holocher
Irena Palczewska
Urszula Kasperzec
oraz
Halina Lewandowska
Beata Skibicka
(l) - libero


„Dziennik Polski” nr 36 anons, 37 relacja.

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1988, nr 31 (15 II) nr 12586

SIATKARKI WISŁY nie sprostały w Bielsku-Białej prowadzącej w tabeli ekstraklasy Stał:, przegrały 1:3 (10:15, 12:15, 15:12, 10:15), ale stoczyły wyrównaną walkę, wraz z rywalkami stworzyły widowisko godne dwóch czołowych obecnie drużyn w kraju.

„Naszym głównym atutem była mocna zagrywka — powiedziała nam kapitan krakowskiego zespołu, Wiesława Holocher — udało nam się „odrzucić" zawodniczki z Bielska od siatki, tym sposobem utrudniłyśmy im rozegranie pitki, przygotowanie, ataku. Brakowało nam trochę siły i odporności psychicznej w końcówkach” setów. Przekonałyśmy się jednak, że nie stoimy tak całkiem na straconej pozycji, dlatego także w rewanżu powalczymy”.

Dodajmy, że w czwartej przegranej partii tego trwającego 1,5 godziny meczu wiślaczki prowadziły już 6:0, a potem jeszcze 9:6

Gazeta Krakowska. 1988, nr 37 (15 II) nr 12136

Emocje w Bielsku

Sporo emocji przeżyło ponad 1200 widzów podczas spotkania dwóch czołowych zespołów ekstraklasy siatkarek. Po 1,5-godzinnej walce Stal Bielsko-Biała pokonała Wisłę Kraków 3:1 (15:10, 15:12, 12:15, 15:10).

Lider i wicelider tabeli dały pokaz gry godny najlepszych. Siatkarki Wisły stawiały Stali dzielny opór, a momentami nawet dominowały na parkiecie. Świetna gra Urszuli Kasperzec i Ireny Palczewskiej pozwoliła krakowiankom wygrać trzeciego seta, w decydującej partii krakowianki prowadziły już 6:0, potem było jeszcze na ich korzyść 9:6. Niestety zabrakło odporności psychicznej i dojrzałości w grze. Bardziej doświadczone bielszczanki zdołały ostatecznie rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść.

W ich szeregach wyróżniła się świetna w ataku Barbara Kąska.

WISŁA: Szryniawska, Holocher, Kasperzec, Wrona, Kosek, Palczewska oraz Lewandowska i Skibicka. (jk)