1988.11.06 Hutnik Kraków - Wisła Kraków 78:90

Z Historia Wisły

1988.11.06, I Liga, Kraków, 17:00
Hutnik Kraków 78:90 Wisła Kraków
I:
II: 44:41
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Hutnik Kraków
Klimczyk 21, Rutkowski i Sroczyński po 14

Wisła Kraków:
Andrzej Szaflik21, Tadeusz Rozwora i Marek Sobczyński po 18, Zbigniew Kudłacz 14



„Dziennik Polski” nr 258 anons, 259 relacja.


Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1988, nr 216 (7 XI) nr 12771

HUTNIK — WISŁA 78:90 (44:41). Najwięcej punktów: dla Hutnika— Klimczyk 21, Sroczyński i Rutkowski po 14, dla Wisły — Szaflik 211, Rozwora i Sobczyński po 18. Sędziowie ci sami co w sobotę.

11 punktów przewagi Hutnika w pierwszej połowie, prowadzenie. 6:1, 10:1. 14:5,. 23:12 (po 9 minutach) i sromotne lanie w drugiej odsłonie, porażka różnicą12pkt,abyłojużi17dla Wisły! Znów chaos, błędy, szarpanina” zamiast płynnych akcji, dziwne metamorfozy obu zespołów i słabiutki poziom meczu.

Wygrana Wisły to w głównej mierze zasługa Marka Sobczyńskiego, który dyrygował grą, potrafił poderwać kolegów do walki. Hala była pełna, kibice mało kulturalni. W sumie kiepskie widowisko. (lang) W sobotę Wisła przegrała ze Stalą Bobrek w Bytomiu 68:71, mimo iż w 29 min gry prowadziła różnicą 14 punktów!


Gazeta Krakowska. 1988, nr 260 (7 XI) nr 12359

‎‎‎

Derby Krakowa koszykarzy ściągnęły w niedziele do hali Hutnika nadkomplet widzów.

Po sobotnim zwycięstwie gospodarzy nad Zagłębiem więcej szans dawano hutnikom, a jednak wygrała Wisła 90:78 (41:44). Punkty dla Wisły: Szaflik 21, Sobczyński i Rozwora po 18, Kudłacz 14, Malec 10, Staszak 8, Flaszowski 1, dla Hutnika: Klimczyk 21, Sroczyński i Rutkowski po 14, R. Janczura 10, Pacuła 7, Szporna i Trojan po 4.

Mecz miał dwa oblicza. W I. połowie lepiej prezentował się Hutnik grający dobrze w obronie a pod koszem Wisły celnie rzucali Klimczyk i Sroczyński. Gospodarze prowadzili stale, najwyższej 11 pkt. w 9min. W II połowie sytuacja uległa diametralnej zmianie. Udanym pociągnięciem trenera Wisły R. Kasperca było wprowadzenie na parkiet Staszaka, który w ważnych momentach wrzucił dwukrotnie za 3 pkt. Wiślacy zaczęli grać z werwą, dobrze w obronie a w ataku celnie rzucali Sobczyński, Szaflik i Kudłacz. W 24 min. Wisła po raz pierwszy objęła prowadzenie 55:53 i hutnicy z minuty na minutę grali gorzej. Nie było w ich zespole zawodnika, który potrafiłby celnie strzelić z dystansu. Umożliwiło to Wiśle zagęszczenie obrony pod koszem i zneutralizowanie groźnych strzałów Klimczyka i Sroczyńskiego. Wisła prowadziła już nawet 16 pkt. i zasłużenie wygrała ten pojedynek.

W sobotę Hutnik dokonał dużego wyczynu pokonując aktualnego lidera Zagłębie Sosnowiec 76:75 (37:51). Przez długie minuty zapowiadało się na sukces gości, którzy prowadzili nawet 17 pkt.! Ale między 28 a 35 min. sosnowiczanie ani razu nie trafili do kosza (!) a Hutnik zdobył w tym czasie 16 pkt. W nerwowej końcówce hutnicy mieli nieco więcej szczęścia i odnieśli sensacyjne zwycięstwo.

Punkty dla Hutnika: Sroczyński 23, Rutkowski 14, R. Janczura 12, Klimczyk 11, L. Janczura i Pacuła po 8, najwięcej dla gości: Wardach 23.

Wisła w sobotę przegrała w Bytomiu ze Stalą Bobrek 68:71 (36:27). W 9 min. II połowy goście prowadzili już różnicą 14 pkt., ale potem w ciągu kilku minut Stal odro-, biła straty. Najwięcej punktów dla Wisły: Rozwora 19, Sobczyński 18.