1989.01.22 Wisła Kraków - Bobry Bytom 71:68

Z Historia Wisły

1989.01.22, I Liga, Kraków, Hala Wisły,
Wisła Kraków 71:68 Stal Bobrek Bytom
I:
II: 38:31
III:
IV:
Sędziowie: J. Zelaszkiewicz z Wałbrzycha i B. Wójcik z Łodzi Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków
Tadeusz Rozwora 20, Zbigniew Kudłacz i Marek Sobczyński po 16, Andrzej Szaflik 14

Stal Bobrek Bytom
Fiedler 17, Strzelecki i Szwedo po 12


„Dziennik Polski” nr 19 relacja.


Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004


Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1989, nr 15 (20/21/22 I) nr 12824

Dwie krakowskie drużyny są zagrożone degradacją do II ligi. Sobotni mecz w hali przy ul. Reymonta pomiędzy Wisłą a Hutnikiem ma dla obu zespołów wielkie znaczenie. Zwycięzcy zajmą bowiem wyższe miejsce w tabeli, stworzą sobie lepszą pozycję wyjściową przed decydującymi bojami. Wiślaków czeka ponadto spotkanie ze Stalą Bobrek natomiast hutników wyjazdowa potyczka z Zagłębiem w Sosnowcu, gdzie będzie bardzo trudno o sukces.



Echo Krakowa. 1989, nr 16 (23 I) nr 12825

KRAKOWSKIE derby pierwszoligowe koszykarzy toczyły się o wielką stawkę — o to kto w lepszej sytuacji stanie do play off, kto będzie miał większe szanse, uratowania się przed degradacją do II ligi: Wisła czy Hutnik. Smutno, że do tego doszło, że nasi koszykarze nie walczą o mistrzowskie laury, lecz bronią się przed spadkiem.

WISŁA — HUTNIK 78:68 (42:29). Najwięcej punktów: dla Wisły — Szaflik 23, Kudłacz 20, Rozwora 14, dla Hutnika Klimczyk 23, Rutkowski 20, Suda 12. Sędziowali nierówno pp. J. Zelaszkiewicz z Wałbrzycha i B. Wójcik z Łodzi.

Od początku gry zarysowała się wyraźna przewaga wiślaków.

Stało się to głównie za sprawą Zbigniewa Kudłacza. Hutnicy przestraszyli się po prostu popularnego „Bajoka”, jego długich rąk, skoczności, bali się rzucać spod kosza, a jeżeli już decydowali się na strzał to czynili to bardzo nerwowo i... pudłowali.

Kudłacz „królował” pod koszem bronionym przez Wisłę, zbierał piłki z tablicy, blokował rzuty.

Wspierany dzielnie przez Szaflika. który bardzo skutecznie pilnował Rutkowskiego nie pozwalając mu na swobodną grę, na wyrabianie sobie dogodnych pozycji rzutowych. Pozwoliło to „Wawelskim smokom” uzyskać od samego początku meczu wy raźną przewagę, która chwilami zbliżała się nawet do 20 punktów! Uspokojeni tak wysokim prowadzeniem wiślacy pod koniec meczu „przysnęli” i byliby przegrali! Ambitny pościg hutników, celne rzuty Sudy i Klimczyka w końcowej fazie meczu doprowadziły na 1,49 min. przed zakończeniem zawodów do stanu 69:68 dla Wisły. Zryw „Smoków” oddalił jednak widmo porażki a uwieńczył sukces Malec rzucając celnie na 4 sek. przed końcem aż zza połowy boiska!

WISŁA — STAL BOBREK

71:68 (38:31). Najwięcej punktów: dla Wisły — Rozwora 20, Kudłacz i Sobczyński po 16, dla Stali — Fiedler 17, Strzelecki i Szwedo po 12. Sędziowie ci sami co w sobotę.

Był to niezwykle zacięty i dramatyczny mecz, trzymający widzów w nieustannym napięciu.

Nieco słabsza niż zazwyczaj dyspozycja rzutowa graczy obu zespołów i bardzo dobra, pełna poświęcenia gra w obronie sprawiły, że końcowy rezultat jest niewysoki. Wygrana krakowian zasłużona, byli minimalnie lepsi szczególnie w grze defensywnej która zwykle stanowiła ich najsłabszą stronę. Zwycięstwo okupione zostało kontuzją Z. Kudłacza. Na niespełna minutę przed końcem, po faulu Sobackiego (sędziowie nie zauważyli) odnowiła mu się kontuzja barku. Ale na szczęście wiślacy prowadzili wówczas jeszcze czterema punktami Sobczyński po solowej akcji powiększył tę przewagę do 6 punktów, tak że bytomianie dzięki celnemu rzutowi za trzy punkty Fiedlera zdołali zmniejszyć rozmiary przegranej, ale zwycięstwo zostało przy gospodarzach