1989.01 Wisła Kraków - Saco Halle 3:0

Z Historia Wisły


Echo Krakowa. 1989, nr 9 (12 I) nr 12818

ZEGAR wybijał północ, gdy Urszula Kasperzec w imieniu siatkarek Wisły odbierała okazały puchar za 1 miejsce w międzynarodowym turnieju w Charleroi. Podczas kilkudniowego pobytu w Belgii krakowianki musiały się przestawić na nocny tryb życia. Wszystkie mecze rozgrywano bowiem późnym wieczorem, głównie z uwagi na kibiców, kończących pracę dopiero W Charleroi wiślaczki pokonały najpierw miejscowy zespół Dauphine 3:0 (15:8, 15:7, 15:2).

Gospodynie, choć przewodzą w II lidze belgijskiej z dużymi szansami na awans, są jednak bardzo przeciętną drużyną. Wyróżnia się tylko Anna Wilk (niegdyś Płomień Sosnowiec).

Duży opór stawiły natomiast Pólkom liderki tamtejszej ekstraklasy z ID Goodshopping Kortrijk. Jest to drużyna sponsorowana przez właściciela sieci dużych domów towarowych — Franka Kerkhofa, trenowana przez naszego rodaka Jerzego Matlaka, z dwiema cudzoziemkami w składzie: Wiesławą Holocher i Czeszką Jiriną Kubistovą. Po półtoragodzinnej bardzo zaciętej walce wygrała Wisła 3:2 (15:8, 11:15, 15:5. 10:15, 15:9), losy meczu rozstrzygnęły się więc dopiero w tie-breaku! Tą zawodniczką, która zebrała najwięcej braw od bardzo obiektywnej, żywo reagującej publiczności była maleńka rozgrywająca Goodshopping Myriam Dooms.

Finał Wisła — Goodshoping stanowił ukoronowanie trwającego kilka godzin festiwalu siatkówki w Complexe Sportif, udziałem sześciu zespołów, prócz krakowianek wzięły nim udział Belgijki z Kortrijk i Charleroi, Francuzki z Lille oraz męskie ekipy: Lenik i Ternad.

Miłym zaskoczeniem była wspaniała atmosfera na trybunach, nieustanny doping kibiców. Kilku z nich zorganizowało nawet orkiestrę dętą z trąbkami, werblami i bębnem. Dali zresztą nie najgorszy koncert muzyczny. W przerwach wypełniała się natomiast po brzegi przytulna kawiarenka. Barmani serwowali tam nie tylko piwo, lecz także mocniejsze trunki, co nie miało jednak żadnego negatywnego wpływu na zachowanie widzów.

Podobnie było również w Kortrijk, gdzie siatkarki Wisły zmierzyły się w towarzyskim meczu z Saco Halle. zwyciężając 3:0 (15:7. 15:3, 15:4). Ale to spotkanie stanowiło zaledwie wstęp do wydarzenia dnia w hali „Lange Munte” — potyczki dwóch najlepszych drużyn Goodshopping i VC Temse. Takiej dramaturgii nie wymyśliłby najlepszy scenarzysta.. O sukcesie Goodshopping zadecydował tie -break, a V set zakończył się wynikiem 17:16! Podopieczne Jerzego Matlaka wyszły przy tym z dużych opresji, przegrały bowiem dwie pierwsze partie. W trzeciej, polski szkoleniowiec ściągnął z boiska Wiesławę Holocher oraz najlepszą atakującą Freję Deloddere i... zła passa została przełamana.

Na meczach i treningach siatkarki Wisły spędziły w Belgii dużo czasu, ale odbyły też autokarowa wycieczkę po Charleroi, podejmował ich burmistrz Kortrijk, baron Emmanuel de Bethume. Najwięcej troski o to, aby mile wspominały Belgię wykazała mieszkająca w tym kraju od 17 lat Helena Mikulec. Spełniała każdą prośbę, pomagała rozwiązywać różne problemy, wręcz matkowała zespołowi z Krakowa.

JERZY SASORSKI