1989.12.09-10, IV rzut ligi indywidualno-drużynowej w judo, Kraków

Z Historia Wisły

  • 1989.12.09-10, IV rzut ligi indywidualno-drużynowej w judo, Kraków

Spis treści

Relacje prasowe

Gazeta Krakowska. 1989, nr (9/10 XII) nr 12692

Kto mistrzem w judo?

W sobotę i niedzielę w hali Wisły rozegrany zostanie ostatni, czwarty rzut ligi indywidualno-drużynowej w judo, które to zawody wyłonią klubowego mistrza Polski na rok 1989. Głównymi kandydatami do tytułu są zespoły Czarnych Bytom oraz AZS Wrocław. Gospodarze, krakowska Wisła, mają dużą szansę na wywalczenie medalu brązowego, a to w dużej mierze uzależnione będzie od postawy liderów drużyny Bogdana Przystasza, Ireneusza Kiejdy, Krzysztofa Wojdana, Andrzeja Pęcikiewicza, Grzegorza Lecha i Piotra Tomczaka. W zawodach wystartuje cała krajowa czołówka na czele z Waldemarem Legieniem.

W sobotę walki eliminacyjne w wagach 60, 65, 71 i 78kg rozpoczynają się o godz. 9.30, a finały będą rozgrywane od godz. 17. W niedzielę od godz. 9.30 eliminacje w wagach 86, 95 i ponad 95 kg, a bezpośrednio po nich finały.


Gazeta Krakowska. 1989, nr 288 (11 XII) nr 12693

W Krakowie rozegrany został IV i ostatni rzut ligi indywidualno-drużynowej seniorów w judo. W. zawodach wzięli udział najlepsi polscy judocy z mistrzem olimpijskim — Waldemarem Legieniem i aktualnym mistrzem Europy w najcięższej kategorii wagowej Rafałem Kubackim. Z najlepszych nie startował jedynie Marek Rybicki. Tytuł drużynowego mistrza Polski na 1989 r. zdobyła po raz trzeci drużyna Górniczego Klubu Sportowego „Czarni” z Bytomia, której trenerem od. 24 lat jest nieprzerwanie Józef Wiśniewski. Krakowska Wisła mimo atutu własnego terenu nie zdołała wywalczyć brązowego medalu, zajmując ostatecznie czwarte miejsce.

Poziom zawodów był bardzo wysoki, na ogół zwyciężali faworyci, a jedynie w wadze 71 kg doszło do niespodzianki, bowiem w finale 21- - letni Krzysztof Wojdan z Wisły pokonał byłego mistrza Europy Wiesława Blacha z AZS Wrocław. Ligę opuszczają: Gwardia Bielsko-Biała i Gwardia Wrocław.

Triumfatorzy w poszczególnych wagach: <> 60 kg — 1. Jacek Glek (AZS Wrocław). 2. BOGDAN PRZYSTASZ (Wisła) 65 kg — 1. Ireneusz Krandoch, 2. Jerzy Mainka (obaj Gwardia Opole) O 71 kg — 1. KRZYSZTOF WOJDAN (Wisła). 2. Wiesław Błach (AZS Wrocław) O78kg—1.Henryk Rottau (AZS Wrocław), 2. Waldemar Bączek (Wybrzeże Gdańsk) O 86 kg — 1. Waldemar Legień (Czarni Bytom), 2. ANDRZEJ Pęcikiewicz (Wisła) 95 kg — 1. Jacek Beutler (Olimpia Poznań), 2. Marek Pituła (Czarni Bytom) OplUs95kg—1.Rafał Kubacki (Śląsk Wrocław), 2. PIOTR WEISS (Wisła). Końcowa punktacja ligi: 1. Czarni Bytom 96,5 pkt., 2. AZS Wrocław 85.5. 3. Wybrzeże Gdańsk 57.5, 4. WISŁA KRAKÓW 55,5, 5. Gwardia Opole 47, 6. AZS Gdańsk 39, 7. Olimpia Poznań 37, 8. Gwardia Warszawa 24, 9. Gwardia Bielsko-Biała 15, 10. Gwardia Wrocław 9,5 pkt.

Echo Krakowa. 1989, nr 239 (8/10 XII) nr 13048

Judo Krakowski turniej zakończy tegoroczną rywalizację judoków, poznamy najlepsze krajowe drużyny. Czy Wisła ma szansę stanąć na podium? Tego nie sposób ustalić ponieważ Polski Związek Judo nie był łaskaw zainteresowanym klubom przesłać aktualnych komunikatów, informujących o sytuacji w ligowej tabeli. Jak twierdzą dobrze zorientowani, działacze mają teraz inne problemy na głowie, koncentrują uwagę na personalnych rozgrywkach. Brak także bliższych informacji na temat obsady zawodów. Pod dużym znakiem zapytania stoi przyjazd do Krakowa zespołów Gwardii Warszawa i Gwardii Wrocław, borykających się z kłopotami finansowymi. Tuzy czyli Czarni Bytom. AZS Wrocław. AZS Gdańsk powinny przysłać najsilniejsze składy. Jest więc nadzieja, że w hali przy ul. Reymonta zobaczymy w akcji Waldemara Legienia i Wiesława Blacha. HALA WISŁY — sobota — godz. 9.30 i 17 — niedziela — godz. 9.30 — turniej I ligi judo.


Echo Krakowa. 1989, nr 240 (11 XII) nr 13049

PIOTR WEISS pełni w Wiśle obowiązki inspektora sekcji judo, sport traktuje jako rozrywkę, wytchnienie od codziennych obowiązków, podobnie podchodzi do treningów. W niedzielę był chyba najbardziej uradowanym człowiekiem w hali przy ul. Reymonta, sprawił ogromną niespodziankę. W ostatnim turnieju ligi odniósł życiowy sukces, dotarł aż do finału wagi powyżej 95 kg, w którym przegrał ze stuprocentowym faworytem, aktualnym mistrzem Europy i brązowym medalistą świata Rafałem Kubackim ze Śląska Wrocław. Wcześniej w jego pułapce znalazło się trzech dużo wyżej notowanych rywali. W pierwszej walce krakowianin odprawił z kwitkiem Janusza Kąkola (GKS Jastrzębie), a dwie następne z Henrykiem Hamerlikiem (Gwardia Bielsko- -Biała) i Andrzejem Królem (Wybrzeże Gdańsk) rozstrzygnął ku powszechnemu zaskoczeniu przed czasem.

Podczas dwudniowych zmagań miłych niespodzianek było zresztą ze strony wiślaków więcej. Na szczególne słowa uznania zasłużył przede wszystkim Krzysztof Wojdan, który w świetnym stylu sięgnął po zwycięstwo w kategorii 71 kg. W finale pokonał nie byle kogo, bo samego Wiesława Blacha z AZS Wrocław, szczycącego się tytułem mistrza Europy. brązowego medalisty mistrzostw świata. Równie wysoko należy ocenić występ Bogdana Przystasza (60 kg). W doborowym towarzystwie awansował aż do finału, gdzie przegrał z Jackiem Klekiem (AZS Wrocław). Na obu wiślaków zwrócił uwagę obserwujący zawody trener kadry narodowej Ryszard Zieniawa, zwykle bardzo oszczędny w pochwałach, patrzący na ludzi z Krakowa niezbyt przyjaznym wzrokiem.

Czwartym zawodnikiem gospodarzy. który znalazł się w gronie finalistów był Andrzej Pęcikiewicz w wadze 86 kg. Na drodze do najwyższego podium stanął mu jednak mistrz olimpijski z Seulu Waldemar Legień (Czarni Bytom) i zgodnie z przewidywaniami okazał się przeszkodą zbyt trudna do pokonania.

Porażka z zawodnikiem tej klasy to jednak żaden powód do wstydu.

Dzięki bardzo dobrej postawie (wyjątek stanowił Wojciech Gędzik w wadze 95 kg) judocy Wisły w klasyfikacji mistrzostw Polski przesunęli się z piątej na czwartą pozycję. Do trzeciego w punktacji Wybrzeża Gdańsk i medali, zabrakło podopiecznym Czesława Łaksy i Marka Tabaszewskiego zaledwie dwóch punktów. Przesądził o tym początek sezonu i słaby występ krakowian podczas pierwszego turnieju ligi w Gdańsku, skąd przywieźli tylko 2,5 pkt.

Srebrne medale wywalczyli wrocławscy akademicy, a na najwyższym podium stanęli Czarni Bytom, dorzucając tytuł drużynowych mistrzów kraju do zdobytego przed tygodniem Pucharu Polski. Gratulacje dla trenera Józefa Wiśniewskiego.

Z klasyfikacji wynika, iż I ligę opuszczą Gwardia Bielsko -Białą i Gwardia Wrocław, nie wiadomo jednak co wymyśli jeszcze Polski Związek Judo, który nie ustalił, według jakiej formuły będą się toczyć przyszłoroczne rozgrywki