2001.11.24 Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 1:0

Z Historia Wisły

Spis treści

Gazeta Krakowska:

Dziś o godz. 13: Wisła - Pogoń

Ligowe ostatki

To już ostatni ligowy mecz Wisły w tym roku. Krakowianie - liderzy grupy mistrzowskiej, podejmują Pogoń Szczecin.

Trudno wyobrazić sobie, by Wisła nie sięgnęła po trzy punkty - gospodarze są na fali - wygrali bardzo wyraźnie w Wodzisławiu z Odrą i są liderem (17 punktów). Natomiast sytuacja szczecinian jest nie do pozazdroszczenia - zremisowali z Amiką u siebie i mają 13 punktów. Zespół "posypał się", odeszli Podbrożny i Gęsior do Amiki. Turecki właściciel Pogoni Sabri Bekdas nie może się doczekać na tereny pod inwestycje w Szczecinie i w związku z tym nie angażuje się w finansowanie drużyny tak jak dawniej.

W Pogoni gra Kazimierz Węgrzyn, piłkarz który przez wiele lat stanowił o obliczu defensywy Wisły, to dla niego ważne spotkanie. Szczecinianie w ubiegłym sezonie wygrali w Krakowie 2:1 (dwa trafienia Wiechowskiego), ale mistrzem była Wisła.

Przewidywane składy

Wisła: Trabalik - Baszczyński, Głowacki, Moskal, Kaliciak - Szymkowiak, Czerwiec, Cantoro, Kosowski - Żurawski, Frankowski,

Pogoń: Olszewski - Mosór, Węgrzyn, Bednarz - Pokładowski, Biliński, Drumlak, Stolarczyk, Kaczorowski - Dymkowski, Ława.

Poza tym grają, grupa mistrzowska: Amica Wronki - Odra Wodzisław (sobota, godz. 17), Polonia Warszawa - Legia Warszawa (niedziela, godz. 13), grupa spadkowa, sobota: Radomsko - Groclin Grodzisk Wielkopolski (godz. 13), KSZO Ostrowiec Św. - Stomil Olsztyn (13), Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław (16).

(Żuk)

Pazerna "Biała Gwiazda"

WISŁA Kraków - POGOŃ Szczecin 1:0 (1:0)

WISŁA: Trabalik - Baszczyński, M. Zając, Głowacki, Kaliciak - Szymkowiak, Moskal, Czerwiec (19. Frankowski), Kosowski - Żurawski, Cantoro (79. Sunday).

POGOŃ: Olszewski - Mosór, Węgrzyn, Bednarz - Pokładowski, Biliński, Drumlak, Stolarczyk, Ława - Kaczorowski, Dymkowski (84. Kosmalski).

Wisła zwycięsko zakończyła tegoroczne zmagania ligowe, ale o te 3 pkt. z Pogonią walka była niezwykle zacięta. Szczecinianie mający kłopoty z eksmisjami z mieszkań (klub nie płacił za ich wynajęcie), nie otrzymujący pieniędzy za swoją grę, wreszcie niepewni tego co zdarzy się każdego następnego dnia, bowiem prezes Sabri Bekdas rozsprzedaje ich bez pytania o zgodę, na boisku zapominają o tych wszystkich kłopotach. Z determinacją walczą o punkty, za które i tak im nikt nie zapłaci, ale jak widać było w Krakowie traktują swoją grę w kategoriach honorowych. Zarówno za takie podejście do sportu, jak i za niewątpliwą klasę sportową, należą się Pogoni najwyższe słowa uznania.

Słowa uznania pod adresem Pogoni wyrażali zarówno trener Franciszek Smuda, jak i piłkarze Wisły. Oni najlepiej wiedzieli ile wysiłku kosztowała ich ta wygrana. Bo mimo, że Wisła zagrała dobrze, sporo atakowała i stwarzała groźne sytuacje pod bramką Olszewskiego, to wynik i tak do końca był mocno niepewny. A to z tej prostej przyczyny, że Pogoń na ataki Wisły odpowiadała groźnymi kontratakami, też stwarzała tzw. stuprocentowe sytuacje i gdyby nie dobra postawa Trabalika, to pewnie ta bramka dla gości wcześniej czy później by padła. Na podobne słowa uznania jak Trabalik zasłużył również golkiper Pogoni, Olszewski. Kilka jego interwencji było najwyższej klasy, a za jedynego gola jaki padł przesadą byłoby obarczanie winą właśnie jego.

Niemal za wzorową należałoby uznać współpracę w sobotnim meczu Kosowskiego z Żurawskim. Pomocnik Wisły wyśmienicie zaczął ten sezon, ale po meczu z Barceloną przeżywał długi kryzys. Pozbierał się późno, za to w wielkim stylu, co widać było zarówno w meczu z Odrą w Wodzisławiu jak i w tej potyczce z Pogonią. Kosowski stał się idealnym partnerem dla najlepszego strzelca ligi i Wisły, Żurawskiego. Po zagraniach Kosowskiego w pole karne niemal za każdym razem rywale przeżywają chwile grozy, co ważne część z tych sytuacji kończy się bramkami. Trener reprezentacji Jerzy Engel nie ukrywa, że z Wisły pierwszymi kandydatami do kadry są właśnie Żurawski i Kosowski. Może też nim być Szymkowiak, bowiem obsadzenie prawej pomocy - nawet jeżeli tym pewniakiem staje się Karwan, to potrzebuje na finały MŚ dublera - stanowi dziś największe zmartwienie Engela. Szanse pojechania do Korei Płd. i Japonii są, trzeba tylko zrobić wszystko, by je wykorzystać.

Wisła zakończyła tegoroczne zmagania ligowe na pierwszym miejscu. Dobry to prognostyk przed decydującymi bojami wiosennymi, w których podopieczni Franciszka Smudy chcą się wykazać nie często spotykaną pazernością: poza mistrzostwem Polski chcą zdobyć Puchar Ligi i Puchar Polski. Śmiałe marzenia, do realizacji których niezbędne są kadrowe posiłki. Na razie na "rogatkach" Krakowa jest Sypniewski...

Janusz KOZIOŁ

Od 1 do 90 minuty

  • 3 - do centry Kosowskiego w polu karnym nie zdążył Żurawski
  • 7 - akcja Stolarczyka, w idealnej sytuacji strzeleckiej znalazł się Kaczorowski, ale uderzył nad bramką


  • 12 - z 30 m z rzutu wolnego strzela tuż przy słupku Mosór, Trabalik łapie piłkę


  • 14 - efektowny strzał po długim rogu Kosowskiego, równie efektowna interwencja Olszewskiego, który zdołał złapać piłkę


  • 16 - po centrze Żurawskiego próbował głową strzelać Szymkowiak, ale został odepchnięty przez Stolarczyka. Sędzia nie zareagował


  • 22 - lobem z wolnego próbował zaskoczyć bramkarza Pogoni Szymkowiak, udanie interweniuje Olszewski
  • 25 - z ostrego kąta bardzo ładnie z woleja uderzył Dymkowski, łapie piłkę przy słupku Trabalik
  • 26 - Szymkowiak uderzył po długim rogu minimalnie niecelnie
  • 27 - Kosowski pobiegł za piłką zmierzającą poza boisko, z linii końcowej zacentrował do Frankowskiego, który w tzw. stuprocentowej sytuacji nie trafił w bramkę


  • 28 - świetny strzał z linii pola karnego Szymkowiaka, sparował go Olszewski
  • 32 - po wrzutce Kaczorowskiego głową próbował przelobować Trabalika Dymkowski, ale Słowak na takie numery nie daje się nabrać
  • 35 - Pokładowski próbował centrować, wyszedł z tego silny strzał pod poprzeczkę, Trabalik wybił piłkę na róg
  • 36 - po centrze Kosowskiego głową strzela Żurawski, pewna interwencja Olszewskiego
  • 40 - znów akcja lewą stroną Kosowskiego, silne uderzenie piłki przed pole bramkowe, Bednarz nie zdążył przeciąć tego podania, a Żurawski precyzyjnym strzałem trafia do siatki - 1:0
  • 43 - groźna kontra Pokładowskiego, ale strzela nad bramką


  • 46 - zagranie Dymkowskiego do Kaczorowskiego, ten z ostrego kąta strzela tuż nad poprzeczką


  • 51 - z 20 m strzela Cantoro, Olszewski odbija piłkę


  • 54 - wycofanie Cantoro do Żurawskiego, ten strzela po ziemi tuż przy słupku, ale bramkarz odbija piłkę na róg
  • 56 - strzał Frankowskiego z wolnego, broni Olszewski
  • 57 - strzał Kaczorowskiego zablokował Kaliciak
  • 59 - Węgrzyn strzela głową obok bramki
  • 61 - Trabalik wyjściem do linii 16 m zażegnał niebezpieczeństwo wybijając piłkę spod nóg Kaczorowskiego
  • 62 - grożny strzał z dystansu Bilińskiego, broni Trabalik
  • 65 - po wrzutce Szymkowiaka będący tuż przed Olszewskim Frankowski trafia prosto w niego, próbujący dobijać Baszczyński fauluje Węgrzyna
  • 72 - Szymkowiak z rzutu wolnego trafia prosto w ręce bramkarza
  • 73 - długie podanie Kosowskiego, Żurawski w pełnym biegu wszedł pomiędzy dwóch obrońców i strzela tuż obok bramki. Kapitalna akcja!
  • 89 - w pełnym biegu świetny strzał oddał Żurawski, Olszewski zdołał piłkę odbić
  • 90 - groźny strzał Kosmalskiego, broni Trabalik

W opinii trenerów

Wzajemny podziw

Po meczu trener Pogoni, Mariusz Kuras, wyrażał podziw dla umiejętności i osiągnięć Wisły. Z kolei Franciszek Smuda z nie mniejszym podziwem mówił o rywalu, który potrafi grać z taką determinacją, mimo widma bankructwa klubu.

Mariusz KURAS (Pogoń):

- Gratuluję trenerowi Smudzie, ma jak na warunki polskiej ligi bardzo dobry zespół, który swoją klasę potwierdza wynikami w naszych rozgrywkach. My przyjechaliśmy na ciężki teren z silną wolą pokazania, że nie będziemy w tej grupie mistrzowskiej tylko dostarczycielami punktów. Chcieliśmy się pokazać z jak najlepszej strony i myślę, że za naszą grę wstydzić się nie trzeba. Gdyby nie stracona w końcówce pierwszej połowy bramka, mogło być jeszcze ciekawiej. Mój zespół ma charakter, dlatego te wszystkie nieszczęścia jakie spadają na klub zawodników nie załamały. Wszyscy wierzymy, że zimą sytuacja się odmieni. Że albo dojdzie do porozumienia władz miasta z prezesem Bekdasem, albo znajdzie się jakieś inne kompromisowe wyjście. Moim marzeniem jest, by skończyło się wreszcie rozsprzedawanie zespołu. Bo gdyby teraz mieli z tej drużyny odejść jeszcze Drumlak czy Ława, to rzeczywiście byłoby po Pogoni.

Franciszek SMUDA (Wisła):

- Te pochwały, które padły pod naszym adresem są jak najbardziej przynależne i Pogoni. Zespół, który ma takie kłopoty finansowo-organizacyjne, pokazuje, że potrafi walczyć z przeciwnościami losu. Dla nas ważne jest, że te dwa mecze rozegrane awansem z rundy wiosennej, wygraliśmy. Bo drużyna musi teraz regularnie zdobywać punkty, by osiągnąć końcowy cel, jakim jest mistrzostwo Polski. Mamy jeszcze przed sobą ważny pucharowy mecz z ŁKS, potem ćwiczymy do 5 grudnia. Wtedy większość rozjedzie się na urlopy, a część zespołu jeszcze będzie w różnych okresach ćwiczyć. Zajęcia rozpoczynamy 5 stycznia, mamy zaplanowane dwa obozy, najpierw w Straszęcinie, a potem we Włoszech. O sprawach kadrowych jeszcze za wcześnie mówić, wiadomo że zostanie w Krakowie Cantoro. (JK)

Za: http://www.wislakrakow.pl

WSTĘP DO MECZU

16 kolejka ekstraklasy, 24.11.2001, godz. 13:00 Wisła - Pogoń

Transmisja: Live na TWSD!
Ostatni mecz: 14.04.01 - Pogoń 0:0 Wisła
Przewidywane składy:
Wisła:
Trabalik
Baszczyński, Głowacki, B.Zając (Moskal), Kaliciak
Szymkowiak, Moskal (Czerwiec), Cantoro, Kosowski
Frankowski, Żurawski


Pogoń:
Kaczorowski, Dymkowski
Ława, Biliński, Drumlak, Dubiela
Stolarczyk, Węgrzyn, Bednarz, Pokładowski
Olszewski

W Wiśle nie zagrają: Szczęsny, Pater?, B.Zając? (kontuzje)

Jesienna Pogoń


Ostatnie mecze z Pogonią wyraźnie Wiśle nie wychodziły. W zeszłym sezonie w Krakowie szczecinianie wygrali 2:1, a na wiosnę w Szczecinie padł bezbramkowy remis. W sezonie 1999/2000 oba mecze zakończyły się remisami. W Krakowie obie drużyny strzeliły po jednej bramce, w Szczecinie po dwie więcej. Ostatnie zwycięstwo nad Pogonią (4:0 na zakończenie mistrzowskiego sezonu) Wisła odniosła 29 maja 1999 roku, a więc 30 miesięcy temu. Na uwagę zasługuje fakt, że dla Pogoni mecz z Wisłą będzie tysięcznym spotkaniem w ekstraklasie!


Zapowiada się więc ciekawe spotkanie. Na stadion zapraszamy jeszcze z jednego powodu. Otóż Wiśl@cy przygotowują specjalną oprawę tego spotkania. Będzie racowisko, jakiego już dawno nie było na naszym stadionie, a na a sektorze X zostanie ułożony napis z kartoników. Wszystkim namawiamy do gorącego dopingu. Pożegnajmy ciepło naszych piłkarzy przed przerwą zimową.


Wisła:
Kibice Wisły mogą żałować że w ich drużynie nie ma już Olgierda Moskalewicza. "Olo" bardzo lubił gnębić swoich byłych kolegów z Pogoni - w 5 meczach strzelił Pogoni 4 bramki. Być może teraz jego rolę przejmie Grzegorz Niciński, który w latach 1994-98 był piłkarzem Portowców.
Trzeba przyznać, że mimo straty Moskalewicza, Smuda znajduje się w komfortowej sytuacji. Drużynę omijają kontuzje. W ostatnim meczu z ŁKS-em "Franz" dał odpocząć aż czterem zawodnikom - Cantoro i Żurawski nie zagrali ani minuty, a Głowacki i Moskal zeszli po pierwszej połowie. Być może ten krótki odpoczynek pozwoli im grać jeszcze lepiej, choć akurat do tych piłkarzy trudno mieć w ostatnim czasie jakiekolwiek pretensje. To właśnie Cantoro i Żurawski do spółki z Kosowskim i Szymkowiakiem stanowią w ostatnim czasie główne motory napędowe Wisły. Co ciekawe Cantoro trafiał do bramki w czterech ostatnich meczach, a Żurawski aż w pięciu. Z pewnością żaden z nich nie będzie chciał przerwać swojej passy.
Lepszy występ zanotował w Łodzi Tomasz Frankowski, któremu chyba bardziej "leży" gra w Pucharze Polski. Teraz liczymy na wreszcie dobry występ w lidze. "Franek" w 13 ligowych spotkaniach strzelił tylko dwie bramki! Czas poprawić ten bilans.
To będzie ważny mecz dla Grzegorza Kaliciaka. - Bardzo miło wspominam okres gry w Pogoni. - mówi - Po wcześniejszych niepowodzeniach w Wiśle, tam miałem szansę na regularne występy. Zdobycie z Pogonią wicemistrzostwa to spory sukces, do tego w drużynie panowała miła atmosfera. Dla Kaliciaka mecz z Pogonią to z pewnością także silne emocje. Że czuł się w tej drużynie bardzo dobrze widać było choćby po szalonej radości, gdy w zeszłym sezonie drużyna ze Szczecina z nim w składzie ograła w Krakowie Wisłę 2:1.


Pogoń:
- Przecież Żurawski nie może strzelać bramki w każdym meczu. Mam nadzieję, że w sobotę ta sztuka mu się nie uda - mówi szkoleniowiec Pogoni, Mariusz Kuras. Trener Portowców nie chce jeszcze zdradzać taktyki swojej drużyny, ale liczy, że tysięczny mecz w ekstraklasie uda zakończyć się dobrym wynikiem, a takim z pewnością jest każdy inny niż zwycięstwo Wisły. Mają mu w tym pomóc powracający do drużyny Paweł Drumlak i Maciej Stolarczyk. Ten pierwszy długo pozostawał na liście życzen wiślackich działaczy. Ci jednak nie potrafili dogadać się z macierzystym klubem rozgrywającego i z transferu jak na razie nic nie wyszło.
Pogoń znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. Działacze na czele z Sabrim Bekdasem nie kryją, że ich celem jest odzyskanie zainwestowanych pieniędzy, co mogą osiągnąć tylko przez sprzedaż klasowych zawodników. A tych po odejściu Madjana, Dźwigały, Mielcarskiego, a ostatnio Gęsiora i Podbrożnego jest w Pogoni coraz mniej. Już teraz mówi się o kolejnych osłabieniach, po których (jeśli odejdą Ława i Drumlak) będzie to już tylko cień jeszcze niedawno silnej Pogoni.
Mimo tych kłopotów drużyna prezentuje się całkiem nieźle. Udało awansować się do grupy mistrzowskiej (co gwarantuje grę w ekstraklasie aż do czerwca 2003 roku). W ostatniej kolejce w meczu przeciwko Amice to Pogoń była stroną przeważającą, choć we wronieckiej drużynie wystąpili już Podbrożny i Gęsior. Mecz z Wisłą będzie dla podopiecznych trenera Kurasa swoistym sprawdzianem i wykładnikiem rzeczywistej siły drużyny.


Mateusz Miga