2004.04.28 Wisła II Kraków - Hetman Zamość 3:2

Z Historia Wisły

2004.04.28, III liga, ,
Wisła II Kraków 3:2 Hetman Zamość
widzów:
sędzia:
Bramki
Wisła II Kraków
Hetman Zamość

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Relacje prasowe

III liga: Wisła II - Hetman Zamość 3-2 (1-1) 28. kwietnia 2004, 19:35

Dosyć szczęśliwie rezerwy pokonały rywala. Bramki zdobyli: Witkowski 7 min., Edno 73 i 86 min. - Szepeta 16 min., Kapłon 48 min. Mariusz Kukiełka pojawił się na boisku w pierwszych 45 minutach spotkania. Goście prowadzili już 2-1, ale zryw Wisły w ostatnich 20 minutach pozwolił to odwrócić.

Wisła szybko wyszła na prowadzenie, już w 7 minucie Kmiecik sprzed pola karnego dobrze dograł do Edno w kierunku pola bramkowego a Brazylijczyk stamtąd dośrodkował nad bramkarzem przed linię bramkową na głowę Witkowskiego (1-0). 8 minut później powinno było być już 2-0, tym razem dogrywał w pole karne Mysiak tak, że sam na sam z Mańką był Witkowski, ten wolał jednak odgrywać do nie pilnowanego Kmiecika. Piłka podskoczyła jednak i zanim Kmiecik zdążył ją opanować wrócili obrońcy, odegrał więc z kolei do Edno, który w tłoku stracił piłkę. Niewiele później goście przeprowadzili szybką akcję prawą stroną, obrońcy gospodarzy wyraźnie przyspali i po dośrodkowaniu Szepeta bezkarnie główkował trafiając w odleglejszy róg (1-1). W pierwszej połowie groźnie atakowali już tylko gospodarze: w 22 minucie Edno dośrodkowywał mocno z wolnego z boku pola karnego i Mańka wybijał piłkę szczupakiem. W 33 minucie Edno wrzucał piłkę z wolnego w głębi pola i Witkowski z czystej pozycji (parę metrów przed bramką) zamiast strzelać główkował na środek pola karnego. W 41 minucie Edno strzelał przy słupku z prawie 30 metrów, jednak na tyle słabo, że mańka bez problemu broni.

Mimo asysty Magiery, Kowalczyka i Wróbla Szepeta oddał strzał, na szczęście trafiając w plecy tego pierwszego. Piłka wróciła do strzelca, który zaczął taniec w polu karnym zakończony przerzuceniem piłki z jego prawej strony na przeciwną gdzie celną główką zamknął akcję Kapłon (1-2). W 60 minucie ładny rajd Mysiaka zakończony uderzeniem w światło bramki z daleka. 3 minuty później gdyby Kmiecik zamiast musnąć piłkę trafił by ją czysto głową po dośrodkowaniu Edno prawdopodobnie padła by bramka. Goście zrewanżowali się soczystym uderzeniem z powietrza Pliżgi po którym futbolówka o niewiele minęła słupek. W 69 minucie dośrodkowanie z rogu Edno bite na dalszy słupek trafia na głowę Mysiaka, po nim główkuje Szałęga a Pliżga wybija piłkę z linii bramkowej również głową. 3 minuty później znowu główkuje w polu karnym Szałęga, tym razem obok bramki. W 73 minucie szarżującego w polu karnym Kmiecika zahacza jeden z obrońców i sędzia dyktuje rzut karny. Do piłki podchodzi Edno i plasowanym strzałem w prawy dolny róg wyrównuje (2-2). 2 minuty później Kmiecik wykłada w polu karnym piłkę Szałędze, ale strzał tego ostatniego broni nogami dobrze wychodzący z bramki Mańka. W 85 minucie goście mogli ponownie objąć prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego do główki na 5-tym metrze doszedł Giza ale fatalnie przestrzelił. W 86 minucie Szałęga wypracował sobie sytuację do silnego strzału z 15 metrów, a Mańka interweniował tak fatalnie że piłka przełamała mu ręce i Edno uprzedzając obrońcę wpakował ją do pustej bramki (3-2). Goście próbowali jeszcze coś zdziałać i zamiast tego nadziali się na ładną kontrę zakończoną uderzeniem Borowczyka z 16 metrów, po którym piłka przeleciała metr nad poprzeczką. Z zainteresowaniem oczekiwano powrotu na boisko po kontuzji Mariusza Kukiełki, jednak wyraźnie w jego grze widać było ostrożność rekonwalescenta. Również zastępujący go w drugiej połowie Ekwueme nie chciał chyba ryzykować i grał nieco oszczędnie.

Wisła II - Hetman Zamość 3-2 (1-1) 1-0 Witkowski 7 min. 1-1 Szepeta 16 min. 1-2 Kapłon 48 min. 2-2 i 3-2 Edno 73 i 86 min. Wisła II: Wróbel - Mysiak, Jop, Kowalczyk, Magiera - Husejko, Kukiełka (46 Ekwueme). Ławecki (78 Borowczyk), Edno - Witkowski (64 Szałęga), Kmiecik

(Adasss)


Źródło: The White Star Division