2004.12.04-08 "Święty Mikołaj też jest Wiślakiem!"

Z Historia Wisły

Św. Mikołaj też jest Wiślakiem

10. grudnia 2004,

Mikołajki mamy już za sobą, a Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami. Pora więc napisać Wam kilka słów, co w tym szczególnym czasie zrobiła Fundacja "Wisła – Biała Gwiazda". II edycja akcji "Święty Mikołaj też jest Wiślakiem" trwa już bowiem od tygodnia.

Na wstępie chcę zaznaczyć, że w dużej części nasze działania były możliwe dzięki Wam i Waszej ofiarności, dlatego dziękuję – tak w imieniu fundacji, jak i dzieci, które dzięki Wam mogliśmy obdarować – za przekazane na konto fundacji datki pieniężne, jak również za maskotki, które przynieśliście do siedziby fundacji.

Aby zakończyć sprawę podziękowań (choć to miły obowiązek) chcę także podziękować osobom, które wsparły nas swoim działaniem, w szczególności "Gwiazdce" i "Ziterowi", którzy byli z nami w szpitalu dziecięcym oraz pani Marcie Błach z Multikina, która pamięta o dzieciach pozostających pod opieką naszej wiślackiej fundacji, dzięki czemu mogą one oglądać filmy w kinie, a nie na małym ekranie czarno-białego telewizora.


4 grudnia, sobota – hala Wisły

II edycję naszej akcji zaczęliśmy w sobotę 4 grudnia w hali Wisły, gdzie swoje mikołajki zorganizowali ministranci diecezji krakowskiej. Propozycję pomocy w zorganizowaniu tej imprezy otrzymaliśmy od prezesa TS Wisła, Ludwika Miętty-Mikołajewicza. Początkowo nie mogliśmy "wyczuć" oczekiwań, jakie organizatorzy mieli wobec fundacji, jednak okazało się, że nasza współpraca dała dobry efekt.

Na hali Wisły pojawiło się około dwóch i pół tysiąca dzieciaków (jeśli spojrzycie na zdjęcia w galerii to przekonacie się, że ostrożnie oszacowaliśmy tą liczbę). Oczywiście nie byli to jedynie ministranci. Dla nas istotne było, że to młodzi kilku- czy kilkunastoletni ludzie, przyszli na Wisłę. A że z nią sympatyzują przekonaliśmy się w kilka chwil po rozpoczęciu zabawy (o tym za chwilę).

W czasie imprezy dzieciaki bawiły się wspólnie z kilkoma grupami artystycznymi (tanecznymi i baletowymi). Głównym gościem imprezy – przynajmniej zgodnie z planem – miał być biskup Józef Guzdek. Dzieciaki powitały go oklaskami i kwiatami. Już wkrótce okazało się jednak, że plany to jedno, a rzeczywistość jest czasem całkiem inna...

Kilka minut po rozpoczęciu imprezy na halę weszło dwóch mężczyzn. Kiedy dzieciaki ich zobaczyły podniosły niesamowity wrzask porównywalny mniej więcej z tym, jaki mogli słyszeć Beatlesi w czasie swoich koncertów. Ale to nie byli Beatlesi, ani nawet Pet Shop Boys. Nie był to także św. Mikołaj z asystentem, choć pewnie na niego część dzieciaków czekała z utęsknieniem. Na hali pojawili się Mirek Szymkowiak i Maciej Stolarczyk - piłkarze Białej Gwiazdy, którzy przyjęli zaproszenie dla uświetnienia imprezy. Wkrótce dołączyli do nich Mauro Cantoro i trener Henryk Kasperczak.

Takie chwile jak tamta uświadamiają mi, że Wisła Kraków to nie tylko klub, który startuje w jakichś rozgrywkach ligowych czy pucharowych, który zdobywa nagrody i trofea, którego cele mają jedynie wymiar sportowy. Wisła to także pewna szersza wspólnota zawodników, trenerów, działaczy, innych pracowników klubu, ale także kibiców i to nie tylko tych, którzy mają to szczęście i mogą przychodzić na halę czy stadion, aby dopingować zawodników Białej Gwiazdy. O tym właśnie staramy się pamiętać organizując imprezy dla dzieci czy pomagając Klubowi w inny sposób.

Mirek, Maciek, Mauro, a także trener Kasperczak przez całą imprezę rozdawali autografy na zeszytach, zdjęciach, piłkach, szalikach i zwykłych kartkach. Wzięli także udział w losowaniu specjalnych nagród ufundowanych przez Fundację "Wisła – Biała Gwiazda". Myślę, że wszystkie dzieciaki czuły się wtedy Wiślakami...

Imprezę zakończyła wizyta św. Mikołaja, który rozdał dzieciom paczki. Dołożyliśmy do nich wiślackie zeszyty, a także pamiątki i gadżety opatrzone logiem naszego klubu, z których część otrzymaliśmy z Wisły Kraków SSA za pośrednictwem rzecznika prasowego, J. Krzoski (Jarku, dzięki za pomoc! – KŁ). Ogromna część dzieci została jeszcze na meczu koszykarek, którym zgotowały niesamowity doping.

6 grudnia, poniedziałek

W dzień mikołajek fundacja przekazała pieluchy jednorazowe na rzecz dzieci z Domu Dziecka im. Jana Brzechwy w Krakowie (al. Pod Kopcem 10a) za kwotę 700 zł. Tym samym nasza organizacja włączyła się w akcję jednego z wiślackich portali internetowych, który zbierał pieniądze dla tego domu dziecka.

Bezpośredni organizatorzy tej akcji przekazali nam podziękowania, jakie otrzymali z Domu Dziecka. Oto ich treść: "Gorąco dziękujemy wszystkim, którzy w tym roku pomogli Świętemu Mikołajowi wypełnić jego olbrzymi worek z podarunkami dla naszych dzieci. Dzięki Wam tego najbardziej ukochanego przez wszystkie dzieci Świętego będzie mogła obdarować każde z nich. Podziękowaniem dla Was niech będzie świadomość tego, że każda pomoc, nawet ta najmniejsza, to okruch serca dany naszym dzieciakom, który przyniósł im radość i uśmiech. Wszystkim naszym Przyjaciołom życzymy pogodnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia."

Przekazujemy Wam te podziękowania, bo dzięki Wam mogliśmy pomóc tym dzieciom.

7 grudnia, wtorek – Wojewódzki Specjalistyczny Szpital Dziecięcy św. Ludwika

Wizyta w szpitalu dziecięcym wzbudziła we mnie bardzo silne uczucia. Z jednej strony przyjemnie było patrzeć na radość dzieciaków, które dostawały pluszowe maskotki, gadżety wiślackie czy zeszyty, a z drugiej strony widok dziecka przykutego do łóżka, czy nie potrafiącego samodzielnie oddychać wzbudził współczucie i żal. Żal, że tak niewiele możemy zrobić, aby tym dzieciakom pomóc. Pewnie większość z Was miałaby podobne refleksje.

Cóż, prawda jest okrutna. Maskotki i inne małe prezenty, które otrzymały od Was (za pośrednictwem Fundacji) dzieciaki wzbudziły na ich twarzach szczery uśmiech, jednak ta radość na pewno nie trwała długo. Pewnie do kolejnego momentu bólu...

Mnie osobiście najbardziej wzruszył ledwie dostrzegalny uśmiech dziewczynki leżącej na intensywnej terapii. Nie miała nawet sił, aby podziękować, jednak ten uśmiech znaczył dla mnie tak wiele. Nie zapomnę też reakcji dzieci zachwyconych otrzymaniem zdjęć drużyny Białej Gwiazdy i wiślackich zeszytów. Im naprawdę sprawiło radość to, że Wiślacy o nich pamiętają.

Początkowo zakładaliśmy, że odwiedzimy tylko starsze dzieci, jednak już na miejscu postanowiliśmy, że każde dziecko, które było w szpitalu dostanie od nas podarunek. Odwiedziliśmy więc wszystkie oddziały, nawet te, na których leżały kilkumiesięczne dzieci. Jak już wspomniałem, dzieci dostawały głównie maskotki, które przynieśliście do nas (część przekazanych maskotek zakupiliśmy ze środków przekazanych fundacji) oraz zeszyty.

8 grudnia, środa – Multikino

Na film animowany "Rogate rancho" zaprosiliśmy 150 dzieci z Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, 100 dzieci z Centrum Młodzieży "U Siemachy", 50 dzieci z domu dziecka pozostającego pod opieką Wisły Kraków SSA oraz 30 dzieci z dzielnicy Krowodrza.

Multikino przekazało dzieciom paczki, a sam film bardzo się małym gościom podobał. Zresztą tak samo było na innych seansach, które dla dzieci organizowaliśmy wspólnie z Multikinem. Tego dnia mieliśmy już całkiem inne emocje niż te, których doświadczaliśmy dzień wcześniej w szpitalu. Do dziś pozostała ogromna satysfakcja i wspomnienie wielu roześmianych dziecięcych twarzy.

Krzysztof Łukaszewski
Prezes Zarządu Fundacja "Wisła – Biała Gwiazda"

Zobacz zdjęcia z sobotniej imprezy mikołajkowej w hali Wisły oraz wizyty przedstawicieli Fundacji "Wisła - Biała Gwiazda" w szpitalu dzięcięcym >>

(rookie)