2005.04.30 Platinum Wisła Kraków - Polpharma Starogard Gdański 88:88

Z Historia Wisły

2005.04.30, PLK, Kraków, hala Wisły, 18:00
Platinum Wisła Kraków 88:88 Polpharma Starogard Gdański
I: 23-22
II: 18-24
III: 25-20
IV: 22-22
Sędziowie: Janusz Calik, Tomasz Trojanowski, Adam Krasuski Komisarz: Zbigniew Błażkowski Widzów: 700
Wisła Kraków:


Polpharma Starogard Gdański:


Relacje prasowe

Platinum Wisła na 7. miejscu

Drużyny Platinum Wisły i Polpharmy nie stworzyły w sobotnie popołudnie wielkiego widowiska. Remis 88:88 dał siódmą lokatę koszykarzom z Krakowa, którzy po meczu podziękowali nielicznie zgromadzonym kibicom za doping przez cały sezon.

Spotkanie rozpoczęło się z kilkuminutowym opóźnieniem bowiem posłuszeństwa odmówił boiskowy zegar. Przez całą pierwszą kwartę żadna z drużyn nie była w stanie wypracować sobie większej przewagi. Polpharma prowadziła 4:2, 12:9 i 19:17 po celnych rzutach Mc Nulla, Exnera i Jagody. Wisła punktowała głównie za sprawą niezawodnego Ansley’a oraz Loftona. Dobrze w I kwarcie prezentował się także Żurawski, który zaliczył efektowny wsad.

Na początku drugiej kwarty po celnych rzutach Dudzika „Smoki” odskoczyły rywalom na pięć punktów. Jednak po niezłym początku gospodarze przez blisko pięć minut nie potrafili zdobyć punktu, co skrzętnie wykorzystali gości, prowadząc po celnej „trójce” Extnera już dziesięcioma punktami. Wówczas po ostrej reprymendzie od trenera Zyskowskiego przebudzili się wiślacy. Dwa celne rzuty Sulowskiego za trzy oraz dwa punkty Olejniczaka zmniejszyły przewagę gości do dwóch punktów. Jednak końcówka należała do podopiecznych Dariusza Szczubiała, którzy na przerwę schodzili z pięciopunktowym prowadzeniem.

Trzecią odsłonę meczu Platinum Wisła rozpoczęła od punktów Andersona i Loftona, ale dwie „trójki” Jagody w przeciągu kilkudziesięciu sekund sprawiły, że przewaga Polpharmy wynosiła pięć punktów. Dopiero w końcówce kwarty gospodarzom udało się zniwelować przewagę gości po akcjach Ansley’a, 2+1 Stokłosy oraz celnych rzutach osobistych Loftona.

Przez ostatnie dziesięć minut z parkietu wiało już nudą. Goście nie byli w stanie odskoczyć Platinum Wiśle, która kontrolowała wynik meczu. Prowadzenie zmieniało się co chwilę, po punktach Stokłosy gospodarze prowadzili 70:66, by po trzech minutach przegrywać już 70:74. Wówczas ciężar gry na siebie wzięli Lofton i Ansley, którzy skutecznie punktując wyprowadzili Platinum Wisłę na prowadzenie 84:78. Kibicom bardzo podobał się efektowny wsad Loftona, który prócz Żurawskiego przejawiał najwięcej chęci do gry. W ostatniej minucie meczu gospodarze nie trafiali z rzutów wolnych, co wykorzystywała Polpharma skutecznie kontrując. Wynik ustalił rzutem równo z końcową syreną Łukasz Jagoda.

Źródło: http://tswisla.pl


Platinum Wisła Kraków - Polpharma Stargard Gdański 88-88 (23-22, 18-24, 25-20, 22-22). Sędziowali: Janusz Calik, Tomasz Trojanowski, Adam Krasicki. Widzów: 700. ...