2005.07.11 Wisła Kraków - Wacker Burghausen amatorzy 6:0

Z Historia Wisły

2005.07.11, mecz towarzyski, Austria, Obertraun,
Wisła Kraków 6:0 (6:0) Wacker Burghausen amatorzy
widzów:
sędzia: Sz. Skowroński
Bramki
Tomasz Kłos (w) 7'
Marek Zieńczuk 16’
Kalu Uche (g) 25’
Marek Zieńczuk 28'
Kalu Uche 33'
Tomasz Frankowski 43'
1:0
2:0
3:0
4:0
5:0
6:0
Wisła Kraków
4-4-2
Radosław Majdan (46’ Adam Piekutowski)
Marcin Baszczyński (46’ Jacek Kowalczyk)
Tomasz Kłos
Grafika:Zk.jpg Adam Kokoszka
Maciej Stolarczyk (46’ Martins Ekwueme)
Kalu Uche (60’ Jakub Błaszczykowski)
Radosław Sobolewski (46’ Mauro Cantoro)
Konrad Gołoś (67’Grafika:Zk.jpg Paweł Brożek)
Marek Zieńczuk (46’ Jean Paulista)
Tomasz Frankowski (46’ Veldin Karić)
Marcin Kuźba (60’ Grzegorz Kmiecik)

trener: Jerzy Engel
Wacker Burghausen amatorzy

Rush Grafika:Zk.jpg

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Wisła - SV Wacker Burghausen 6-0

W pierwszym meczu na zgrupowaniu w Austrii Wisła wygrała z amatorami SV Wacker Burghausen 6-0. Bramki dla Wisły strzelili: Tomasz Kłos (7. min.), Marek Zieńczuk dwie (w: 16. i 28.), Kalu Uche dwie: (25. i 33.), Tomasz Frankowski w (43.).

Oto skład Wisły w tym spotkaniu:

Wisła Kraków: Majdan (46. Piekutowski) - Baszczyński (46. Kowalczyk), Kłos, Kokoszka, Stolarczyk (46. Ekwueme) - Uche (60. Błaszczykowski), Sobolewski (46. Cantoro), Gołoś (67. Paweł Brożek), Zieńczuk (46. Jean Paulista) - Frankowski (46. Karić), Kuźba (60. Kmiecik).

Źółte kartki: Kokoszka, Paweł Brożek - Rush.

sędziował: Sz.Skowroński (Śląski ZPN).

Początkowo wiślacy mieli grać z drużyną Dynamo České Budějovice, jednak Czesi nie dojechali, bo deszcz podmył most na jedynej drodze do ośrodka w Obertraun, gdzie miał się odbyć mecz. W tej sytuacji w ostatniej chwili udało się znaleźć nowego sparingpartnera, chociaż niezbyt wymagającego (amatorzy SV Wacker występują na codzień w IV lidze niemieckiej).

W zespole mistrza Polski zadebiutował 31-letni napastnik chorwacki Veldin Karić. Do czerwca grał w Dinamie Zagrzeb i teraz jest wolnym zawodnikiem. Ma w swej piłkarskiej biografii także występy w pierwszoligowym włoskim Torino. Podczas poniedziałkowego sparingu niczym się nie wyróżniał. Prawdopodobnie będzie jeszcze testowany.

Wszystkie sześć bramek padło w pierwszej połowie, w której trener Jerzy Engel wystawił najsilniejszy skład.

Pierwszy gol padł już w 7.min., po tym jak rzut wolny z 20 m precyzyjnie wykonał Tomasz Kłos. W 16. min. było 2:0. Po zagraniu Kalu Uche, strzałem w tzw. długi róg popisał się Marek Zieńczuk. Po dziewięciu minutach obaj panowie zamienili się rolami. Z rzutu rożnego podawał Zieniu, a strzałem głową popisał się Uche.

Na 4:0 podwyższył Zieńczuk, strzelając do pustej bramki po akcji Marcina Kuźby. W 33. min. znów dał znać o sobie aktywny Zieńczuk. Po jego akcji głową strzelał Kuźba. Niemcy zdołali jeszcze zablokować to uderzenie, ale do piłki dopadł Uche i strzelił piątego gola dla mistrzów Polski. Swojego gola strzelił również niezawodny Tomek Frankowski. Na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej połowy Konrad Gołoś podał na dwunasty metr, a Franek, w swoim stylu, podciął piłkę nad wybiegającym bramkarzem.

W drugiej połowie trener Jerzy Engel dokonał kilku zmian i gra się wyrównała, a bramki już nikt nie strzelił. Po meczu trener Engel usprawiedliwiał piłkarzy grających w II połowie (zwłaszcza testowanego Chorwata Veldina Karicia) grząskim boiskiem, które uniemożliwiało skuteczniejszą grę. Przez cały czas bowiem padało.

Jutro Wisła zagra kolejny sparing. Przeciwnikiem mistrzów Polski będzie Steaua Bukareszt. Nie dojdzie natomiast do skutku planowana potyczka z Creveną Zvezdą Belgrad. Zamiast tego meczu wiślacy zagrają z pierwszym zespołem Wacker Burghausen, występującym w 2. Bundeslidze.

Źródło: 90minut.pl, PAP, Gazeta Krakowska

Za:wislaportal.pl

Wisła rozbiła amatorów

Wisła rozegrała dzisiaj pierwszy sparing podczas zgrupowania w Austrii. Podopieczni Jerzego Engela ograli beniaminka niemieckiej czwartej ligi, amatorów drużyny Wacker Burghausen 6:0. Wszystkie bramki padły w pierwszej połowie, gdy Wisła grała w mocniejszym składzie. W drugiej połowie wystąpił testowany Chorwat Valden Karic - wypadł blado.

Mecz rozegrano w ośrodku treningowym w Obertraun. Boisko nr 3 jest położone w niezwykle malowniczym miejscu, otoczone górami. Niestety pogoda nie pozwoliła na podziwianie widoków - przez cały mecz padał deszcz, który często przeradzał się w ulewę. Boisko było grząskie, lecz to nie przeszkodziło wiślakom zaaplikować rywalom w pierwszej połowie aż sześciu bramek. Trzeba jednak przyznać, że rywale (zawodnicy do lat 23) nie byli wymagającym przeciwnikiem.

Grająca w niemal optymalnym ustawieniu drużyna Wisły w pierwszej połowie niepodzielnie panowała na boisku. Już w szóstej minucie wynik otworzył Tomasz Kłos. Strzał z rzutu wolnego nie był precyzyjny, lecz bramkarz rywali nie zdołał złapać piłki. Niespełna dziesięć minut później było już 2:0 - ładnym strzałem w długi róg popisał się Zieńczuk. Od 25 minuty w ciągu ośmiu minut padły trzy bramki. Do siatki trafiali kolejno Uche, Zieńczuk i ponownie Uche. W tym okresie gry mecz toczył się praktycznie do jednej bramki.

Przed przerwą do siatki trafił także Tomasz Frankowski - po podaniu Gołosia w swoim stylu przerzucił piłkę nad bramkarzem. W przerwie Jerzy Engel mocno przebudował skład, co niestety wyraźnie odbiło się na poziomie gry jego piłkarzy. Po wejściu Jacka Kowalczyka na prawą obronę przeniósł się Adam Kokoszka, gdy natomiast na boisku było aż trzech napastników - Paweł Brożek operował za plecami Kmiecika i Karicia. Ten ostatni nie wyróżnił się niczym specjalnym. Młodzi piłkarze w drugiej połowie zagrali podobnie jak w poprzednim sparingu - z reprezentacją Podhala. Dużo indywidualnych popisów, składnych akcji jak na lekarstwo.

Słabszą postawę wiślaków próbować wykorzystali rywale. Kwadrans po przerwie w bramkę z czterech metrów nie trafił Masberg. W 84 minucie rywale oddali pierwszy celny strzał na bramkę Wisły, a w samej końcówce uderzenie z rzutu wolnego o centymetry minęło bramkę Adama Piekutowskiego.

Następny sparing już w środę. Podopiecznych Jerzego Engela czeka najgroźniejszy rywal w tym okresie przygotowawczym - mistrz Rumunii Steaua Bukareszt.

(mat19)

Źródło: wislakrakow.com