2006.01.28 Wisła Kraków - FC Wil 3-0

Z Historia Wisły

2006.01.28, mecz towarzyski, Turcja,
Wisła Kraków 3:0 (0:0) FC Wil
widzów:
sędzia:
Bramki
Maciej Stolarczyk 55'
Mauro Cantoro 80'
Marcin Baszczyński (k) 89'
1:0
2:0
3:0
Wisła Kraków
4-4-2
Radosław Majdan
Marcin Baszczyński
Tomasz Kłos
Adam Kokoszka
Dariusz Dudka
Jean Paulista
Mauro Cantoro
Konrad Gołoś
Marek Zieńczuk
Marek Penksa
Tomasz Dawidowski

trener: Dan Petrescu
FC Wil
Pierwszy rzut karny wykorzystany przez Marcina Baszczyńskiego w barwach Wisły.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Wisła - FC Wil 3:0

Piłkarze Wisły w ostatnim sparingowym spotkaniu podczas zgrupowania w Turcji, pokonali w sobotę 3:0 drugoligowy szwajcarski klub, FC Wil. Bramki dla „Białej Gwiazdy” strzelali Maciej Stolarczyk, Mauro Cantoro oraz Marcin Baszczyński. Zapraszamy na obszerną relację z meczu, w której prostujemy błędy w podanym wczoraj składzie.

We wczorajszym składzie błędnie podaliśmy (za stroną oficjalną), że w meczu grali Tomasz Kłos i Konrad Gołoś. Obaj w sobotę nie grali (występowali przecież w piątkowym meczu z Altach). Na boisku w sobotę pojawili się natomiast Radosław Sobolewski i Maciej Stolarczyk. W żadnym z tych dwóch meczów nie zagrał jedynie Arkadiusz Głowacki. - Daliśmy mu odpocząć, żeby nie nadwyrężył mięśnia - tłumaczy Kazimierz Moskal.

Mimo dużej przewagi w pierwszej połowie meczu Wisła nie zdobyła bramki. - Często jest tak w meczach ze słabszymi przeciwnikami, że jak się szybko nie strzeli bramki, to nie idzie łatwo - ocenia Kazimierz Moskal. - Nie pomógł nam też sędzia, który odgwizdał kilka nieprawidłowych spalonych - dodaje. To podgrzało atmosferę spotkania i znów doszło do przepychanek. Po raz kolejny prym w słownych przepychankach z sędziami wiódł Dan Stingaciu. Trener bramkarzy korzysta z tego, że zna kilka "ostrzejszych" słów po turecku.

Bramki padły dopiero w drugiej połowie, gdy rywal podszedł nieco do przodu. Pierwsze dwa gole padły po stałych fragmentach gry. W 55 minucie Marek Zieńczuk wrzucił piłkę w pole karne z rzutu rożnego, a skutecznym strzałem popisał się Maciej Stolarczyk. W 80 minucie było już 2:0. Tym razem rzut rożny wykonał Paulista, a celnym strzałem z 20 metrów popisał się nadbiegający Mauro Cantoro. Być może jest to zapowiedź skuteczniejszej postawy całej drużyny podczas stałych fragmentów gry.

Wynik spotkania na 3:0 ustalił Marcin Baszczyński. "Baszczu" wykorzystał rzut karny podyktowany po faulu na Marku Penksie. Zmylił bramkarza i pewnie trafił do siatki. To pierwszy rzut karny wykorzystany przez Baszczyńskiego w barwach Wisły. Od czasu meczu z Realem Saragossa nigdy nie palił się do wykonywania "jedenastek". Nie oznacza to jednak, że teraz będzie stałym egzekutorem. - Podczas zgrupowania nie typowałem piłkarzy, którzy mają strzelać karne. Pozostawiłem to do ich wyboru - tłumaczy Dan Petrescu.

- Była to drużyna zorganizowana, grająca podobnym systemem, podobną piłkę. Cieszymy się, że zgrupowanie zakończyliśmy wygraną i wracamy w dobrych nastrojach. Mimo, że każdy myślał już o powrocie do domu, potrafiliśmy się zmobilizować - ocenił po meczu Marcin Baszczyński.

Podczas zgrupowania w Turcji Wisła rozegrała pięć meczów. Trzy wygrała, jeden zremisowała, jeden przegrała.

(mat19)

Źródło: wislakrakow.com

Wisła Kraków pokonała szwajcarski FC Wil 3-0

W ostatnim sparingu podczas tureckiego zgrupowania Wisła Kraków pokonała szwajcarski FC Wil 3-0. Bramki dla Wisły strzelili: Maciej Stolarczyk, w 55. minucie, po zamieszaniu w polu karnym, na 2-0 podwyższył Mauro Cantoro strzałem z 25 metrów. Ostatnią bramkę strzelił po rzucie karnym, w 89. minucie, Marcin Baszczyński. Wcześniej w polu karnym faulowany był Marek Penksa.

Dzisiejszy mecz Wisła rozpoczęła w składzie: Majdan - Baszczyński, Kłos, Kokoszka, Dudka - Paulista, Cantoro, Gołoś, Zieńczuk - Penksa, Dawidowski.

W meczu z FC Wil wiślacy długo nie mogli zdobyć pierwszego gola, choć na początku meczu mieli sporą przewagę. - Ten mecz przypominał mi wczesną fazę Pucharu Polski. Wprawdzie grasz ze słabszym zespołem, ale jeśli szybko nie strzelisz mu pierwszej bramki, to idzie jak po grudzie - porównywał II trener Wisły - Kazimierz Moskal.

Szwajcarzy przetrzymali pierwszy napór krakowian i sami próbowali zagrozić bramce Radosława Majdana. Obrona Mistrzów Polski spisywała się jednak bez zarzutu, choć na środku grali po raz pierwszy razem młody Adam Kokoszka i nominalny lewy defensor Maciej Stolarczyk. Ten drugi zapowiadał niedawno, że wobec ostrej konkurencji na boku (po powrocie Nikoli Mijailovicia) będzie walczył właśnie o miejsce na środku. Tomasz Kłos dostał wolne po piątkowym spotkaniu z austriackim Rheindorf Altach (grał u boku Jacka Paszulewicza), zaś Arkadiusz Głowacki nie mógł wystąpić z powodu dokuczającego mu mięśnia dwugłowego, który leczy jeszcze od końca rundy jesiennej. Stolarczyk nie tylko odpierał ataki Szwajcarów, ale sam strzelił pierwszą bramkę. Najszybciej zorientował się w zamieszaniu powstałym po rzucie rożnym bitym przez Marka Zieńczuka i wpakował piłkę z bliska do siatki. Drugiego gola "Biała Gwiazda" strzeliła po rzucie rożnym wykonywanym z prawej strony przez błyskotliwego Jeana Paulistę. Obrońcy Wilu zbyt krótko wybili piłkę, więc Mauro Cantoro wypalił z 20 m nie do obrony. Tuż przed końcowym gwizdkiem na 3:0 podwyższył Marcin Baszczyński, który wykorzystał rzut karny po faulu na Marku Penksie. - Marcin uderzył tak jak trzeba, zmylił bramkarza - zachwala Moskal. W ten sposób odwróciła się karta nieudanych karnych "Baszcza". Wcześniej prawy obrońca nie wykorzystał "jedenastki" w pucharowym meczu z Realem Saragossa.

Dodajmy, że FC Wil to 4. drużyna II ligi Szwajcarii (Challenge League). Traci zaledwie jeden punkt do prowadzącego FC Sion.

Źródło: Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA, gazeta.pl, własne

Za:wislaportal.pl