2006.02.15 Wisła Kraków - Politehnica Timişoara 0:0

Z Historia Wisły

2006.02.15, mecz towarzyski, Cypr, centrum treningowe pod Larnaką,
[[Grafika:|150px]] Wisła Kraków 0:0 (0:0) Politehnica Timişoara [[Grafika:|150px]]
widzów:
sędzia:
Bramki
Wisła Kraków
4-5-1
Mariusz Pawełek
Dariusz Dudka
Tomasz Kłos
Maciej Stolarczyk
Marcin Baszczyński
Konrad Gołoś
Mauro Cantoro
Marek Zieńczuk
Jakub Błaszczykowski
Jean Paulista
Paweł Kryszałowicz

trener: Dan Petrescu
Politehnica Timişoara
trener: Georghe Hagi
II połowa: Mariusz Pawełek, Nikola Mijailović, Norbert Varga, Adam Kokoszka, Paweł Kaczorowski, Paweł BrożekPiotr, Marek Penksa, Rafał Boguski, Mario Carlos, Tomasz Dawidowski, Marcin Kuźba

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


== Źródło: The White Star Division

==

Bezbramkowy remis

Bezbramkowym remisem zakończyło się środowee sparingowe spotkanie z rumuńskim zespołem Poli Timisoara. W meczu tym wystąpił testowany Portugalczyk Mario Carlos.

Dan Petrescu, Georghe Hagi i Dan Stangaciu - trener bramkarzy Wisły, niegdyś przyjaciele z boiska dziś stanęli naprzeciw siebie jako trenerzy Białej Gwiazdy i Politehniki. Spotkanie, choć nie padła w nim żadna bramka, jak ocenili obserwatorzy stało na dobrym poziomie.

W pierwszej części to Rumuni mieli lekką przewagę. Bramkarz Mariusz Pawełek spisywał się jednak bardzo dobrze: obronił groźne strzały Vladimira Gluščevicia i Gheorghe Comana. Dla wiślaków gola mógł strzelić Paweł Kryszałowicz, a Marek Zieńczuk trafił w poprzeczkę.

Trener Petrescu znowu wystawił inną jedenastkę na każdą połowę. Oby tylko nie zabrakło mu czasu na zgranie wyjściowej ekipy na ligę, bo przecież do inauguracyjnego rundę wiosenną spotkania z Groclinem zostało niewiele ponad dwa tygodnie. Petrescu przetestował po przerwie portugalskiego ofensywnego pomocnika Mario Carlosa, który wieczorem opuścił zgrupowanie krakowian. Miał wracać do swojego klubu - FC Barreirense. Pozyskanego ostatnio defensywnego pomocnika Norberta Vargę Petrescu najwyraźniej zamierza ustawić w obronie. Wczoraj Varga znowu grał na pozycji stopera.

Uważnymi obserwatorami spotkania byli: właściciel Wisły SSA Bogusław Cupiał, przewodniczący rady nadzorczej spółki Tomasz Tużański, prezes Ludwik Miętta-Mikołajewicz i dyrektor operacyjny Jakub Jarosz.

W pierwszej połowie Wisła grała nie tylko przeciwko jedenastu rywalom, ale także musiała zmagać się, mimo słonecznej pogody, z porywistym wiatrem wiejącym z naprzeciwka. Mimo niekorzystnych warunków, tak w pierwszej, jak i w drugiej odsłonie meczu, nie można było narzekać na brak sytuacji bramkowych, jednak bądź to brakowało precyzji i szczęścia przy decydującym uderzeniu, bądź też na drodze do bramki stawał rozgrywający bardzo dobre zawody bramkarz Politehniki. Najlepszą sytuację do zdobycia gola miał w pierwszej połowie Paweł Kryszałowicz, którego strzał z dużym wyczuciem obronił rumuński golkiper. Jego wyższość musiał tez uznać po przerwie Tomasz Dawidowski, który przegrał pojedynek sam na sam. „Dawid” wypracował też bardzo dobrą pozycję strzelecką Marcinowi Kuźbie, jednak ten będąc w polu karnym minimalnie minął się z piłką lecącą w powietrzu. Podczas meczu urazu ręki doznał Mauro Cantoro i musiał udać się wraz z doktorem Mariuszem Urbanem na badania do szpitala w Pafos.

Mimo remisu trener Dan Petrescu pozytywnie ocenił grę swoich podopiecznych: - Była to prawdziwa, męska walka, ale bez zbędnych złośliwości. Bardzo cieszy mnie to, że z tyłu zagraliśmy na zero, a to jedna z najważniejszych rzeczy, którą staram się wpoić moim piłkarzom - powiedział po ostatnim gwizdku sędziego szkoleniowiec Białej Gwiazdy.

Spotkanie obserwowali grający w cypryjskiej lidze Bartłomiej Jamróz, Jarosław Popiela oraz niegdysiejszy obrońca Wisły Bogdan Zając. Na meczu zjawili się też akcjonariusze klubu z Timisoary, którzy z dużym napięciem śledzili poczynania swoich piłkarzy. Ustanowiona przez nich kwota to około 30 milionów euro, które przekazują na utrzymanie drużyny. Dla porównania budżet Wisły jest kilkakrotnie niższy.


Biuro Prasowe Wisła Kraków, gazeta.pl (maaarcin)

== Źródło: Wisła Portal

== Trzeci mecz towarzyski Wisły Kraków, podczas zgrupowania na Cyprze, zakończył się bezbramkowym, przyjacielskim, remisem. Naszym rywalem była tym razem 4. drużyna ligi rumuńskiej - Politehnica Timişoara, której trenerem jest słynny przed laty piłkarz Gheorghe Hagi, prywatnie przyjaciel Dana Petrescu.

Wisła grała w następujących składach:

I połowa: Pawełek - Dudka, Kłos, Stolarczyk, Baszczyński - Gołoś, Cantoro, Zieńczuk, Błaszczykowski, Paulista - Kryszałowicz.

II połowa: Pawełek - Mijailović, Varga, Kokoszka, Kaczorowski - Brożek Piotr, Penksa, Boguski, Mario Carlos, Dawidowski, Kuźba.

W starciu z czwartą drużyną ekstraklasy rumuńskiej "Biała Gwiazda" nie była w stanie strzelić bramki, ale też jej nie straciła. Z pojednawczego 0:0 zadowoleni byli trenerzy obu zespołów: Dan Petrescu i Gheorghe Hagi. Mecz z Poli było niezwykle ważne dla Petrescu - wszak ekipę z Timişoary prowadzi jego największy przyjaciel Gheorghe Hagi.

W pierwszej części to Rumuni mieli lekką przewagę. Bramkarz Mariusz Pawełek spisywał się jednak bardzo dobrze: obronił groźne strzały Vladimira Gluščevicia i Gheorghe Comana. Dla wiślaków gola mógł strzelić Paweł Kryszałowicz, a Marek Zieńczuk trafił w poprzeczkę. Sytuacji sam na sam z bramkarzem Poli nie wykorzystał także Tomasz Dawidowski. Dawid wypracował też bardzo dobrą pozycję strzelecką Marcinowi Kuźbie, jednak ten będąc w polu karnym minimalnie minął się z piłką lecącą w powietrzu.

- Byłą to prawdziwa, męska walka, ale bez zbędnych złośliwości. Bardzo cieszy mnie to, że z tyłu zagraliśmy na zero, a to jedna z najważniejszych rzeczy, którą staram się wpoić moim piłkarzom - powiedział po ostatnim gwizdku sędziego szkoleniowiec "Białej Gwiazdy".

Trener Petrescu znowu wystawił inną jedenastkę na każdą połowę. Oby tylko nie zabrakło mu czasu na zgranie wyjściowej ekipy na ligę, bo przecież do inauguracyjnego rundę wiosenną spotkania z Groclinem zostało niewiele ponad dwa tygodnie. Petrescu przetestował po przerwie portugalskiego ofensywnego pomocnika Mario Carlosa, który wieczorem opuścił zgrupowanie krakowian. Miał wracać do swojego klubu - FC Barreirense. Pozyskanego ostatnio defensywnego pomocnika Norberta Vargę Petrescu najwyraźniej zamierza ustawić w obronie. Wczoraj Varga znowu grał na pozycji stopera.

Uważnymi obserwatorami spotkania byli: właściciel Wisły SSA Bogusław Cupiał, przewodniczący rady nadzorczej spółki Tomasz Tużański, prezes Ludwik Miętta-Mikołajewicz i dyrektor operacyjny Jakub Jarosz.

Spotkanie rozegrane zostało w centrum treningowym pod Larnaką, 150 km od Pafos, w którym na codzień przebywają wiślacy.

Kolejnym sparingpartnerem mistrzów Polski będzie reprezentacja Kuwejtu.

Źródło: Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA, gazeta.pl