2007.02.25 Wisła Kraków - Zagłębie Lubin 1:0

Z Historia Wisły

2007.02.25, Puchar Ekstraklasy, Grupa A, 4. kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 17:05
Wisła Kraków 1:0 (1:0) Zagłębie Lubin
widzów: 8.000
sędzia: Adam Kajzer z Rzeszowa
Bramki
Marek Zieńczuk 44’ 1:0
Wisła Kraków
Emilian Dolha
Marcin Baszczyński
Arkadiusz Głowacki
Adam Kokoszka grafika: Zmiana.PNG (78’ Jacob Burns)
Maciej Stolarczyk
Grafika:Zk.jpg Hristu Chiacu grafika: Zmiana.PNG (64’ Konrad Gołoś)
Radosław Sobolewski
Dariusz Dudka
Marek Zieńczuk grafika: Zmiana.PNG (90’ Piotr Brożek)
Paweł Brożek grafika: Zmiana.PNG (67’ Patryk Małecki)
Jean Paulista

trener: Adam Nawałka
Zagłębie Lubin
Mariusz Liberda
Grzegorz Bartczak
Michał Stasiak
Manuel Arboleda
Zbigniew Grzybowski Grafika:Zk.jpg grafika: Zmiana.PNG (82’ Mateusz Żytko)
Wojciech Łobodziński grafika: Zmiana.PNG (65’ Patryk Klofik)
Andrzej Szczypkowski
Rui Miguel Grafika:Zk.jpg grafika: Zmiana.PNG (58’ Łukasz Mierzejewski)
Ânderson
Łukasz Piszczek grafika: Zmiana.PNG (74’ Dawid Banaczek)
Michał Chałbiński

trener: Czesław Michniewicz

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy
Bilet meczowy

Spis treści

Relacje z meczu

Puchar Ekstraklasy: Wisła wygrywa z Zagłębiem

Wisła Kraków wygrała z Zagłębiem Lubin 1:0 w meczu fazy grupowej Pucharu Ekstraklasy po bramce Marka Zieńczuka. Wiślacy zapewnili już sobie awans do dalszej fazy rozgrywek.

Nec Sobolewski contra plures.
Nec Sobolewski contra plures.

Gol dla Wisły padł w 44 minucie, gdy Paulista wygrał pojedynek na lewym skrzydle i zagrał na 10 metr do Kokoszki. Obrońca Wisły źle przyjął piłkę, ale wślizgiem wywalczył ją spod nóg Grzybowskiego. Futbolówka padła łupem Marka Zieńczuka, który przymierzył prawą nogą w lewy róg bramki (zobacz bramkę). - Moi zawodnicy reklamowali, że był tam faul, dlatego stanęli. Nie powinni się tak zachować - mówił po meczu trener gości Czesław Michniewicz. Gol zadedykowany został Darkowi Dudce, który od kilku dni jest szczęśliwym tatą.

Kilka minut przed golem dla Wisły strzał Michała Chałbińskiego cudem wybronił Dolha. Zaraz po bramce na 2:0 powinien podwyższyć Paweł Brożek, jednak trafił w poprzeczkę, po czym piłka odbiła się od linii bramkowej i wyszła w pole.

Po przerwie Wisła kontrolowała przebieg gry, mogła podwyższyć rezultat po kilku kontrach. Niestety, nieskutecznością raził Jean Paulista.

"Biała Gwiazda" W czterech rozegranych meczach zgromadziła 10 punktów. Drugie jest Zagłębie (7 pkt), trzeci - Górnik (4 pkt), z którym Wisła rozegra mecz w środę. Tabelę Grupy A z jednym punkcie na koncie zamyka Odra Wodzisław.

Patryk Małecki w polu karnym Zagłębia.
Patryk Małecki w polu karnym Zagłębia.

Wisła Kraków - Zagłębie Lubin 1:0 (1:0)

Bramka: Marek Zieńczuk (44)

Żółte kartki: Chiacu - Grzybowski, Miguel

Wisła: Dolha - Baszczyński, Głowacki, Kokoszka (78 Burns), Stolarczyk - Chiacu (64 Gołoś), Dudka, Sobolewski, Zieńczuk (90 Brożek Piotr) - Brożek Paweł (67 Małecki), Jean Paulista

Zagłębie: Liberda - Bartczak Grzegorz, Stasiak, Arboleda, Grzybowski (82 Żytko) - Łobodziński (65 Klofik), Pedro, Miguel (58 Mierzejewski), Szczypkowski - Piszczek (74 Bartczak Mateusz), Chałbiński.


wislakrakow.com (rav)

Źródło: wislakrakow.com

PE: Wisła Kraków - Zagłębie Lubin 1-0

W meczu 4. kolejki rozgrywek Pucharu Ekstaklasy grupy A, krakowska Wisła wygrała z Zagłębiem Lubin 1-0 (1-0). Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył - w zamieszaniu podbramkowym - Marek Zieńczuk w 44. minucie. Mecz nie był rozgrywany na najwyższym poziomie, ale po tej wygranej drużyna "Białej Gwiazdy" zapewniła sobie awans do kolejnej rundy rozgrywek Pucharu Ekstraklasy.

Chiacu w walce z Szczypkowskim.
Chiacu w walce z Szczypkowskim.

Kraków, ul. Reymonta 25.02.2007 r., godz. 17.00

Puchar Ekstraklasy Widzów: 8 000

Sędzia: Adam Kajzer (Rzeszów)

WISŁA KRAKÓW-ZAGŁĘBIE LUBIN 1:0


1:0 Zieńczuk (44.)

Dolha

Baszczyński

Kokoszka

Głowacki

Stolarczyk

Chiacu

(64. Gołoś)

Dudka

Sobolewski

Zieńczuk

(90. Piotr Brożek)

Paweł Brożek

(67. Małecki)

Paulista


Liberda

Bartczak

Stasiak

Arboleda

Grzybowski

(82. Żytko)

Łobodziński

(65. Klofik)

Szczypkowski

Miguel

(58. Mierzejewski)

Anderson

Piszczek

(74. Banaczek)

Chałbiński


Piłkarz meczu: nikt

Ponowny debiut Adama Nawałki na stanowisku trenera Wisły Kraków nie wypadł zbyt imponująco. Wprawdzie Wisła wygrała z silnym Zagłębiem Lubin 1-0, ale na murawie stadionu przy ulicy Reymonta w Krakowie długimi minutami nie panowała żadna z drużyn. Panował bowiem chaos... Nie da się wszystkiego zwalić na początek rudny, mokrą murawę, itp. Tak jedna, jak i druga drużyna, zaprezentowała dziś słabą formę.

Jako pierwsi prowadzenie objąć mogli wiślacy. Szybkobiegacz Paulista został jednak dogoniony przez obrońcę i skończyło się tylko na rzucie rożnym.

Lubinianie odpowiedzili niecelnym, choć groźnym, strzałem z dystansu Łobodzińskiego. Równie niecelnie strzelił też Marek Zieńczuk. Niedokładności ciąg dalszy zaprezentował także Piszczek, który z dobrej pozycji źle przymierzył głową. Z kolei po ciekawej akcji Chiacu z ostrego kąta Liberdę próbował zaskoczyć Zieńczuk, ale przeniósł piłkę nad bramką.

Niewielka ilość akcji, niecelne podania - to wszystko zakończyć mógł Michał Chałbiński w 40. minucie meczu. Ze świetnej pozycji, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, snajper gości nie zdołał pokonać Emiliana Dolhy, który instynktownie i szczęśliwie wybił piłkę na rzut rożny. Ta niewykorzystana okazja zemściła się na Zagłębiu. W 44. min. po rzucie rożnym, i zamieszaniu w polu karnym gości, najwięcej zimnej krwi miał Marek Zieńczuk i strzałem w długi róg pokonał Liberdę. Typowy gol do szatni.

Minutę później powinno być jednak 2-0 dla "Białej Gwiazdy". Zieńczuk ładnie obsłużył Pawła Brożka, ten jednak uderzył na siłę i piłka trafiła w poprzeczkę.

II połowę żwawiej rozpoczęli goście, ale nie było ich stać na składniejsze akcje. Brak Macieja Iwańskiego, który nie przyjechał do Krakowa, był aż nadto odczuwalny. Nowy nabytek Zagłębia, Portugalczyk Rui Miguel, nie jest jeszcze zgrany z zespołem i jak na rozgrywającego zbyt często tracił piłkę. Gości stać było zatem wyłącznie na strzały z dystansu (głównie niecelne). Kilka razy po zamieszaniu w naszym polu karnym mogło dojść do wyrównania, ale podopiecznym Czesława Michniewicza zabrakło postawienia przysłowiowej kropki nad i.

Wisła grała spokojniej, trener Nawałka podkreślał zaangażowanie zespołu w grę. I to było widać zwłaszcza gdy na boisku pojawił się Patryk Małecki, który biegał ile sił w nogach i dwukrotnie doskonale podawał do Jeana Paulisty. Brazylijczyk dwukrotnie zmarnował podania wiślackiego młodzieżowca. Raz bowiem strzał "Jaśka" został zablokowany przez obrońcę, przy kolejnej okazji Liberda pokazał, że należy do czołówki bramkarzy w Polsce, odbijając uderzenie wiślaka nogą.

Na uwagę w II połowie zasługuje także ładne uderzenie z dystansu Sobolewskiego, pewnie wybronione przez Liberdę, a także strzał z ostrego kąta Patryka Małeckiego, które Liberda - choć z trudem - złapał.

Na solidny rajd zdecydował się raz także Konrad Gołoś, ale skończyło się na ostatnim obrońcy gości. Konrad zebrał za tą indywidualną, i jakże przebojową akcję, solidne brawa.

Po meczu wszyscy zapowiadali zgodnym chórem, że "będzie lepiej". Oby...

Dodał: Piotr (2007-02-25 19:03:36)

Źródło: wislaportal.pl

Trenerzy po meczu Wisła - Zagłębie

Trener Zagłębia Czesław Michniewicz po przegranym meczu z Wisłą nie narzekał na grę swoich podopiecznych. Przywołując historię sprzed trzech lat życzył nam powtórzenia tamtego sukcesu - zdobycia mistrzostwa Polski.

Czesław Michniewicz (trener Zagłębia):

- Gratuluję trenerowi Nawałce, to jego trzeci oficjalny mecz w Wiśle i oby zakończył tak jak ostatnio - mistrzostwem Polski. Mogę być zadowolony z gry Zagłębia. Cieszę się też, że pierwszy mecz graliśmy z Wisłą. Trzy lata temu specjalnie zapraszaliśmy Wisłę do Poznania, za trenera Kasperczaka, Wisła wygrała z nami 2:1 a później zdobyła mistrzostwo Polski. Teraz może będzie podobnie. Wiele razy przyjeżdżałem do Krakowa i zawsze przegrywałem...

- Zagraliśmy mądrze taktycznie, ale nie mamy szczęścia do Dolhy, który znów bronił doskonale w nieprawdopodobnych sytuacjach. Wisła swą bramkę zdobyła w trudnym dla nas momencie. Chwilę wcześniej mieliśmy okazję i wydawało się, że to dla nas będzie korzystny wynik do przerwy. Później mogliśmy stracić drugą bramkę. Co do utraty gola - zawodnicy sugerowali, że był faul, takie było ich tłumaczenie. Zawodnicy nie mają prawa zatrzymywać się w takich sytuacjach.

- 9 maja zagramy tu rewanż (mecz ligowy - przyp. rav). Jestem dobrej myśli.

- Naszym głównym założeniem było tak ustawić drużynę, by myślała tylko o zwycięstwie. Nie cofnęliśmy się, prowadziliśmy otwartą grę. Z Iwańskim gra byłaby pewnie bardziej płynna. Miguel nie rozegrał złego spotkania, ale z dwoma przeciwnikami na plecach nie potrafił skomunikować się z partnerami. Ale to ciekawy chłopiec, musi tylko uczyć się języka.

Trener Michniewicz wyjaśnił jeszcze sytuację Kolendowicza. - Ma złamaną rękę od zgrupowania reprezentacji. Dwa tygodnie będzie jeszcze miał rękę w gipsie - wyjaśnił szkoleniowiec Zagłębia, dodając, że nie ma przeszkód formalnych dla jego gry po przejściu z ŁKS.

Adam Nawałka (trener Wisły):

Paweł Brożek przypatruje się akcji Marka Zieńczuka.
Paweł Brożek przypatruje się akcji Marka Zieńczuka.

- Pierwsze spotkanie po przerwie zimowej z pewnością chcieliśmy wygrać, dlatego wkradła się nerwowość w poczynania zawodników. Widać było, że nie mogliśmy rozegrać piłki w środku, nasza gra była rwana, brakowało płynności. Dobrze grające Zagłębie starało się, jak mogło. Dziękuję za gratulacje, również życzę powodzenia Czesławowi w dalszych meczach. Mówiło się, że Zagłębie walczy o mistrzostwo - mieliśmy dziś tego przykład. To ciekawy przeciwnik, stąd zwycięstwo było trudnym zadaniem.

- Popełnialiśmy błędy, mamy jeszcze wiele czasu na ich wyeliminowanie. Jestem zadowolony z zaangażowania, zawodnicy byli zdeterminowani, grali do ostatniej minuty. Było kilka okazji do podwyższenia wyniku, ale podkreślam - Zagłębie stanowiło dziś trudną zaporę do przejścia.

- Środowy mecz będzie okazją dla młodych zawodników. Jutro zastanowimy się, kto wystąpi przeciwko Górnikowi. Po tym meczu zdecyduję, kto zagra z tym samym rywalem w lidze.

Trener Nawałka twierdzi, że dwójka Dudka - Sobolewski jest obecnie najlepsza. - Rozgrywaliśmy wiele meczów w okresie przygotowawczym i po meczach w Turcji ta dwójka prezentowała się w środku najkorzystniej. Do pierwszego spotkania wyjedziemy w najmocniejszym ustawieniu.

- Paweł Brożek nie przepracował w pełni okresu przygotowawczego. Ostatnio grał po 45-50 minut, dlatego dziś też nie chciałem go zbyt mocno eksploatować. Wiadomo, że mecz ligowy jest najważniejszy. Stąd decyzja o zmianie go na Patryka Małeckiego. Patryk robi postępy, wierzę w niego i myślę, że jeszcze wiele radości nam przyniesie.

- Hristu Chiacu to przykład typowego prawego pomocnika. Konrad Gołoś grywał w środku pomocy w Turcji i dziś próbowaliśmy go z prawej strony. Potrafi zdobyć teren, zaprezentował się dziś z ciekawej strony. Cieszę się z tej rywalizacji pod nieobecność Kuby Błaszczykowskiego.

Źródło: wislakrakow.com

Piłkarze po meczu

Baszczyński: Zbyt dużo niedokładności!

- Mecz, jak na pierwsze spotkanie tego roku, można uznać za udany. Boisko było trudne. Zagłębie próbowało grać wysoko. Widać, że starają się wypracować jakiś swój styl i tego się trzymać. W pierwszej połowie z naszej strony było bardzo dużo niedokładności. W drugiej było zdecydowanie lepiej i stwarzaliśmy groźne sytuacje. Myślę, że widać, iż zależy nam również na tym pucharze. To było dobre przetarcie przed ligą - powiedział po dzisiejszym spotkaniu Marcin Baszczyński.

Zieńczuk, Arboleda i gol.
Zieńczuk, Arboleda i gol.

Co w grze Wisły wymaga poprawy przed najbliższym meczem ligowym?

- Powinniśmy zdecydowanie dłużej utrzymywać się przy piłce. Dzisiaj było zbyt dużo niedokładności. Każdy z nas chciał zaprezentować się jak najlepiej przed własną publicznością i czasem było trochę nerwowo. Zobaczymy, jak będzie dalej...

Adam Nawałka znany jest z tego, że jako trener często sięga po młodych piłkarzy. Jak ocenisz dzisiejszy występ naszych młodych Wiślaków – Patryka Małeckiego i Adama Kokoszki?

- Taka jest powszechna opinia, jednak trener nam powiedział, że będą grali najlepsi i to chyba widać, że nie stawia tylko na młodych. Jest to raczej mieszanka młodości i doświadczenia. Patryk świetnie spisywał się w meczach sparingowych. Dzisiaj po wejściu na boisko udowodnił, że ma duży potencjał i myślę, że go wykorzysta już niedługo. Adam systematycznie robi postępy. Jest to bardzo trudna pozycja dla młodego zawodnika, jednak radzi sobie przyzwoicie.

Jak układała Ci się współpraca z Chiacu, który zagrał dziś również na prawej stronie?

- Widać, że to był taki jego ponowny debiut. Kilka akcji miał udanych, jednak stać go na dużo więcej. Udowodnił to na zgrupowaniu w Turcji i wiele jeszcze wniesie do naszej drużyny.

Runda jesienna upłynęła pod znakiem dominacji piłkarzy z Bełchatowa. Jak sądzisz, czy wiosną ta drużyna również będzie miała wpływ na końcowe rozstrzygnięcia w naszej lidze?

- Znając trenera Lenczyka możemy się spodziewać, że Bełchatów będzie dobrze przygotowany do rundy i sporo namiesza. Mają przewagę i na pewno nie będą chcieli jej roztrwonić. Sam jestem ciekaw, jak będą się prezentować.

Źródło: wislakrakow.com