2007.04.01 Wisła II Kraków - Stal Rzeszów 1:2

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 72: Linia 72:
{{TWSD|http://wislakrakow.com/}}
{{TWSD|http://wislakrakow.com/}}
[[Kategoria: Rezerwy 2006/2007 (piłka nożna)]]
[[Kategoria: Rezerwy 2006/2007 (piłka nożna)]]
-
[[Kategoria:Stal Rzeszów]]
+
[[Kategoria:Stal Rzeszów|R]]

Wersja z dnia 07:21, 7 paź 2012

2007.04.01, III liga, ,
Wisła II Kraków 1:2 (0:2) Stal Rzeszów
widzów:
sędzia:
Bramki


Dawidowski 47'
0:1
0:2
1:2
Kobos 14'
Kobos 31'

Wisła II Kraków
Jarosiński
Rygielski
Tyrpuła
Cleber (46 Radovanović)
Jacek
(87 Pławiak) Mączyński
Kubowicz
(67 Brud) Mijailović
Grochowski
Dawidowski
(79 Jeleń) Smółka
Stal Rzeszów

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Relacje prasowe

Pierwszy mecz rezerw o punkty w Krakowie

1. kwietnia 2007, 01:24


Po zeszłotygodniowym remisie rezerw w Sanoku (1:1, gol Radovanovicia) w niedzielę przyjdzie się Wiśle II zmierzyć z kolejną Stalą - tym razem rzeszowską.

Mecz na stadionie Wawelu rozpocznie się o godzinie 11. Podopieczni Tomasza Kulawika będą chcieli wziąć rewanż za jesienną porażkę w Rzeszowie 0:4. Nie będzie to zadanie łatwe, gdyż Stal zajmuje szóste miejsce w tabeli z 27 punktami na koncie - o 8 więcej niż okupująca 11. lokatę Wisła II.

Rezerwistów wzmocnić mają jutro Nikola Mijailović i Tomasz Dawidowski, którzy nie załapali się do osiemnastki na mecz z Koroną.

wislakrakow.com

(rav)

Wisła II Kraków - Stal Rzeszów 1:2

1. kwietnia 2007, 14:20 (aktual. 1. kwietnia 2007, 19:50)

Tomasz Dawidowski zagrał ze Stalą systemem "chybił trafił"

(Dariusz Uryga)

Rezerwy Wisły uległy dziś Stali Rzeszów 1:2 w meczu rozgrywanym na stadionie Wawelu. Nie pomogło wsparcie zawodników z pierwszego zespołu (Cleber, Radovanović, Mijailovic, Dawidowski). Jedynego gola dla "Białej Gwiazdy" zdobył Tomasz Dawidowski chwilę po tym, jak nie wykorzystał rzutu karnego.

Jak podsumował pierwszą połowę trener gości, gdyby do przerwy Stal wygrywała czterema bramkami to byłoby to całkowicie zasłużone prowadzenie. Jednak, co z kolei przyznał po spotkaniu trener II drużyny, Tomasz Kulawik, w szatni odbyła się w przerwie poważna rozmowa, po której na boisko wyszła zupełnie inna drużyna rezerw.

Już od pierwszych minut widać było, że celem gości jest wywiezienie trzech punktów. Najpierw w pole karne po prostopadłym zagraniu wpadł z piłką Sikorski, z kąta trafiając w dalszy słupek. A następnie po zagraniu z końcowej linii w Jarosińskiego z bliska główkował Kobos. W 14 minucie katastrofalnie w polu karnym zachował się Cleber, odbił dośrodkowywaną z lewej strony piłkę tak, że Kobos strzelał już do pustej bramki (0-1).

W 25. minucie z boku pola karnego wolnego wykonywał Mączyński. Jego chytry strzał Petrykowski odbił tak, że piłka przetoczyła się wzdłuż całej niemal linii bramkowej, zabrakło jednak kogoś, kto wepchnąłby ją do siatki. Jeszcze po rożnym Smółka próbował z bliska główkować, jednak nie miał szansy dobrze uderzyć zbyt wysoko lecącej piłki. W odpowiedzi Kobos zdecydowanie zbyt łatwo minął w polu karnym Tyrpułę i z zimną krwią ładnie przymierzył przy dalszym słupku (0-2).

W 40 minucie Kędzior świetnie uwolnił się zwodami w okolicy narożnika pola bramkowego od obrońców i przymierzył w dalszy róg. Piłkę usiłował nieskutecznie sięgnąć szczupakiem Kobos, ta jednak odbiła się tylko od słupka i wyszła w pole.

Po przerwie na boisku zgodnie z przedmeczowymi ustaleniami za Clebera wszedł Radovanović, a wiślacy z impetem ruszyli do przodu. Od razu po gwizdku przeprowadzili akcję, po której w polu karnym z piłką znalazł się właśnie Serb. Wychodzącego na czystą pozycję napastnika spychał, powodując upadek, Majda i sędzia wskazał na "wapno". Petrykowski wyczuł jednak intencje wykonującego rzut karny Dawidowskiego i odbił piłkę. "Dawid" szybko jednak się zrehabilitował trafiając z bliska główką po rzucie rożnym wykonanym przez Mączyńskiego (1-2). Napastnik rezerw mógł już dwie minuty później doprowadzić do wyrównania, po dobrym przerzucie Mączyńskiego nie zdołał jednak przy słupku sięgnąć piłki i ta powędrowała wysoko nad bramką.

W 64 minucie z głębi pola za plecy obrońców rzucił piłkę Rygielski, jednak Dawidowski nie zdołał jej dobrze opanować i w pościgu za nią zderzył się z bramkarzem. W odpowiedzi jeszcze lepszą okazję zmarnował Szczoczarz. Po zgraniu główką Kobosa pozostawiony zupełnie bez opieki w polu karnym mógł zrobić co chciał, a wybrał uderzenie prosto w bramkarza.

W 72 minucie oglądaliśmy ostatni groźny celny strzał w tym spotkaniu, z wolnego dośrodkowywał Rygielski a główkujący z ostrego kąta Smółka nie zdołał pokonać Petrykowskiego. Później jeszcze parokrotnie robiło się gorąco, nikt nie zdołał jednak poważniej zatrudnić bramkarzy.

Wisła II Kraków - Stal Rzeszów 1-2 (0-2)
0-1 Kobos 14 min. 0-2 Kobos 31 min. 1-2 Dawidowski 47 min.

Wisła II: Jarosiński - Rygielski, Tyrpuła, Cleber (46 Radovanović), Jacek - Mączyński (87 Pławiak), Kubowicz, Mijailović (67 Brud), Grochowski - Dawidowski, Smółka (79 Jeleń)

Żółte kartki: Kubowicz, Jacek, Rygielski, Dawidowski, Grochowski

wislakrakow.com

(Adasss)

Źródło: The White Star Division