2007.04.22 TS Wisła Can Pack Kraków - Lotos PKO BP Gdynia 83:87

Z Historia Wisły

2007.04.22, Ekstraklasa, Kraków, hala Wisły,
Wisła Can-Pack Kraków 83:87 Lotos Gdynia
I: 20:27
II: 18:14
III: 20:18
IV: 25:28
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Can-Pack Kraków:
Chamique Holdsclaw 26, Anna DeForge 26, Dominique Canty 16, Anna Wielebnowska 6, Daliborka Vilipić 5, Jelena Skerović 4, Monika Krawiec 0, Elżbieta Trześniewska 0, Natalia Trafimava 0, Dorota Gburczyk 0

Lotos Gdynia:
Nykesha Sales 22, Ewelina Kobryn 14, Anna Breitreiner 13, LaTanya White 11, Magdalena Leciejewska 11, Tatiana Troina 6, Ruth Riley 5, Paulina Pawlak 5




Lotos:

Opis meczu

Wisła nie wykorzystała przewagi własnego parkietu w dwóch pierwszych meczach finału Ford Germaz Ekstraklasy. Lotos zwyciężył mecz numer II 87:83 i stan rywalizacji to 1:1.

Wiślaczki, tradycyjnie już, fatalnie rozpoczęły. Po rzucie Eweliny Kobryn i Nykeshy Sales było 0:4. Koszykarki "Białej Gwiazdy", które w pierwszej kwarcie źle grały pod tablicą Lotosu, pierwszy raz trafiły do kosza w 3 min (Anna De Forge). Przy stanie 4:8 De Forge rzuciła za trzy i wydawało się, że Wisła zdoła objąć prowadzenie lub co najmniej doprowadzić do remisu. Zamiast tego krakowscy kibice obserwowali jak trafiają do kosza rywalki.

Gdy na 4 min i 33 sekundy przed końcem pierwszej odsłony było 9:16 zdenerwowany trener Wisły Can-Pack Elmedin Omanić poprosił o czas. Niewielki to dało efekt a po pierwszej kwarcie "Biała Gwiazda" przegrywała 20:27.

W drugiej krakowiankom udało się dwa razy doprowadzić do remisu (29:29 i 34:34), ale po raz pierwszy objęły prowadzenie na początku trzeciej kwarty. Stało się to w 23 minucie i 30 sekundzie po "trójce" Anny Wielebnowskiej. Wiślaczki prowadziły już nawet 6 punktami (52:46), lecz przyjezdne nie pozwoliły na zwiększenie przewagi, a tuż przed końcem po błędzie arbitrów (nieodgwizdane podwójne kozłowanie) objęły jednopunktowe prowadzenie.

Także w czwartej kwarcie trwała zacięta walka o zwycięstwo. Sześciopunktową przewagę zapewniły rzut za dwa Leciejewskiej i "trójka" Pawlak (68:62). Na dwie minuty przed końcem meczu - przy stanie 71:76 zostało odgwizdane przewinienie techniczne De Forge na Annie Breitreiner. Koszykarka Lotosu ani razu nie trafiła do kosza, a gdy przyjezdne otrzymały piłkę z boku straciła ją. Wisła jednak nie zdobyła punktu, a po rzucie Leciejewskiej "zrobiło się" 71:78. Było to na minutę i 20 sekund przed końcem.

Wiślaczki podjęły jeszcze walkę. Po "trójkowej" akcji Holdsclaw (rzut za dwa plus trafiony osobisty) zmniejszyły stratę do 4 punktów (74:78). W odpowiedzi Leciejewska także zdobyła trzy punkty (również dwa z rzutu kosza i jeden z wolnego). Było 74:81, a do końca pozostało pół minuty. Dwa rzuty trzypunktowe Dominique Canty nie wystarczyły do dogonienia Lotosu.

Wisła Can-Pack Kraków - Lotos Gdynia 83:87 (20:27, 18:14, 20:18, 25:28)

Wisła Can-Pack: Chamique Holdsclaw 26, Anna DeForge 26, Dominique Canty 16, Anna Wielebnowska 6, Daliborka Vilipić 5, Jelena Skerović 4, Monika Krawiec 0, Elżbieta Trześniewska 0, Nataliya Trafimava 0, Dorota Gburczyk 0.

Lotos: Nykesha Sales 22, Ewelina Kobryn 14, Anna Breitreiner 13, LaTanya White 11, Magdalena Leciejewska 11, Tatiana Troina 6, Ruth Riley 5, Paulina Pawlak 5.

Źródło: The White Star Division