2008.03.04 Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok 5:0

Z Historia Wisły

2008.03.04, Puchar Ekstraklasy 2007/2008 - 1/4 finału - II mecz, Stadion Miejski im. Henryka Reymana, 18:00
Wisła Kraków 5:0 (3:0) Jagiellonia Białystok
widzów: 5.000
sędzia: Paweł Gil (Lublin)
Bramki
Radosław Sobolewski 6’
Cleber rzut karny 20’
Grzegorz Kmiecik 34’
Piotr Brożek 56’
Dudu 81’
1:0
2:0
3:0
4:0
5:0
Wisła Kraków
4-4-2
Marcin Juszczyk
Marcin Baszczyński
Mateusz Kowalski
Clebergrafika: Zmiana.PNG46’ Arkadiusz Głowacki
Junior Diaz
Jean Paulista
61’ Paweł Brożek
Radosław Sobolewskigrafika: Zmiana.PNG46’ Grafika:Zk.jpg Mauro Cantoro
Tomáš Jirsák
Piotr Brożekgrafika: Zmiana.PNG61’ Wojciech Łobodziński
Grzegorz Kmiecik
Dudu

trener: Maciej Skorża
Jagiellonia Białystok
4-4-2
Jacek Banaszyński
Dariusz Łatka
Radosław Kałużnygrafika: Zmiana.PNG54’ Bruno
Łukasz Nawotczyński Grafika:Zk.jpg
Marek Wasiluk
Mariusz Dzienis
Aleksander Kwiekgrafika: Zmiana.PNG66’ Mariusz Marczak
Jacek Falkowskigrafika: Zmiana.PNG66’ Michał Renusz Grafika:Zk.jpg
Bartłomiej Niedziela Grafika:Zk.jpg grafika: Zmiana.PNG57’ Tomasz Sokołowski I
Marcin Truszkowski
Łukasz Tumicz

trener: Józef Antoniak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

Za: http://wislaportal.pl

Wisła gromi Jagiellonię w półfinale PE

Piłkarze Wisły Kraków rozgromili w meczu 1/4 finału PE Jagiellonię Białystok 5-0 (3-0). Bramki dla "Białej Gwiazdy" zdobyli: Radosław Sobolewski, Cléber, Grzegorz Kmiecik, Piotr Brożek i Dudu. Wiślacy od pierwszych do ostatnich minut przeważali na murawie i nie pozostawili nikomu złudzeń, która drużyna była w tym dwumeczu zdecydowanie lepsza. Wiślacy powtórzyli zresztą wynik z ligi, kiedy także pokonali Jagę 5-0.

Trener Maciej Skorża nie ukrywał zadowolenia z postawy swoich piłkarzy. - Cieszę się z ilości akcji, z ilości strzałów. Dobrze wykorzystaliśmy dziś te 90 minut. Obok awansu odzyskaliśmy pewność siebie, której nam brakowało w pierwszych meczach wiosennych - mówił trener Wisły. Szczęśliwy był także Grzegorz Kmiecik, dla którego dzisiejsze trafienie było pierwszym w barwach "Białej Gwiazdy". Dzięki tej wygranej Wisła awansowała do 1/2 finału Pucharu Ekstraklasy - w nim zmierzy się z Legią Warszawa.

Grafika:Wisła-JagielloniaPE2008.jpg
Ostre strzelanie przy Reymonta w Pucharze Ekstraklasy. Grzegorz Kmiecik w akcji.

Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok 5-0 (3-0)

1-0 Sobolewski (6.)

2-0 Cléber (20. k.)

3-0 Kmiecik (34.)

4-0 Piotr Brożek (56.)

5-0 Dudu (81.)

Wisła Kraków: Juszczyk - Baszczyński, Kowalski, Cléber (46. Głowacki), Díaz - Paulista (61. Paweł Brożek), Jirsák, Sobolewski (46. Cantoro ), Piotr Brożek (60. Łobodziński) - Kmiecik , Dudu .

Jagiellonia: Banaszyński - Łatka, Kałużny (54. Bruno), Nawotczyński , Wasiluk - Dzienis, Falkowski (66. Marczak), Kwiek (66. Renusz ), Niedziela (57. Sokołowski) - Truszkowski, Tumicz.

1. min. - rozpoczyna Jagiellonia.

6. min. - po rzucie wolnym, który egzekwował Tomaš Jirsák, Banaszyński interweniował niepewnie, do piłki dopadł Radosław Sobolewski i uderzeniem w długi róg dał Wiśle prowadzenie! 9. min. - Díaz blokuje dośrodkowanie Dzienisa.

10. min. - kontratak Wisły, Paulista próbował lobować bramkarza gości, ale uczynił to bardzo niedokładnie.

12. min. - Jirsák próbował wypuścić w uliczkę Dudu, ale zagrał niedokładnie, a i Nigeryjczyk "spalił" tą akcję...

13. min. - dobre wyjście z bramki Marcina Juszczyka, który wybija piłkę za polem karnym. Po chwili kolejna akcja gości - Tumicz strzelił jednak obok słupka bramki Wisły...

15. min. - Najpierw niedokładnie zagrał Kmiecik, a po chwili równie źle Piotr Brożek.

16. min. - po ładnym i ambitnym rozegraniu piłki przez Jirsáka i Baszczyńskiego wysoko nad bramką "Jagi" uderzył Kmiecik.

19. min. - rzut karny dla Wisły po świetnym rajdzie Dudu, który minął trzech rywali, po czym został sfaulowany! dla Nawotczyńskiego.

20. min. - Cléber pewnie z jedenastu metrów i Wisła prowadzi 2-0!!!

22. min. - po rzucie rożnym niecelnie główką Díaz.

23. min. - po dośrodkowaniu w pole karne Wisły świetnie główkuje Nawotczyński, ale piękną paradą popisuje się Marcin Juszczyk. Rzut rożny dla Jagi.

31. min. - groźnie pod bramką Wisły, skończyło się tylko na strachu, gdyż gościom zabrakło dokładności. Piłka przeleciała jedynie wzdłuż bramki "Białej Gwiazdy".

33. min. - wiślakom na lewej stronie uciekł Dzienis, zagrał wzdłuż bramki, mocno, niedokładnie i kolejna szansa gości przepadła...

34. min. - 3-0!!!!!!!! Świetne uderzenie Grzegorza Kmiecika, który z 15. metrów trafił w samo okienko bramki Jagi, kapitalny strzał wiślaka!

37. min. - Kmiecik mógł zdobyć drugą bramkę, ale z dobrej pozycji trafił w nogi Banaszyńskiego.

38. min. - znów ładna akcja Wisły, jednak podanie Piotra Brożka przeciął Kałużny.

39. min. - Kmiecik uderzył głową, ale zbyt lekko i bramkarz gości tym razem spokojnie złapał piłkę.

42. min. - znów w dobrej pozycji znalazł się Kmiecik, ale główkował obok bramki. Gdyby napastnik Wisły miał lepiej ustawiony celownik mógł mieć już na swoim koncie klasyczny hat-trick.

Koniec I połowy.

Rozpoczęła się II połowa meczu.

W Wiśle Kraków dwie zmiany, za Clébera wszedł Arek Głowacki, a za Radosława Sobolewskiego na boisku oglądać będziemy Mauro Cantoro.

47. min. - po podaniu Paulisty Piotr Brożek uderzył na bramkę gości, ale Banaszyński sparował na słupek...

49. min. - dla Niedzieli za faul na Pauliście.

51. min. - kontrakt gości, ale Niedziela nie zdołał oddać strzału.

56. min. - i już 4-0!!! Po akcji Jirsáka z Paulistą ten drugi rzucił piłkę wzdłuż bramki, a tam Piotr Brożek dopełnił formalności...

57. min. - zmiana w drużynie Jagiellonii - Sokołowski za Niedzielę.

60 min. - podwójna zmiana w drużynie Wisły. Na murawie Łobodziński i Paweł Brożek za Piotra Brożka i Paulistę.

62. min. - po rzucie rożnym Díaz głową, broni Banaszyński.

63. min. - kolejna świetna okazja wiślaków, po akcji Łobodzińskiego, ale tym razem zabrakło skuteczności i zdecydowania, zresztą strzał Kmiecika został zablokowany.

66. min. - podwójna zmiana w drużynie Jagi. Renusz za Kwieka oraz Marczak za Falkowskiego. Od kilku minut na murawie dzieje się niewiele.

78. min. Jirsák ładnie podał do Pawła Brożka, ale napastnika Wisły ofiarnym wślizgiem powstrzymał Nawotczyński.

81. min. 5-0, kolejna akcja Wisły, Kowalski wywalczył piłkę w środku, piętą ładnie zagrał Paweł Brożek, a dzieła dokończył Dudu.

83. min. - mogło być już 6-0, ale Paweł Brożek niedokładnie odegrał do Dudu.

85. min. - teraz także mogła być bramka dla Wisły, ale tym razem Díaz źle podał do Kmiecika.

86. min. - Dudu uderzył na siłę, piłka odbiła się od poprzeczki! Kilka chwil później znów akcja Dudu - ale tym razem prosto w Banaszyńskiego.

87. min. - dla Mauro Cantoro.

88. min. - dla Renusza, który bardzo brzydko sfaulował Łobodzińskiego.

89. min. - ładnie z rzutu wolnego uderzył Jirsák - Banaszyński na rzut rożny. Po nim strzał Baszczyńskiego został zablokowany.

90. min. - Łobodziński mógł jeszcze strzelić gola, ale uderzył obok bramki. Koniec meczu.

Za: http://www.wislakrakow.pl/

Pięć goli i półfinał PE

Wisła rozgromiła Jagiellonię 5:0 i awansowała do półfinału Pucharu Ekstraklasy. Pierwszego gola w barwach Wisły zdobył Grzegorz Kmiecik. W półfinale Biała Gwiazda spotka się prawdopodobnie z warszawską Legią.

Gracze pierwszej jedenastki potraktowali ten mecz jak mocniejszą dawkę treningową. Cleber, Głowacki, Cantoro, Sobolewski, Paulista, Łobodziński i bracia Brożkowie nie rozegrali dłużej niż godzinę. Ich czasem poprawna, czasem bardzo dobra gra, w połączeniu z niezłą dyspozycją kilku zmienników dała efektowne zwycięstwo.

Szczególnie dobry mecz zanotował Tomas Jirsak. - To chyba jego najlepszy występ w Wiśle - przyznał trener Skorża. Przeciwnik pozostawiał dziś wiślakom sporo miejsca, stąd Czech czuł się wyjątkowo swobodnie. Mimo wszystko Mauro Cantoro musi mieć się na baczności - Jirsak już wkrótce może zająć miejsce Argentyńczyka w wyjściowym składzie Wisły.

Szkoda trochę braku skuteczności Grzegorza Kmiecika. Po zdobyciu pięknego gola w 34 minucie "Kmieciu" miał jeszcze przynajmniej dwie szanse do podwyższenia prowadzenia. Gol syna słynnego napastnika Białej Gwiazdy był jego pierwszym dla naszej drużyny. Grzegorz zadedykował bramkę oczywiście ojcu, dzisiejszemu solenizantowi.

Jak padały bramki:

1:0, 6 min. - Z lewej strony z rzutu wolnego centrował Jirsak, Banaszyński odbił zbyt krótko piłkę, dopadł do niej Sobolewski, który sprytnym strzałem z powietrza zapewnił Białej Gwieździe prowadzenie.

2:0, 20 min - Solowa akcja Dudu, nie powstrzymał go Kałużny, sfaulował w końcu w polu karnym Nawotczyński. "Jedenastkę" bez problemu wykorzystał Cleber

3:0, 34 min - Akcję rozpoczął Baszczyński, który wpadł w pole karne, podał do Dudu, ten odwrócony tyłem do bramki zostawił piłkę Kmiecikowi, który prawą nogę huknął nie do obrony w okienko bramki Jagiellonii!

4:0, 56 min - Cudowna akcja i gol Wisły. Cztery podania z pierwszej piłki Jirsaka i Paulisty, Brazylijczyk zagrał w końcu do Piotra Brożka a ten z bliska dopełnił formalności!

5:0, 81 min - Dudu do Pawła Brożka, ten odegrał piętą do Nigeryjczyka. Dudu próbował podać do Kowalskiego, zagranie zablokowane, więc czarnoskóry napastnik spokojnym strzałem podwyższył na 5:0.

Relację "minuta po minucie" prowadziliśmy tutaj.

Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok 5:0 (3:0)

1:0 Radosław Sobolewski 6 min

2:0 Cleber Guedes de Lima 20 min

3:0 Grzegorz Kmiecik 34 min

4:0 Piotr Brożek 56 min

5:0 Dudu Omagbemi 81 min

Żółte kartki: Cantoro (Wisła) oraz Nawotczyński, Niedziela, Renusz (Jagiellonia)

Wisła: Juszczyk - Baszczyński - Kowalski, Cleber (46 Głowacki), Diaz - Paulista (61 Łobodziński), Jirsak, Sobolewski (46 Cantoro), Piotr Brożek (61 Brożek Paweł) - Kmiecik, Dudu

Jagiellonia: Banaszyński - Łatka, Kałużny (54 Bruno), Nawotczyński, Wasiluk - Dzienis, Fałkowski (66 Renusz), Kwiek (66 Marczak), Niedziela (57 Sokołowski) - Truszkowski, Tumicz

wislakrakow.com (archer)

Skorża: Oba cele wykonane

- Mieliśmy dziś dwa cele: awansować do półfinału i odzyskać radość gry. Oba cele udało się wykonać i jestem zadowolony po tym meczu - stwierdził po wygranym 5:0 meczu z Jagiellonią trener Wisły Maciej Skorża.

- W końcu widzieliśmy dużą liczbę kombinacyjnych akcji, przenoszenia ciężaru gry, dośrodkowania, czyli to czego wymagamy od zawodników - ocenił trener. - Dobrze wykorzystaliśmy te 90 minut i oprócz awansu odzyskaliśmy pewność siebie, której brakowało nam w dotychczasowych meczach wiosną. Mam nadzieję, że to zaprocentuję w niedzielę przeciwko Bełchatowowi.

Skorża był zadowolony z postawy Tomasa Jirsaka. - Gdyby przeanalizować historię jego występów, to nie wiem czy to nie jego najlepszy występ w Wiśle. Tomas czuł dziś swobodę gry, pewność siebie i taka postawa zbliża go to pierwszej jedenastki - uważa trener Wisły.

Szkoleniowiec lidera Orange Ekstraklasy wyjaśnił też, dlaczego ostatnie pół godziny meczu na lewej stronie spędził Dudu. - Sytuacja była trochę przypadkowa. Miał zejść z boiska Grzesiek Kmiecik, ale Jean Paulista poprosił o zmianę. Czasem taki zbieg okoliczności odkrywa dobrą pozycję dla zawodnika. Dudu dobrze sobie radził, jest lewonożnym zawodnikiem. Może już w niedzielę na tej pozycji zagra ;)

Inne trenerskie recenzje wiślaków? - Junior Diaz zaprezentował się lepiej niż ostatnio. Tendencja zwyżkowa, ale byłbym ostrożny w kontekście meczów ligowych. Trochę czasu temu chłopakowi trzeba. Czas przemawia na jego korzyść. Jeśli chodzi o Marcina Baszczyńskiego, to były takie okresy, w których przypominał swą formę z jesieni. Jest na dobrej drodze do wysokiej dyspozycji. W niedzielę nie zagra Kokoszka, a ja jestem zadowolony z dyspozycji Baszczyńskiego w dzisiejszym meczu.

Trzej zawodnicy Wisły opuszczali boisko z urazami, jednak trener zapewnił, że nie są to kontuzje groźne. Jean Paulista ma problemy z mięśniem dwugłowym uda. Drobne kontuzje Wojciecha Łobodzińskiego i Grzegorza Kmiecika również nie powinny wyeliminować ich z załapania się do osiemnastki na mecz z Bełchatowem.

wislakrakow.com (mefiTSo)

Antoniak: Nie ma co rozpaczać

Trudno coś sensownego powiedzieć po meczu przegranym 0:5. Ale trzeba podkreślić większy potencjał zespołu Wisły - mówił po porażce 0:5 przy Reymonta trener Jagiellonii Józef Antoniak.

- Graliśmy dziś w dość eksperymentalnym składzie, choć trudno mówić, że w lepszym zestawieniu powalczylibyśmy o lepszy wynik - dodał trener Jagi. - W pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy trzech sytuacji, które mogły zakończyć się choćby golem honorowym. Porażka boli, ale nie ma co rozpaczać. Przed nami liga, trzeba powalczyć o punkty w Zabrzu. Dziękuję rywalowi za mecz. Wynik odzwierciedlał jego przebieg.