2008.05.07 Dyskobolia Grodzisk - Wisła Kraków 0:0

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 1: Linia 1:
{{Mecz
{{Mecz
| data = 2008.05.07
| data = 2008.05.07
-
| nazwa rozgrywek = Orange Ekstraklasa
+
| nazwa rozgrywek = Orange Ekstraklasa 2007/2008. 29. kolejka
| stadion(miasto) = Stadion Dyskobolii
| stadion(miasto) = Stadion Dyskobolii
| godzina = 19:00
| godzina = 19:00

Wersja z dnia 06:26, 2 paź 2008

2008.05.07, Orange Ekstraklasa 2007/2008. 29. kolejka, Stadion Dyskobolii, 19:00
Grafika:Dyskobolia Grodzisk herb3.gif Dyskobolia Grodzisk 0:0 (0:0) Wisła Kraków
widzów: 4.000
sędzia: Jarosław Żyro (Bydgoszcz)
Bramki
Dyskobolia Grodzisk
4-4-2
Sebastian Przyrowski
Bartosz Olejniczak
Saşa Yunisoğlu
Tomasz Jodłowiec
Błażej Telichowski
Piotr Piechniakgrafika: Zmiana.PNG46’ Filip Ivanovski
Piotr Świerczewskigrafika: Zmiana.PNG46’ Mariusz Muszalik
Radosław Majewski
Jarosław Lato
Piotr Rockigrafika: Zmiana.PNG79’ Michał Ciarkowski
Adrian Sikora

trener: Jacek Zieliński
Wisła Kraków
4-4-2
Mariusz Pawełek
Piotr Brożek
Adam Kokoszka Grafika:Zk.jpg
Cleber
Junior Diaz
Wojciech Łobodzińskigrafika: Zmiana.PNG70'Arkadiusz Głowacki Grafika:Zk.jpg
Mauro Cantoro
Tomas Jirsak Grafika:Zk.jpg
Jean Paulista
Rafał Boguskigrafika: Zmiana.PNG71’ Paweł Brożek Grafika:Zk.jpg
Dudugrafika: Zmiana.PNG46’ Andrzej Niedzielan

trener: Maciej Skorża

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Za: http://wislaportal.pl

Bezbramkowy remis w Grodzisku Wielkopolskim

W meczu 29. kolejki Orange Ekstraklasy Wisła zremisowała z Groclinem Grodzisk Wielkopolski 0-0. Mecz toczony był momentami w dość sennym tempie, nie ma się więc co dziwić, że żadnej z drużyn nie udało się zdobyć gola. Mimo to zarówno Wisła, jak i Groclin mogli dziś bramki strzelić. "Biała Gwiazda" - zgodnie z zapowiedziami trenera Macieja Skorży - zagrała znów w eksperymentalnym składzie. W ataku zobaczyliśmy Dudu, a na prawej obronie grał Piotr Brożek. Mimo to, zwłaszcza w I połowie, to Wisła miała przewagę, a przez większą część meczu częściej była przy piłce. Wiślacy mogą mieć dziś pretensje do sędziego, który nie podyktował jedenastki po faulu na Jeanie Pauliście, z drugiej strony dobrych okazji nie wykorzystał Filip Ivanovski.

Groclin Grodzisk Wielkopolski - Wisła Kraków 0-0

Groclin Grodzisk Wielkopolski: Przyrowski - Olejniczak, Jodłowiec, Yunisoğlu, Telichowski - Piechniak (46. Ivanovski), Majewski, Świerczewski (46. Muszalik), Lato - Rocki (79. Ciarkowski), Sikora.

Wisła Kraków: Pawełek - Piotr Brożek, Kokoszka , Cléber, Díaz - Łobodziński (70. Głowacki ), Cantoro, Jirsák , Paulista - Boguski (71. Paweł Brożek ), Dudu (46. Niedzielan).

Sędziował: J. Żyro, widzów: 4000.

Wiślacy nieźle rozpoczęła ten mecz, już zresztą w 1. minucie ostro zamieszali w polu karnym gospodarzy. Od minuty 9. powinna zresztą prowadzić. Paulista rzucił prostopadłą piłkę, Dudu został uprzedzony wyjściem pod szesnastkę Przyrowskiego, futbolówka odbiła się od nóg bramkarza Groclinu, po czym trafiła do Rafała Boguskiego. Napastnik Wisły uderzył na pustą już bramkę, piłka przeleciała jednak nad nią.

Groclin po raz pierwszy zagroził naszej bramce w minucie 18. Pawełek wybił jednak na rzut rożny strzał aktywnego Majewskiego.

W 33. minucie najlepsza w tym spotkaniu akcja Wisły. Boguski ładnie zagrał z Jirsákiem, a Czech będąc oko w oko z Przyrowskim nie zdołał zdobyć bramki. Bramkarz gospodarzy odbił piłkę instynktownie nogą. Pięć minut później odpowiedział Groclin, jednak Piechniak uderzył fatalnie. W doliczonym czasie gry I połowy swoje szanse mieli Rocki i Paulista, ale żaden nie zdołał strzelić gola.

Po przerwie piłkarze z Grodziska wyraźnie nasłuchiwali wieści z Bytomia, gdzie w korespondencyjnym pojedynku rywalizowali z Lechem. Zresztą po przerwie grodziszczanie o wiele więcej razy zagrozili bramce Wisły. Krakowianie za to nie zdołali oddać w tej części gry celnego strzału. Zaczęło się od groźnej główki Jodłowca, który wyskoczył wyżej od dobrze dziś grającego Adama Kokoszki.

Wisła zaatakowała za to w minucie 57. Olejniczak ściął w polu karnym Paulistę, a sędzia Żyro podyktował... rzut rożny. Obrońca Groclinu wyraźnie trafił w prawą nogę wiślaka, a nie w piłkę... Brazylijczykowi pozostało tylko złapać się za głowę.

Ostatnie pół godziny Groclin przeważał już wyraźniej, to gospodarze potrzebowali punktów. Groźne z dystansu próbował Majewski, spróbował też - po błędzie Clébera - Sikora, ale napastnika Groclinu powstrzymał asekurujący kolegę Głowacki. Kapitan Wisły ma już sezon ligowy "z głowy". Zobaczył siódmą żółtą kartkę i w spotkaniu z Sosnowcem nie zagra.

W 80. min. błąd popełnia Pawełek, który lekceważy dośrodkowanie. Wyskakuje do niego na tyle nisko, że piłkę zgarnia mu głową Ivanovski. Na szczęście dla Mariusza futbolówka nie znajduje drogi do bramki. Dwie minuty później po rzucie rożnym główkował z kolei Sikora, piłka trafiła w stojącego przy słupku Pawła Brożka.

W doliczonym czasie gry gola mógł jeszcze zdobyć Ivanovski, ale Macedończyka powstrzymał Pawełek.

Mecz kończy się więc podziałem punktów. Przy remisie w Bytomiu Groclin może się cieszyć. Wisła też nie musi narzekać, w końcu wszystko wskazuje na to, że Groclin w przyszłym sezonie będzie... wrocławskim Ślaskiem. I to Śląsk zagrać może w europucharach.


• Dodał: Redakcja (2008-05-07 20:56:36)