2008.09.21 Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków 0:2

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 22: Linia 22:
==Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków 0-2==
==Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków 0-2==
-
W meczu 6. kolejki Ekstraklasy Wisła zasłużenie pokonała Jagiellonię Białystok 2-0 (1-0). Spotkanie lepiej zaczęli gospodarze, którzy od pierwszych minut ostro ruszyli do ataku. Wiślacy przetrwali jednak napór Jagi, nie dali sobie strzelić gola, a z każdą chwilą zaczęli przejmować inicjatywę. W końcu w 25. minucie do piłki przed polem dobiegł Mauro Cantoro i ładnym uderzeniem pokonał Piotra Lecha. Od 34. minuty gospodarze grali w "10", po czerwonej kartce, którą za faule otrzymał - Tomáš Pešír.
+
W meczu 6. kolejki Ekstraklasy Wisła zasłużenie pokonała Jagiellonię Białystok 2-0 (1-0). Spotkanie lepiej zaczęli gospodarze, którzy od pierwszych minut ostro ruszyli do ataku. Wiślacy przetrwali jednak napór Jagi, nie dali sobie strzelić gola, a z każdą chwilą zaczęli przejmować inicjatywę. W końcu w 25. minucie do piłki przed polem dobiegł Mauro Cantoro i ładnym uderzeniem pokonał Piotra Lecha. Od 34. minuty gospodarze grali w "10", po czerwonej kartce, którą za faule otrzymał - Tomáš Pešír.
Mimo przewagi jednego gracza - Wisła miała kłopoty z podwyższeniem wyniku. Udało się to dopiero Rafałowi Boguskiemu, który ustalił wynik spotkania w 83. min.
Mimo przewagi jednego gracza - Wisła miała kłopoty z podwyższeniem wyniku. Udało się to dopiero Rafałowi Boguskiemu, który ustalił wynik spotkania w 83. min.
Linia 30: Linia 30:
0-1 Mauro Cantoro (25.)
0-1 Mauro Cantoro (25.)
 +
0-2 Rafał Boguski (83.)
0-2 Rafał Boguski (83.)

Wersja z dnia 06:30, 22 wrz 2008

2008.09.21, Ekstraklasa, Stadion Jagielloni. Białystok, 19.45
Jagiellonia Białystok 0:2 (0:1) Wisła Kraków
widzów: 11 000
sędzia: Piotr Wasielewski (Kalisz)
Bramki
0:1
0:2
25’ Mauro Cantoro 25’
83’ Rafał Boguski
Jagiellonia Białystok
4-5-1
Piotr Lech
Igor Lewczuk
Pavol Stano
Thiago Rangel Cionek
Grafika:Zk.jpg Krzysztof Król
Robert Szczotgrafika: Zmiana.PNG69’ Mariusz Dzienis
Szymon Matuszek
Hermes Neves Soaresgrafika: Zmiana.PNG82’ Ensar Arifović
Dariusz Jarecki
Grafika:Zk.jpg Grafika:Zk.jpg Grafika:Cz.jpg Tomas Pesir
Łukasz Tumicz grafika: Zmiana.PNG75’ Michał Renusz

trener: Michał Probierz
Wisła Kraków
4-5-1
Mariusz Pawełek
Marcin Baszczyński
Arkadiusz Głowacki
Cleber Grafika:Zk.jpg
Junior Diaz
Wojciech Łobodziński Grafika:Zk.jpg grafika: Zmiana.PNG69’ Marek Zieńczuk
Mauro Cantoro
Radosław Sobolewski
Andrzej Niedzielan Grafika:Zk.jpg grafika: Zmiana.PNG46’ Rafał Boguski
Tomas Jirsak grafika: Zmiana.PNG79’ Patryk Małecki
Paweł Brożek

trener: Maciej Skorża
Strzały: 9 - 9
Strzały celne: 1 - 7
Faule: 16 - 16
Rzuty rożne: 4 - 6
Spalone: 2 - 3

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Za: http://www.wislaportal.pl/

Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków 0-2

W meczu 6. kolejki Ekstraklasy Wisła zasłużenie pokonała Jagiellonię Białystok 2-0 (1-0). Spotkanie lepiej zaczęli gospodarze, którzy od pierwszych minut ostro ruszyli do ataku. Wiślacy przetrwali jednak napór Jagi, nie dali sobie strzelić gola, a z każdą chwilą zaczęli przejmować inicjatywę. W końcu w 25. minucie do piłki przed polem dobiegł Mauro Cantoro i ładnym uderzeniem pokonał Piotra Lecha. Od 34. minuty gospodarze grali w "10", po czerwonej kartce, którą za faule otrzymał - Tomáš Pešír. Mimo przewagi jednego gracza - Wisła miała kłopoty z podwyższeniem wyniku. Udało się to dopiero Rafałowi Boguskiemu, który ustalił wynik spotkania w 83. min.

Wisła przerywa więc swoją nienajlepszą passę i dogania pozostałe liderujące drużyny. Teraz piłkarzy czekają jeszcze odwiedziny Gdańska (mecz PP) i wreszcie powrót do Krakowa.

Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków 0-2 (0-1)

0-1 Mauro Cantoro (25.)

0-2 Rafał Boguski (83.)

Jagiellonia: Piotr Lech - Igor Lewczuk, Pavol Staňo, Thiago Rangel, Krzysztof Król - Robert Szczot (69. Mariusz Dzienis), Szymon Matuszek, Hermes (82. Ensar Arifović), Dariusz Jarecki - Tomáš Pešír, Łukasz Tumicz (75. Michał Renusz).

Wisła Kraków: Mariusz Pawełek - Marcin Baszczyński, Arkadiusz Głowacki, Cléber, Júnior Díaz - Wojciech Łobodziński (69. Marek Zieńczuk), Radosław Sobolewski, Mauro Cantoro, Tomáš Jirsák (79. Patryk Małecki), Andrzej Niedzielan (46. Rafał Boguski) - Paweł Brożek.

Żółte kartki: Pešír 2, Król - Cléber, Łobodziński, Niedzielan.

Czerwona kartka: Pešír.

Sędziował: Piotr Wasielewski (Kalisz), widzów: 11 000.

Meczu w Białymstoku, mimo że różnica poziomów obydwu drużyn jest niemała - można było się obawiać. Wisła była bowiem po ciężkim boju w Londynie z Tottenhamem i niekiedy po takich wyjazdach ciężko jest się sprężyć na ot... zwykły mecz ligowy.

Maciej Skorża trochę pożonglował składem, ale spotkanie tylko z ławki oglądał awizowany do gry Marcelo. Z kolei na murawie zobaczyliśmy Łobodzińskiego i Niedzielana. Dopiero w II połowie Skorża wysłał do boju Boguskiego i Zieńczuka. I to właśnie ten pierwszy - nie po raz pierwszy - wniósł sporo ożywienia w grę Wisły.

Zanim do tego doszło mecz zaczął się od ostrych ataków gospodarzy. Ci chcieli wykorzystać podpowiedzi... Franciszka Smudy, który przed tygodniem mówił "aby wygrać z Wisłą, nie można czekać na jej błędy, trzeba tylko samemu zaatakować". Co jednak udało się Lechowi, nie udało się Jadze. Wisła nie dała się zaskoczyć, a w 25. minucie Łobodziński odegrał przed pole karne do Mauro Cantoro, a ten huknął z pierwszej piłki "po długim" i było 1-0.

Mimo straty gola Jagiellonia wciąż walczyła ambitnie, a zbyt do serca taką grę wziął sobie Tomáš Pešír. Dwa faule, dwie żółte kartki - i od 34. minuty na murawie zrobiło się luźniej. Mimo tego nie było to aż tak widoczne - bo dla Jagiellonii był to mecz sezonu i piłkarze Michała Probierza dawali do samego końca z siebie wszystko. Trwał więc wciąż bój o każdą piłkę i chyba nie tylko ja dostrzegłem interesującą postawę... Júniora Díaza. Grający jako nominalny lewy obrońca Kostarykanin był na boisku niemal wszędzie. I w polu karnym Jagi, a po chwili tuż obok Pawełka. Odbierał piłki w środku, po czym wyrywał się niemal jako skrzydłowy. Ot taki "wolny elektron". Interesujące.

Wisła - co zrozumiałe - miała przewagę, ale i gospodarze mieli swoje okazje. Brakowało im jednak dokładności. Podobnie jak i przy wielu akcjach wiślaków. W końcu w 83. minucie lewą stroną uciekł Rafał Boguski i mimo ostrego kąta i wyjścia z bramki Piotra Lecha "Boguś" uderzył technicznie nad bramkarzem i ustalił wynik spotkania.

Wynik utrzymał się już do końca spotkania, które mistrz Polski wygrał w pełni zasłużenie. Ta wygrana na pewno jest niezwykle ważna, tym bardziej, że swoje wygrane zanotowała cała czołówka ligi. Wisła do niej dołączyła.

Z tego spotkania przeprowadziliśmy relację LiVE »

Dodał: Redakcja (2008-09-21 19:28:16)