2008.10.30 MiZO Pecs 2010 - Wisła Can-Pack Kraków 65:66
Z Historia Wisły
Pecz 2010 | 65:66 | Wisła Can-Pack Kraków | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: 15:18 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 17:23 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: 18:14 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: 15:11 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Opis meczu
Koszykarki Wisły Can-Pack odniosły drugie wyjazdowe zwycięstwo w rozgrywkach Euroligi. Po wygranej jednym punktem w Orenburgu tym razem na Węgrzech zwyciężyły z MiZo Pecs 66:65. Walka toczyła się do ostatniej sekundy meczu! Najwięcej punktów dla Wisły zdobyła Chamique Holdsclaw - 22, która zebrała też aż 11 piłek.
W tabeli grupy A prowadzą koszykarki francuskiego Bourges, które mają na koncie trzy wygrane, w tym jedną nad Wisłą przed tygodniem. Wisła wraz z hiszpańskim Halconem Avenidą Salamanka wygrały dwukrotnie.
Najbliższe dwa mecze koszykarki Wisły Can-Pack rozegraja w Krakowie. W niedzielę, 2 listopada (o godz. 19:15, czyli tuż po meczu piłkarzy z Ruchem) podejmą w konfrontacji ligowej INEĘ AZS Poznań. Kolejnym rywalem zawodniczek Białej Gwiazdy będzie Besiktas Stambuł - ta potyczka rozegrana zostanie w środę 5 listopada od godz. 17:30.
Pierwsze minuty przebiegły po myśli koszykarek spod znaku "Białej Gwiazdy" - po 200 sekundach gry krakowianki prowadziły już 6:0. W połowie pierwszej kwarty obudziły się gospodynie, które szybko zniwelowały dystans do zaledwie jednego "oczka" (8:9 po rzucie Raksanyi). Mistrzynie Polski raz jeszcze odskoczyły w tej części gry rywalkom, prowadząc na 101 sekund przed końcem I kwarty 16:10 po dwóch rzutach wolnych pewnie wykorzystanych przez Holdsclaw. W ostatnich sekundach MiZo nadrobiło nieco straty. Po pierwszej kwarcie Wisła Can-Pack prowadzi na Węgrzech 18:15.
W drugiej kwarcie wiślaczki podkręciły tempo i szybko - głównie za sprawą aktywnej Marty Fernandez, na którą miejscowe koszykarki nie mogły znaleźć recepty - odskoczyły na bezpieczną przewagę (27:19). Chwilę później po udanej akcji Kobryn krakowianki osiągnęły najwyższą jak dotąd przewagę (37:28). W takich samych rozmiarach zawodniczki Wisły Can-Pack prowadziły schodząc do szatni na przerwę (41:32).
Po zmianie stron gospodynie ze zdwojoną energią zabrały się za odrabianie strat. Po zagraniu niewidocznej wcześniej Anny Vajdy zbliżyły się na dystans tylko jednego punktu (44:45), a nieco później dzięki Andrei Somogyi wyszły nawet na prowadzenie 50:49. Wiślaczki wytrzymały jednak napór rywalek, a w końcówce kwarty ruszyły do kontrataku. Efekt? Przed ostatnią częścią spotkania "Biała Gwiazda" prowadziła 55:50.
Ostatnie 10 minut było niezwykle wyrównane. Jeszcze na kilkanaście sekund przed końcową syreną na tablicy wyników mieliśmy remis 65:65. Zanosiło się zatem na powtórkę z Orenburga, gdzie o zwycięstwie zadecydowała dopiero dogrywka. Zimną krwią w samej końcówce popisała się jednak Jelena Skerović. "Skera" wykorzystała jeden rzut wolny i Wisła Can-Pack pokonała na Węgrzech MiZo Pecs 66:65!
MiZo Pecs - Wisła Can-Pack Kraków 65:66 (15:18, 17:23, 18:14, 15:11)
MiZo Pecs: Andrea Somogyi 17, Dalma Ivanyi 15, Graziane de Jesus Coelho 13, Anna Vajda 8, Brooke Christine Queenan 4, Kelly Anne Mazzante 4, Krisztina Raksanyi 2, Nora Rujak 2, Kornelia Meszaros 0
Wisła Can-Pack: Chamique Holdsclaw 22, Marta Fernandez 19, Ewelina Kobryn 10, Dominique Canty 4, Jelena Skerović 4, Anna Wielebnowska 4, Slobodanka Maksimović 3
źródło: http://www.wislacanpack.pl / http://www.wislakrakow.com