2008.11.12 Odra Wodzisław - Wisła Kraków 0:2

Z Historia Wisły

2008.11.12, Ekstraklasa, Stadion Odry, 19:30
Odra Wodzisław 0:2
(0:0)
Wisła Kraków
widzów: 6.500
(gości 380)
sędzia: Piotr Wasielewski (Kalisz)
Bramki
0:1
0:2
Paweł Brożek 92'
Patryk Małecki 94'
Odra Wodzisław
4-4-2
Stachowiak
Kłos
(18' Dudek)
Kowalczyk grafika:Zk.jpg
Dymkowski
Szary
Rygel
Kuranty
(61' Gierczak)
Malinowski
Małkowski
Aleksander grafika:Zk.jpggrafika:cz.jpg72'
Korzym grafika:Zk.jpg

trener Ryszard Wieczorek
Wisła Kraków
4-4-2
Mariusz Pawełek
Peter Šinglár
Marcelo
Cleber
Piotr Brożek
(74' Marek Zieńczuk)
Marcin Baszczyński grafika:Zk.jpg
(46' Tomas Jirsak)
Radosław Sobolewski grafika:Zk.jpg
Patryk Małecki grafika:Zk.jpg
Junior Diaz
Rafał Boguski
(58' Wojciech Łobodziński)
Paweł Brożek

trener Maciej Skorża
Setny mecz Macieja Skorży w roli trenera (43 na Wiślackiej ławce)
Setny mecz Mariusza Pawełka w I lidze (51 w Wiśle)

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

Relacje

=== Źródło: The White Star Division

=

Wodzisław wreszcie odczarowany! Aż 91 minut musieli czekać krakowscy kibice na rozstrzygnięcie spotkania 13. kolejki ekstraklasy, w którym Wiślacy walczyli na wyjeździe z Odrą!

Wydawało się, że spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem, ale końcówka okazała się zabójcza dla Odry. Najpierw Paweł Brożek strzałem głową wykończył precyzyjne dośrodkowanie Marka Zieńczuka, a rzecz miała miejsce już w doliczonym czasie gry.

Podłamanych gospodarzy Wiślacy skontrowali jeszcze raz w 94. minucie, podwyższając na 2:0. Autorem bramki Patryk Małecki, który przebiegł pół boiska nim wpakował piłkę do bramki Stachowiaka, wykorzystując pozycję sam na sam z golkiperem Odry!

Wisła kończyła mecz z przewagą jednego zawodnika. W 72 minucie Arkadiusz Aleksander otrzymał drugą żółtą kartkę za faul.

Wobec porażki Legii i remisu Lecha Wisła usadowiła się na drugim miejscu w tabeli, mając punkt straty do lidera - Polonii Warszawa. Niespodziewanie trzeci jest już GKS Bełchatów.

Wisłę wspierało w Wodzisławiu 378 kibiców.


Zobacz też:


Minuta po minucie

Zapraszamy na relację "minuta po minucie" z meczu 13. kolejki Ekstraklasy w którym Wisła zmierzy się w Wodzisławiu Śląskim z tamtejszą Odrą.
Brawa od miejscowych kibiców dla Mariusza Pawełka, grającego niegdyś w Wodzisławiu
"Tylko zwycięstwo, Oderko tylko zwycięstwo" krzyczą miejscowi fani
Pojawiają się pierwsze flagi Wisły. Na plocie "Nieobliczalni", dobrze słyszalny doping płynący z sektora gości.
Dzisiejszy mecz będzie setnym ligowym występem dla Mariusza Pawełka! Życzymy czystego konta!

  • 1' Pierwszy gwizdek arbitra, zaczynamy!
  • 1' Kibice obydwu ekip zaczęli spotkanie od głośnego dopingu
  • 1' Pierwsza ofensywna akcja odry, długi rajd jednego z pomocników gospodarzy, wrzutka w pole karne, Baszczyński wybija w pole
  • 2' Faul Baszcza na połowie rywala
  • 3' Odra zaczęła odważnie, atakuje pressingiem graczy Wisły
  • 4' Było bardzo groźnie! W środku stracił piłkę Piotr Brożek, przejął ją Daniel Rygel, podciągnął kilkanaście metrów i strzelił... minimalnie obok słupka
  • 5' Gospodarze grają szybko i z pomysłem, aktywniejsi w pierwszych minutach spotkania
  • 6' Pierwszy raz działo się coś pod polem karnym wodzisławian, strzelał z dystansu Boguski, obok bramki
  • 7' Na murawie leży jeden z piłkarzy gospodarzy, interweniują służby medyczne
  • 8' Jest nim Jacek Kowalczyk, podnosi się z murawy, będzie kontynuował grę
  • 10' Próba strzału z dystansu Macieja Małkowskiego. Bardzo słabo i równie niecelnie
  • 11' Miejscowi kibice skandują nazwisko Mariusza Pawełka, bramkarz Wisły dziękuje brawami w stronę trybuny gospodarzy
  • 12' Szczelnie wypełniony sektor gości, pełen krakowskich kibiców
  • 13' Okres zaciętej walki w środku pola, niewiele dzieje się pod jedną i drugą bramką
  • 14' Mamy kolejne zderzenie, na murawie leży Singlar. Interweniują służby medyczne, na noszach za boisko zniesiony Kłos
  • 17' Najgroźniejsza okazja do zdobycia bramki dla Wisły! Na bramkę popędził Rafal Boguski, wypuścił Pawła Brożka, który ograł bramkarza, ale strzał na pustą bramkę ofiarnie zablokował Rygel
  • 18' Kontuzjowanego Roberta Kłosa zmienia Dariusz Dudek
  • 19' Róg dla Wisły, ładnie dośrodkowuje Małecki, głową strzela Diaz, ale piłka dosłownie o centymetry mija słupek. Maciej Skorża aż złapał się za głowę!
  • 22' Robert Kłos karetką odwieziony do szpitala
  • 22' Trzecia sytuacja dla Wiślaków w tym meczu! Sam na sam z bramkarzem Diaz, pojedynek wygrywa jednak Stachowiak
  • 23' Wisła w natarciu, dobrą sytuację do strzału miał Boguski, szukał jednak w polu karnym Brozka. Piłkę przejęli obrońcy... Gramy zbyt koronkowo, jak z ŁKS-em
  • 26' Strzał z dystansu Rafala Boguskiego, zbyt lekko, wprost w ręce Stachowiaka. Wisła powinna już w tym meczu prowadzić co najmniej 1:0!
  • 27' Rożny dla Odry
  • 28' Długa piłka ze środka pola do Macieja Korzyma, zbyt dluga, łapie ją Pawełek
  • 30' Nieźle słyszalny doping kibiców Wisły. Brzmi nowa przyśpiewka - "Jesteśmy dumą tego miasta..."
  • 32' Wisła z mozołem konstruuje atak pozycyjny, długo utrzymując się przy piłce.
  • 34' Znowu groźnie pod bramką Adama Stachowiaka, brakuje ostatniego podania...
  • 37' Faulowany w środku pola Diaz
  • 37' Okres wolniejszej gry z obu stron. Więcej emocji na trybunach niż na boisku...
  • 37' Żółty kartonik dla Arkadiusza Aleksandra
  • 41' Kontra Wisły powstrzymana na czterdziestym metrze przez duet środkowych obrońców Odry
  • 41' Kibice z Wodzisławia prezentują oprawę. transparent "Oddanie i wierność", sektorówka oraz sreberka
  • 42' Przed świetną okazją do zdobycia bramki Rygel! Próbował lobować wychodzącego z bramki Pawełka, nie trafił w bramkę
  • 43' Na spalonym Boguski
  • 44' Żółta kartka dla Baszczyńskiego za przeszkadzanie w wznowieniu gry
  • 45' Sędzia dzisiejszego spotkania doliczył trzy minuty
  • 45+2' Na spalonym Korzym

Koniec pierwszej połowy dzisiejszego meczu.
Wisła remisuje do przerwy z Odrą w Wodzisławiu 0:0. Gospodarze mieli jedną poważną sytuację do zdobycia bramki, Wiślacy mieli ich znacznie więcej, ale ponownie szwankowała skuteczność.
Rozgrzewa się Tomas Jirsak, prawdopodobnie po przerwie zobaczymy go na placu gry.

  • 46' Zaczynamy druga połowę spotkania!
    Rozpacz piłkarzy Odry po stracie bramki w 92 minucie. W tle radość Wiślaków.
    Rozpacz piłkarzy Odry po stracie bramki w 92 minucie. W tle radość Wiślaków.
  • 46' Za Baszczyńskiego wchodzi zapowiadany Jirsak
  • 49' na spalonym Maciej Korzym
  • 50' Tu powinna paść bramka!!! Małecki wpada w pole karne, podał do Pawla Brożka, ten miał niemal pustą bramkę, ale źle przyjął piłkę i nie oddał celnego strzału
  • 51' Żółta kartka dla Jacka Kowalczyka
  • 52' Rzut wolny z lewej strony pola karnego Odry, Wiślacy zdobywają bramkę, niezaliczona...był spalony!
  • 54' Rożny dla Odry, dośrodkowanie wprost na głowę Singlara, który wyjaśnia sytuację
  • 56' Do zmiany przygotowuje się Wojciech Łobodziński
  • 57' Jest zapowiadana zmiana. Boisko opuszcza Rafał Boguski
  • 60' Strzelał Łobo, kiepsko...nie zagroził bramce
  • 61' Z lewej strony dośrodkowywał Małecki, do piłki wychodził już bramkarz Stachowiak, ale uprzedził go Dymkowski i wybił na róg
  • 61' Zmiana w drużynie Odry. Za Kurantego wchodzi Gierczak
  • 63' Starcie Clebera z Kowalczykiem, faulowany Brazylijczyk
  • 64' Paweł Brożek wpada w pole karne, dogrywa do środka do kompletnie niekrytego Jirsaka, ten trafia nieczysto w pilkę i nie stwarza zagrożenia... a powinno!
  • 65' Atomowe uderzenie z lewej nogi Clebera po rzucie rożnym. Wspaniała parada Stachowiaka ratuje wodzisławian
  • 66' Żółta kartka dla Korzyma ku wielkiemu niezadowoleniu miejscowych kibiców
  • 67' Wolny dla Odry na 25. metrze od bramki Pawełka
  • 67' Sławomir Szary prosto w mur
  • 70' Do końca 20 minut, a bramek wciąż nie oglądaliśmy. Trzeba grać do końca, jak Lech w meczu w Bytomiu!
  • 71' Paweł Brożek wygrał pojedynek biegowy z Małkowskim, zdecydował się na strzał z dużego kąta, wprost w bramkarza
  • 72' Drugi żółty kartonik dla Arkadiusza Aleksandra - w efekcie czerwona. Odra w dziesiątkę!
  • 74' Piotra Brożka zmienia Marek Zieńczuk
  • 75' Ostro bita piłka w pole karne Wisły, skutecznie piąstkuje Pawełek
  • 76' Zarówno na trybunach, jak i na boisku robi się gorąco! Piłkarze nie przebierają w środkach, miejscowi fani coraz częściej protestują... nie zawsze słusznie :)
    Niekończąca się radość Patryka Małeckiego po zdobyciu gola.
    Niekończąca się radość Patryka Małeckiego po zdobyciu gola.
  • 79' Jedna z nielicznych akcji ofensywnych akcji Wisły w ostatnich minutach. Niedokładne dogranie do Zieńczuka przechwytuje golkiper
  • 82' Było bardzo groźnie! Najlepsza okazja Odry w tym meczu. Dośrodkowywał z prawej strony Rygel, strzelał wbiegający w pole karne Małkowski, tuż obok słupka
  • 84' Żółty kartonik dla Sobola
  • 85' Nie widać pomysłu w grze Wisły. Próbuje atakować, ale bezskutecznie
  • 87' Paweł Brożek wrzuca miękko do wbiegającego Łobodzińskiego, wślizgiem interweniuje obrońca, Łobo pada w polu karnym, ale sędzia pozostaje niewzruszony
  • 88' Kolejne dośrodkowanie w pole karne Odry, znowu interweniują defensorzy
  • 89' Strzał Łobodzińskiego w boczną siatkę.
  • 90' Wisła atakuje nieustannie...cóż z tego. Sędzia dolicza cztery minuty! Walczymy!!!
  • 90+1' Jest bramka!!!!!!!!!!
  • 90+1' Paweł Brożek strzelcem bramki dla Wisły!!!! Głową pokonuje Stachowiaka
  • 90+4' Patryk Małecki podwyższa na 2:0!!!!! Długi rajd środkiem boiska i płaskie uderzenie obok interweniującego Stachowiaka

Koniec spotkania!


Pomeczowe wypowiedzi

Maciej Skorża, trener Wisły

- Nie sądzę, by te niewykorzystane sytuacje były kwestią psychiki - mówi Maciej Skorża po szczęśliwie wygranym meczu w Wodzisławiu, który był jednocześnie setnym jego spotkaniem w roli pierwszoligowego trenera.

- To bardzo ważne trzy punkty, widzimy przecież jakie wyniki osiągają ostatnio drużyny z czołówki. Listopad może być bardzo ważnym miesiącem. W kontekście ostatniej straty punktowe z ŁKS-em musieliśmy dziś wygrać.

Pierwszą połowę graliśmy poprawnie, stwarzaliśmy sytuacje, ale to czego nam brakuje to skuteczność - żadnej sytuacji nie potrafiliśmy wykorzystać. W samej końcówce pozwoliliśmy Odrze stworzyć sytuację bramkową. W drugiej połowie wkradła się nerwowość. Cieszę się, że dziś mimo wszystko się przełamaliśmy. Do końca drużyna walczyła o te trzy punkty. Świetna asysta Marka do Pawła. Bramka Patryka Małeckiego też była bardzo ważna zarówno dla drużyny jak i dla niego - swoją grą w ostatnich meczach zasłużył sobie na to trafienie.

Dziś był mój setny mecz pierwszoligowy. Historia się powtarza, bo wygrałem tu z Amiką w swoim debiucie.

- Nie sądzę by niewykorzystane sytuacje były kwestią psychologa. Może ten mecz będzie takim sygnałem dla nas, by można się było odblokować. Mamy psychologa, z którym współpracujemy, pewną pracę już wykonaliśmy pod tym kątem. Dla każdego zawodnika indywidualnie psycholog jest do dyspozycji.

Wywiad z trenerem Skorżą


Ryszard Wieczorek, trener Odry

- Gratuluję trenerowi Skorży i życzę mistrzostwa Polski. Nam potrzebny był ten punkt, który wydawał się już wydarty... Co do gry trudno porównywać Odrę do Wisły. Mogliśmy przeciwstawić się skuteczną grą całego zespołu w defensywie. Wisła nie wypracowała tak klarownych pozycji bramkowych, to nie była rzeź. Na tle Wisły jedna z takich pozycji musi być wykorzystana. Ze słabszymi przeciwnikami tych sytuacji jesteśmy w stanie wypracować więcej. Nigdy nie krytykuję decyzji sędziego, ale zastanawiam się czym się kierował wręczając czerwoną kartkę, takich sytuacji, gdzie zawodnik rozkłada ręce jest multum. W tak ważnym meczu miało to duże znaczenie. W końcówce broniliśmy się już w szesnastce i padło... Trudno, musimy się podnieść i zapomnieć o tym meczu.


Paweł Brożek

- To nie Wiśle dopisało szczęście, a raczej Odrze, że nie przegrała tu sześć czy siedem zero – mówił Paweł Brożek po końcowym gwizdku. - Na pewno nie była zespołem lepszym. Mecz na szczęście trwa 90 minut.

Wisła już w pierwszej części spotkania powinna kilkakrotnie pokonać Adama Stachowiaka. - Cisnęliśmy niemiłosiernie, nie wiem co się z nami działo, że wcześniej nic nie strzeliliśmy. Już do przerwy powinniśmy wysoko prowadzić. W końcu wkradła się w nas nerwowość po kolejnych niewykorzystanych sytuacjach – przyznał Brożek.

Nawet dwie bramki w końcówce spotkania w Wodzisławiu nie zmienią faktu, że Wiślacy mają w ostatnim czasie problemy ze zdobywaniem goli. Stwarzają sobie wiele sytuacji, ale do siatki trafiają znacznie rzadziej. - Nasza skuteczność ostatnio rzeczywiście jest marna. Jeszcze gorzej byłoby gdybyśmy tych sytuacji wcale nie stwarzali. Musimy nad tym pracować, brakuje nam w polu karnym spokoju – stwierdza „Brozio”.


Patryk Małecki

- Cieszę się, że trener zaufał mi kolejny raz i trzeci mecz z rzędu zagrałem pełne 90 minut. Nabieram pewności siebie, czuję się lepiej z każdym kolejnym meczem – mówił Małecki.

Wiślacy wystawili dziś swoich kibiców na dużą próbę nerwów. Dopiero w doliczonym czasie gry rozstrzygnęli wynik na swoją korzyść. - Los jest przewrotny. W środę męczyliśmy się z ŁKS-em, dziś w dziewięćdziesiątej minucie strzelamy dwie bramki. Mieliśmy wiele sytuacji, już w pierwszej połowie powinniśmy strzelić kilka bramek i uspokoić grę. Cieszymy się z tych punktów, bo były nam bardzo potrzebne. Dobrze, że gramy do końca – komentował „Mały”.

Co ciekawe, pomocnikowi Białej Gwiazdy w ferworze boiskowej walki całkowicie umknęła czerwona kartka, jaką na dwadzieścia minut przed końcem zobaczył Arkadiusz Aleksander. - Nie wiedziałem nawet, że gramy w przewadze, gdzieś mi to umknęło – mówił zdziwiony po meczu.

Źródło: wislasoccer.com

"Setki" Skorży i Pawełka

Po niedawnych jubileuszach Radosława Sobolewskiego i Clebera, dziś swoje małe święta obchodzili trener Maciej Skorża i Mariusz Pawełek.
W dzisiejszym spotkaniu Maciej Skorża po raz setny wystąpił w roli trenera pierwszoligowego zespołu. 43 razy pełnił tę funkcję na ławce Wisły. Ogólny bilans jest dla szkoleniowca "Białej Gwiazdy" korzystny - 55 razy wygrywał, 27 remisował, a 18 potyczek przegrał.

Mecz z Odrą był też wyjątkowy dla bramkarza Wisły, Mariusza Pawełka (byłego bramkarza Odry), i to nie tylko ze względu na dzisiejszego rywala. "Mario" zaliczył dziś bowiem swój setny występ w najwyższej klasie rozgrywkowej (51 w barwach Wisły).

autor: mb

Wisła wygrywa z Odrą rzutem na taśmę!

Po bardzo trudnym spotkaniu Wisła pokonała na wyjeździe Odrę Wodzisław 2:0 w meczu 13. kolejki Ekstraklasy. Wiślacy bramki zdobywali już po upływie 90 minut gry.

Trener Maciej Skorża znów zaskoczył składem, sadzając na ławce między innymi Cantoro, Łobodzińskiego, Zieńczuka i Jirsaka. Od początku szansę dostali za to Singlar, Marcelo i Małecki.

Pierwszą okazję do zdobycia bramki stworzyli sobie gospodarze, ale po indywidualnej akcji Daniel Rygel strzelił obok słupka. W 17. minucie odpowiedziała Wisła - Boguski zagrał mądrze do Brożka, ten minął już Stachowiaka, ale jego strzał tuż sprzed linii bramkowej wybił wracający Rygel. Kilkadziesiąt sekund później, po strzale głową Juniora Diaza, piłka minimalnie minęła bramkę Odry. Kostarykanin trzy minuty później, po fantastycznym zagraniu Sobolewskiego, stanął przed kolejną okazją, ale tym razem w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek ze Stachowiakiem.

Końcówka pierwszej połowy, podobnie jak jej początek, należał do gospodarzy. Przed szansą ponownie stanął aktywny Rygel, ale w dobrej sytuacji nie potrafił skutecznie przelobować Pawełka, wobec czego do przerwy utrzymywał się wynik bezbramkowy.

Drugą połowę Wisła mogła, a nawet powinna zacząć od mocnego uderzenia. W pole karne Odry wpadł Małecki, wyłożył piłkę jak na tacy Pawłowi Brożkowi, ale napastnik Wisły zachował się fatalnie i nie zdołał otworzyć wyniku. W 65. minucie kolejny raz zagotowało się w polu karnym Odry, ale tym razem w idealnej sytuacji nie trafił w piłkę Jirsak, który na boisku pojawił się po zmianie stron. Nie upłynęła nawet minuta, a Stachowiak znów uratował gospodarzy, tym razem świetnie broniąc "bombę" Clebera z kilkunastu metrów.

W 72. minucie z boiska wyrzucony został za drugą żółtą kartkę zawodnik gospodarzy, Arkadiusz Aleksander. Od tego momentu Wisła zaczęła dominować jeszcze wyraźniej, a piłka praktycznie nie opuszczała połowy Odry. Nieoczekiwanie bliżsi zdobycia gola byli jednak właśnie piłkarze Ryszarda Wieczorka. Po jednej z nielicznych kontr piłkę ładnie wrzucił na długi słupek Rygel, ale nabiegający na nią Małkowski chybił celu.

W 89. minucie Wisła o mało nie zdobyła bramki po akcji dwóch rezerwowych. Centrował bardzo aktywny Zieńczuk, a akcję zamykał Łobodziński, ale trafił tylko w boczną siatkę. W kolejnej akcji, już w doliczonym czasie gry, Wiśle szczęścia jednak nie brakło! Do precyzyjnej wrzutki Zieńczuka doszedł Paweł Brożek i z najbliższej odległości pokonał głową Stachowiaka!

Finisz krakowian był o tyle bardziej efektowny, że po upływie kolejnych trzech minut, w ostatniej akcji spotkania, kapitalną kontrę zamienił na drugiego gola Patryk Małecki, ustalając tym samym wynik meczu. Wisła pokonała rzutem na taśmę Odrę na bardzo trudnym terenie w Wodzisławiu. Zwycięstwo pozwala podopiecznym Macieja Skorży przesunąć się na drugie miejsce w tabeli. Strata do liderującej Polonii Warszawa wynosi tylko jeden punkt.

autor: mb


Kibicowsko

Źródło: kibicewisly.pl
Autor: Adam76
Odczarowany Wodzisław – czyli kibiców Wisły wyprawa na Odrę

Miniona środa to nie tylko był czas, gdy w większości „wracaliśmy” do codziennych obowiązków po długim weekendzie, ale również był to czas gdy trzeba było ruszyć „zgodnie z terminarzem” na kolejny wyjazdowy mecz Białej Gwiazdy.

Wiślacki sektor podczas meczu
Wiślacki sektor podczas meczu

Tym razem wyjazd nie był daleki, bo do Wodzisławia Śląskiego gdzie tamtejsza Odra podejmowała krakowską Wisłę. Odległość dzieląca oba miasta jest na tyle nie duża, a droga tam na tyle dobra, że wszyscy chętni którzy chcieli obejrzeć to spotkanie na żywo nie musieli brać urlopów w pracy, zrywać się ze szkoły itp. by zdążyć na mecz. Ja również spokojnie przepracowałem dzień by zaraz po pracy ruszyć w kierunku południowej granicy naszego kraju. Ponieważ jedynym możliwym środkiem transportu który dociera z Krakowa do Wodzisławia jest transport kołowy SKWK jak zwykle zorganizowało busy dla tych wszystkich, którzy nie mają samochodów. Ja na szczęście miałem możliwość jazdy samochodem więc „ominęły;)” mnie „plusy i minusy;)” wyjazdu busowego.

W miejscu znanym zainteresowanym o właściwej porze zbieramy się, by spokojnie ruszyć na mecz. Droga przebiega nam spokojnie i bezproblemowo. Do miejsca docelowego docieramy bardzo wcześnie ponieważ trasa, którą przemierzaliśmy była o tej porze praktycznie cały czas wolna, pozbawiona korków. Dodatkowo niewiele kilometrów przed śląskim miastem za naszego przewodnika „służy”.... pojazd Telewizji Polskiej;). Widząc go na drodze słusznie założyliśmy iż pewnie też jedzie na mecz więc praktycznie nie mieliśmy szans „pobłądzić;)”. Wcześniejsza pora dotarcia pod bramy stadionu skutkuje też tym, że nie musieliśmy w ogóle czekać w jakichkolwiek kolejkach pod jednym jedynym wejściem na nasz sektor (bo widać taka zła „tradycja” praktycznie na wszystkich stadionach w Polsce, że dla kibiców przyjezdnych przeznacza się jedno wąskie przejście.....)

Z ciekawostek jakie dowiedzieliśmy się na sektorze warto odnotować to, że podobno jeden z młodych stażem wyjazdowiczów dotarł na mecz....w bagażniku samochodu! To się nazywa determinacja i oddanie trójkolorowym barwom. Piszę to też po to by uzmysłowić wszystkim, którzy odpuszczają wyjazdy „bo nie ma transportu” – że jak się chce to można! Wystarczy trochę kreatywności i chęci. Mało tego, ponieważ wcześniej nie planował ruszyć na ten mecz i nie miał biletu na mecz – udał się pod kasy miejscowych i kupił „ulgową” wejściówkę. Tym samym zaliczył swój 7 wyjazd w życiu, przy okazji idąc „łeb w łeb”w liczbie wyjazdów ze swoim równie młodym kolegą:). To się nazywa pozytywna mobilizacja;) Liczba ta i tak trochę blednie jeśli porównać to z innym dużo młodszym od nich „młodym wyjazdowiczem” dla którego Wodzisław oznaczał cyfrę 22 w liczbie meczów Wisły poza domem na których melduje się na sektorze dla przyjezdnych;). Podobnie jak przy ilość wyjazdów jakie ma jeden ze znanych Wiślackich kibiców, któremu poruszanie się utrudnia to, iż jest niestety niewidomy....Ilości przy której niejednemu kibicowi Wisły powinno być wstyd ,że ma dużo mniej eskapad poza Kraków.....

Przed zawodami atmosfera panująca na naszym sektorze jest wręcz „piknikowa;)” Jedna osoba z naszej części stadionu chcąc sprawdzić ewentualność zrobienia „kiedyś tam” fajnej oprawy na tym sektorze wdrapuje się na słup oświetleniowy....Nic strasznego się nie dzieje więc gdy zostaje ona wywołana przez głośniki stadionu by stawiła się pod bramą wejściową niczego nie podejrzewając udaje się tam. Niestety tam czeka na niego przykra niespodzianka – dostaje się pod „skrzydła ochrony” a później stróżów prawa....Jak to się dla niego skończyło podano w jednym z newsów na stronie SKWK.... Ja dodam od siebie tylko tyle iż jeśli tylko za takie coś grożą takie sankcje (2000 zł grzywny i 3 letni zakaz stadionowy) to niestety żyjemy w jakieś chorej rzeczywistości gdzie wymiar (nie)sprawiedliwości chcący się wykazać zapewne przed Euro2012 źle pojmowaną bezwzględnością w tępieniu „chuligaństwa” za chwilę będzie karał za to jak ktoś kichnie na meczu......

Oprawa kibiców Odry.
Oprawa kibiców Odry.

Ostatecznie sektor dla przyjezdnych został wypełniony przez około 400 osób dopingujących w tym dniu Wisłę. Płot naszego sektora został ozdobiony flagami: Wisła Kraków- Tylko przed Bogiem padniemy na kolana; Prądnik Biały, Bronowice, Bieżanów, Jaworzno, T`06, Zakopane, Nieobliczalni, FC Wolbrom.

Ponieważ na tym wyjeździe był znanym wszystkim „Gniazdowy” oraz inne osoby z gniazda Wiślackiego stadionu doping w tym meczu wspierający Wisłę był prowadzony praktycznie przez całe zawody. Można było usłyszeć na wodzisławskim obiekcie wiele znanych wszystkim Wiślackich pieśni łącznie z najnowszą piosenką – „Jesteśmy Dumą tego miasta....!” która coraz lepiej nam wychodzi.

Doping przydał się naszym piłkarzom bo praktycznie przez cały mecz, choć dominowali na boisku, nie mogli strzelić bramki. Owszem okazje ku temu były, zwłaszcza w pierwszej połowie, ale ostatnio coś naszym graczom rozregulowały się „celowniki”. Obraz gry nie uległ zmianie również po przerwie. Zawodnicy Wisły starali się cały czas atakować choć musieli również pamiętać o groźbie kontry ze strony Odry. Dodatkowo gdy jeden z graczy Odry ujrzał drugi żółty kartonik (co skutkowało czerwoną kartką) miejscowi cofnęli się do obrony przy okazji „prezentując” grę aktorską – po każdym starciu z krakowskim piłkarzem padali jak ścięci na murawę, cudownie ozdrawiając tuż po zniesieniu z boiska....Ostatecznie na nic ta gra na czas im nie dała ponieważ w doliczonym czasie gry w końcu Paweł Brożek głową zdobywa prowadzenie dla Białej Gwiazdy (asysta Zieńczuka), zaś chwilę później po solowej akcji gospodarzy dobija Patryk Małecki ustalając wynik na 2-0 dla Wisły. Tym samym w końcu obiekt przy ulicy Bogumińskiej został „odczarowany” przez graczy Wisły.

Po meczu piłkarze podeszli pod nasz sektor podziękować nam za doping – przybijając „piątki” z kibicami i intonując jedną z przyśpiewek. Pod nasz sektor podszedł również Maciej Skorża – zapewne w podzięce za wpieranie go w ostatnich meczach poprzez skandowanie jego nazwiska.

Po meczu jesteśmy bardzo krótko trzymani na sektorze po czym możemy udać się do własnych pojazdów. Wyjazd licznej kawalkady krakowskich samochodów przebiega szybko i sprawnie. Ostatecznie w asyście „niebieskich transporterów” wjeżdżamy na główną trasę wiodącą do Grodu Kraka. Ponieważ droga o tej porze jest praktycznie pusta nasza jazda przebiegała szybko i sprawnie. Jedynie mocno poziom adrenaliny podniósł nam pewien kierowca w Seicento który na dwupasmówce widząc (?) nasz szybko przybliżający się pojazd postanowił w najmniej odpowiednim momencie zmienić swój pas drogi na nasz.....Na szczęście dobre hamulce i mocny klakson były na tyle skuteczne, że nie doszło do kolizji..... Później nasza jazda odbyła się bez tego typu atrakcji i ostatecznie w Krakowie meldujemy się grubo przed 24.00. Tradycyjny „objazd;)” krakowskich ulic w celu rozwiezienia współtowarzyszy wyprawy przebiegł równie sprawnie jak droga do naszego miasta. Przez co ja sam docieram do domu na tyle wcześnie by zdążyć odpocząć przed kolejnym dniem w pracy.....

Do zobaczenia na kibicowskim szlaku!

źródło: KibiceWisly.pl


Zobacz też: Trybuny