2009.01.10 Wisła Dyskam Kraków - AZS PR Radom 65:84

Z Historia Wisły

2009.01.10, II liga, grupa C, Kraków, hala Wisły, 17:00
Wisła AWF Kraków 65:84 AZS PR Radom
I: 21-15
II: 15-19
III: 17-21
IV: 12-29
Sędziowie: Marcin Gandor, Maciej Guzik Komisarz: Tadeusz Kamyk Widzów:
Wisła Kraków:
Jakub Dwernicki 16, Kamil Kamecki 13, Szymon Czepiec 10, Wojciech Eliasz-Radzikowski 6, Łukasz Pająk 6, Wojciech Stanisz 6, Michał Dudziewicz 6, Adrian Banach 2, Tomasz Chudy 0, Dariusz Depta 0

AZS PR Radom:
Rafał Serbala 24


Relacje prasowe

Porażka Wawelskich Smoków


Nie udało się koszykarzom Wisły podtrzymać zwycięskiego rytmu, sprzed tygodnia. Dziś "Wawelskie Smoki" przegrały niespodziewanie z AZS-em Politechniką Radomską Radom 65-84.

Po pierwszych dwóch kwartach nie zanosiło się na porażkę nieźle grających wiślaków, którzy po dziesięciu minutach gry prowadzili 21-15, a po kolejnych pięciu wygrywali już nawet 34-20.

Niestety czym mecz trwał dłużej, tym krakusom szło gorzej. O porażce zadecydował początek IV kwarty, kiedy goście zdobyli dwadzieścia punktów, przy tylko dwóch "oczkach" wiślaków! Tej starty odrobić nie byli w stanie. Najskuteczniejszym zawodnikiemWisły był dziś Jakub Dwernicki, zdobywca 16 punktów.

Wisła Kraków - AZS Politechnika Radomska Radom 65-84 (21-15, 15-19, 17-21, 12-29)

Wisła: Jakub Dwernicki 16, Kamil Kamecki 13, Szymon Czepiec 10, Wojciech Eliasz-Radzikowski 6, Łukasz Pająk 6, Wojciech Stanisz 6, Michał Dudziewicz 6, Adrian Banach 2, Tomasz Chudy 0, Dariusz Depta 0.

Najwięcej dla AZS: Rafał Serbala 24.

Pozostałe statystyki:

zbiórki: Kamil Kamecki 11; asysty: Jakub Dwernicki i Michał Dudziewicz po 2; przechwyty: Jakub Dwernicki 2; bloki: Michał Dudziewicz 2. % rzutów: dwójki 40 (18/44); trójki 29 (5/17); osobiste 51 (14/27).

Początek meczu należał do wiślaków, którzy pewnie objęli prowadzenie, kończąc I kwartę wynikiem 21-15. Także kolejne fragmenty meczu to dobra gra gospodarzy, którzy objęli prowadzenie 34-20. Wydawało się, że nie powinni mieć kłopotów z odniesieniem wygranej. Koszykarze z Radomia zaczęli jednak grać agresywniej w obronie, z kolei wiślacy niefrasobiliwie, co skończyło się stratą kolejnych punktów i do przerwy przewaga stopniała do zaledwie dwóch oczek (36-34).

Na początku III kwarty AZS wyrównał (38-38 i 41-41), ale po trójce Szymona Czepca Wisła uciekła rywalom. Ci popisali się jednak podobnym rzutem, by od stanu 49-50 objąć po raz pierwszy w tym meczu prowadzenie. III kwarta kończy się wynikiem 53-55 i zapowiada solidne emocje w ostatniej odsłonie gry.

Niestety wiślacy grają fatalnie początek IV kwarty. Dopiero przy stanie 53-65 jeden rzut osobisty trafia Kamil Kamecki, przerywając 10-punktową serię gości. Zespół AZS-u punktował jednak dalej, i po chwili prowadził 75-55. Na nic zdały się dwie "trójki" Kuby Dwernickiego, niewiele dała też "trójka" Wojciecha Eliasza-Radzikowskiego, bo przy stanie 65-77 do końca meczu pozostało już tylko 1,5 minuty gry. W nich Wisła nie zdobyła już zresztą ani jednego punktu, a goście skutecznie dobili wynik, wygrywając zdecydowanie zbyt wysoko.


Źródło: wislaportal.pl