2009.01.17 Wisła Dyskam Kraków - MKKS Zabrze 66:94

Z Historia Wisły

2009.01.17, II liga, grupa C, Kraków, hala Wisły, 18:00
Wisła AWF Kraków 66:94 MKKS Zabrze
I: 12-22
II: 10-23
III: 17-30
IV: 27-19
Sędziowie: Jan Piróg, Piotr Haluch Komisarz: Ryszard Trojanowski Widzów:
Wisła Kraków:
Jakub Dwernicki 17, Łukasz Pająk 12 (1x3), Szymon Czepiec 8, Dawid Mikina 6 (1x3), Jan Bernert 6, Wojciech Eliasz-Radzikowski 5 (1x3), Wojciech Stanisz 4, Michał Dudziewicz 4, Dariusz Depta 4, Tomasz Chudy 0

MKKS Zabrze:
Sławomir Kruk 19 i Tomasz Gembus 14


Relacje prasowe

Wysoka porażka Wawelskich Smoków

Koszykarze Wisły nie sprostali dziś we własnej hali wiceliderowi II ligi, MKKS-owi Zabrze, przegrywając 66-94. Goście to zespół z najlepszym bilansem punktowym w lidze, co udowodnili także w Krakowie, nie zostawiając żadnych złudzeń walczącym o utrzymanie "Wawelskim Smokom". Najskuteczniejszym wiślakiem był Jakub Dwernicki, zdobywca 17 punktów, w tym aż 13 z rzutów osobistych. A już za tydzień koszykarskie derby Krakowa, Wisła zagra z Cracovią.

Wisła Kraków - MKKS Zabrze 66-94 (12-22, 10-23, 17-30, 27-19)

Wisła: Jakub Dwernicki 17, Łukasz Pająk 12 (1x3), Szymon Czepiec 8, Dawid Mikina 6 (1x3), Jan Bernert 6, Wojciech Eliasz-Radzikowski 5 (1x3), Wojciech Stanisz 4, Michał Dudziewicz 4, Dariusz Depta 4, Tomasz Chudy 0.

Najwięcej dla MKKS: Sławomir Kruk 19 i Tomasz Gembus 14.

Pozostałe statystyki:

zbiórki: Łukasz Pająk 10; asysty: Jan Bernert 2; przechwyty: Łukasz Pająk 3; bloki: Michał Dudziewicz 1.

% rzutów: dwójki 39 (17/43); trójki 23 (4/17); osobiste 64 (20/31).

Wiślacy nie mieli zbyt wielkich szans w rywalizacji z ekipą z Zabrza. Goście przewyższali krakowian zwłaszcza fizycznie, popisywali się też niezłą skutecznością (63% celnych trafień "za dwa" i aż 11 skutecznych "trójek").

Ekipa MKKS swój popis zaczęła już w I kwarcie, prowadząc szybko... 17-1. Ostatecznie goście wygrali ją 10-cioma punktami, by po trzech prowadzić aż 36-cioma (75-39)! Zanosiło się więc na prawdziwy pogrom "Wawelskich Smoków". Nasi zawodnicy zagrali jednak ambitnie do samego końca i wygrali ostatnią kwartę. Wprawdzie goście nie forsowali już wtedy tempa i zagrali kilka razy nonszalancko, ale nie zmienia to faktu, że ambitna postawa gospodarzy sprawiła, że udało im się uniknąć starty stu punktów.

Za tydzień wiślacy zagrają derby Krakowa, z "Pasami". W poprzednim meczu obydwu drużyn lepsza była Cracovia. Czas na udany rewanż panowie!


Źródło: wislaportal.pl